Róznica między Barhel a King jest taka. Że Monie bardziej pyli się grać dalej w Paryżu niż zaczynać od zera w Doha. Natomaist King gra w słabo punktowanym turnieju i formę ma taka zeby spokojnie wejśc przez kwale do MD w Doha
walka o polfinal (mecz z Daniela) jest (chyba) wazniejsza
Za przejście kwali i 1r dostanie więcej punktów niż za ćwieć finał, a przejśc 2 rund ma wiecej p niz za ten półfinał
nie zawsze punkty najwazniejsze, prestiz (potencjalna szansa wygrania turnieju)
mimo wszystko, kwale zaczynaja sie jutro(chyba)
wiec powodzenia jesli ma tam dotrzec