Goget postulat adresowany do Ciebie - skrobnij parę obiektywnych słów o występie Twojego idola
Przespałem prawie cały mecz. Widziałem tylko końcówkę drugiego seta, początek trzeciego i końcówkę czwartego. Na returnie słabo praktycznie cały mecz, płaski forhend dopiero od koniec zaczął funkcjonować, a tak to Berdych sobie zbijał baloniki regularnie. Niektóre minięcia jak zwykle wgniatały w fotel, ale też pepik grał wolejem jak amator.
Czech solidnie tym bekhendem bombardował i chyba największe problemy stwarzał. Ferdek z tej jednej ręki powinien więcej wyrzucać, ale go w sumie nie widziałem w żadnym meczu. W każdym razie w finale widzę Rafę. Ferdek za stary, żeby aż trzy sety zagrał na odpowiednim poziomie z nabuzowanym Nadalem