Hmm no tak, ale tutaj masz zdarzenie "rzeczywiste" - co kto gra, to się nie mieszam, choćby to było ako z 5 remisów w hokeja, czy 2 dogrywek w NBA i takie też widywałem. To prywatna sprawa - ale nie pojmuje jak grać na wirtualne gonitwy, bawiąc się tylko numerkami - gość patrzy o tutaj od 6 gonitw "siódemka" nie była w pudle.
no to jest chore,
czasami na wiatraku ,skocze do toto ,przejrzec oferte ,i widze to tragedia ludzka ,jak koles stopniowo mniejsze ,stawki ,az do ostatniego kuponu za 2 zł zlozone z drobniaków- ostatnich drobniakow. A pozniej na ulice ,i zaczyna zebrac...
Wiadomo jak ktos ma troche oleju w głowie, to nad tym panuje ,i potrafi wyciagnac ,jakis stały zysk tygodniowy, miesieczny
(mowi to oczywiscie o bukmacherskich zakladach , an nie o tych koniach wirtualnych
)