Strona 7 z 9 < 1 2 3 4 5 6 7 8 9 >
Opcje tematu
#521832 - 08/03/2006 08:46 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
vindom Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/03/2006
Postów: 24366
Arsenal -:- Real

Myślę,że tu padnie 2 Real przyjedzie zdeterminowany by wygrać a w konsekwencji awansować. Przy odpowiedniej koncentracji królewscy strzelą ze 2 bramki. Drużyna Arsenalu jest bardzo młoda a przez to gra himerycznie, widac to w premiership. Ja właśnie w takiej postawie kanonierów upatruje zwycięstwa Realu. Po za tym według zapowiedzi nowego prezesa kilku zawodników może pożegnać się z klubem i jest to ostatni dzwonek do zdobycia jakiegoś trofeum, bo na mistrza w lidze trochę już za późno.

Znając "pewność i szczelność" formacji defensywnych obu zespołów upatrywałbym Over-u.

Typ 1

Do góry
Bonus: Unibet
#521833 - 08/03/2006 09:08 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
wczoraj overka nie bylo, pewnie dlatego, ze geniusz Jose ofensywnie ustawil zespol . No, ale sie mowi trudno, moj typ, moje pieniadze.
Dzis kolejny hiszpańsko-angielski pojedynek no i powtarzam niejako swoj typ:
Arsenal-Real over 2,5 - 2 tygodnie temu 3 bramy nie padly, tez obstawialem over, ale jakos chlopaki nie wykorzystywali 100, dzis mecz chyba bedzie podobny, Real cisnie, stworzy ze 2-3 100 do tego kontry arsenalu, ktory tez cos bedzie mial, a przy formie obroncow realu pewnie nawet im pomoga. Licze tu na fajny spektakl i gradzik bramek, raczej nie chcialbym dalej widziec Realu, Arsenal z pewnoscia zaprzepascil szanse wygrania 2-meczu w pierwszym meczu, przynajmniej taka opinia.

No a jeszcze troche komentow do tego co sie tutaj dzieje, przykra sprawa, ale to forum bukmacherskie w mojej opinii nie jest spotkaniem jakistam fanow Barcy jak to ktos tu napisal, tylko staje sie ono prywatnym folwarkiem moderatorow, to modzi ustalaja tu trendy, oni decyduja co jest fajne, merytoryczne, a co nie. Przykra sprawa, ale przytocze tu wypowiedz Eldorado, ktora tak zafascynowala Biszopa, fajnie, ja tam zadnych argumentow nie widze, to jest tylko i wylacznie przytoczenie jakiejstam definicji, krotkiego streszczenia na czym polega futbol totalny i catenaccio, choc to w mniejszym stopniu, no i jeszcze subiektywna opinia autora postu na temat taktyki Barcy - prymitywna to tak w skrocie. Wiec mam pytanie czym sie rozni takowa wypowiedz od tego co wypisuja tu inni, ktorzy kibicowali badz stawiali na Barce, przeciez golym okiem widac, ze niejaki Eldorado jest zafascynowany futbolem brytyjskim, a "argumenty" sa podobnej wartosci merytorycznej do tego, co pokazali kibice Barcy.

Mimo, ze nie wygralem to jednak sprawil ten mecz mi ogromna satysfakcje, ale nie dlatego, ze Barca wygrala, mimo, ze jej kibicuje, tylko dlatego, ze Mourinho nie mial zadnego pomyslu na zaskoczenie, niektorzy z Was mam nadzieje przejrza na oczy, a wprowadzenie Hutha to niech kazdy sam sobie przemysli.

Do góry
#521834 - 08/03/2006 09:25 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Trebuh Offline
journeyman

Meldunek: 17/01/2006
Postów: 68
Skąd: Tralee
totalna porażka chelsea i dobrze są tam gdzie ich miejsce jak ktos nie lubi jak gra barcelona to wiele traci bo warto ja oglądac i tym co twierdzili ze gwiazdor sobie nie pogra troche sie chyba zdziwili. Pełen szacunek dla niego za to co pokazuje . Szkoda tylko Messi-ego bo mogło być jeszcze lepiej .
odnośnie rewanżów



Liverpool FC Benfica Lisbon -Anglicy są zdecydownym faworytem tego meczu ale tylko na papierze bo od kilku spodkań ich forma strzelecka jest kiepska 1 bramka to jest wszystko na co ich stać w chwili obecnej kurs 1,44 w expekt jest dla mnie troche niski dlatego a wcale nie jest powiedziane że wygraja stawiam x2 portugalczykom remis wystarczy by awansować a na samej obronie pewnie się nie skończy.

Do góry
#521835 - 08/03/2006 09:28 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
arktos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/11/2004
Postów: 3082
Quote:

Bzyku skoro już tu jesteś to może wziąłby się do roboty i nagrodził użytkownika Łukaszek ostrzeżeniem.

Chamstwo i buractwo szerzy się na forum ale nie ma się temu co dziwić skoro takie zachowanie jest tolerowane...




A jak nazwiesz swoje zachowanie?Czy wpieprzanie się komuś w kompetencje nie jest buractwem? Dobrze że nie jesteś modem w innych działach bo przy Twoim stylu działania, na tym forum zostałbyś pewnie sam w niedalekiej przyszłości,mam już dość tego typu stwierdzeń w Twoim wykonaniu.Buraków szukaj raczej w swoim otoczeniu bo to że ktoś ma chwilę słabości i wyrazi się trochę dosadniej nie upoważnia Cię do ubliżania mu od chamów i buraków.

Za kogo ty się uważasz chłopie??

Do góry
#521836 - 08/03/2006 09:52 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
gosmar Offline
journeyman

Meldunek: 07/03/2006
Postów: 53
WITAM


Nalezy sie cieszyc bo wczoraj moje typy weszly.Faktfaktem szczesliwie ale troche grosza sie wygralo.

A oto moje typy na dzis

Liverpool-Benfika

The reed's maja problemy ze strzelaniem bramek.Napastnikow maja genialnych ale widac ze cos sie zacielo.Beda bardzo chcieli strzelic bramke a wiadomo ze jak sie czegos pragnie to nie zawsze to wychodzi.Benfika wg mnie jest b.dobrym zespolem i mysle ze sa wstanie przejsc Liverpool.Moj typ 02

Lyon-Psv

Co tu duzo pisac. Lyon w ostatnich dwoch meczach nie zachwycil.Mysle jednak ze to byla tylko lekka znizka formy.I na mecz LM wszyscy beda skoncentrowani.Licze na awans.Jak dla mnie 1

Arsenal-Real M

Real jest zespolem dziwnym.W najlepszej formie przegral ze slabym Arsenalem 0:1.Wszyscy widzieli w nich Super faworyta w tym meczu i to ich zgubilo.Mysle jednak ze nie sa bez szans w rewanzu.Tym bardziej ze Super gwiazdy po przyjsciu nowego prezesa musza sie pokazac.Bedzie to zupelnie inny Real jakiego znalismy.Obstawiam 02.Pokusilbym sie nawet sama 2

Ac Milan - Bayern

Trudno tu wskazac wynik meczu.Bayern ostatnio przegral w lidze.Milan tez nie blyszczy forma.Wg mnie zaryzykowalbym i postawil na 1.Poprostu takie mam przeczucie.

Pozdro

Do góry
#521837 - 08/03/2006 10:11 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
El Camino Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 28/05/2003
Postów: 1676
Skąd: Warszawa
Trochę dziwią mnie sceptyczne opinie odnośnie Liverpool'u.Przecież w Portugali przegrali zaledwie jedną bramką,teraz mecz u siebie.W zasadzie to może i dobrze się stało,bo dzięki temu ładnie podskoczył kurs.Argumenty jakoby The Reds byli w kryzysie do mnie nie przemawiają.Siła ognia nigdy nie była ich specjalnie mocną stroną.Poza tym zwróćcie uwagę,że rok temu w lidze grali bardzo przeciętnie,a w LM wręcz fenomenalnie.Krótko mówiąc gram awans Liverpool'u za średnią stawkę.Nie mówię,że to będzie łatwy mecz,ale podobnie jak wczoraj Juve, awansować powinien bardziej utytułowany zespół.

Do góry
#521838 - 08/03/2006 10:33 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
polskignom->
nie jestem zafascynowany wypowiedzia ELDORADO tylko pozwolilem sobie wyroznic jego wypowiedz w tym temacie zdominowanym przez posty w stylu: druzyna X zmieci druzyne Y bo sa lepsi i im kibicuje, a drugich nienawidze.
Wiekszosc z nich obrazliwie traktuje jednych, a wynosi pod niebiosa drugich.
Ja sie tylko zapytam co to ma wspolnego z forum bukmacherskim??
Post ELDORADO posiadal wszelkie znamiona typu godnego tego miejsca i dlatego go wyroznilem zeby pokazac czego tu oczekujemy, byla tam podana stawka, kurs i rzeczowa argumentacja,
z tym ostatnim nie trzeba sie zgadzac bo kazdy moze miec inne zdanie ale taki post moze byc przedmiotem dyskusji.
Zauwaz ze wiekszosc postow to bylo wychwalanie jednej druzyny i ganienie drugiej??
tego oczekujesz tu zagladajac?? chyba nie

Ja ze swojej strony gratuluje awansu Barcelonie i licze ze dojda do finalu

Proponuje skonczyc ta glupia dyskusje ktora do niczego nie prowadzi,
miloby bylo gdyby od dzis osoby tu zagladajace wpisywaly swoje przemyslenia wraz z proponowanymi typami oraz stawka za jaka planuja je zagrac, wszelkie glupie komentarze i suche typy postaram sie kasowac, w miare mozliwosci bo nie siedze tu 24 godziny na dobe, temat ma sluzyc wspolnemu celowi, a nie byc tematem fanow jakiejkolwiek druzyny, chcialbym aby wszyscy tego przestrzegali, a korzysc bedzie obustronna

Do góry
#521839 - 08/03/2006 10:40 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
DJ SOSNA Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/03/2001
Postów: 5220
Zgadzam się z El Camino. Benfica nie wykorzystała swojej szansy w pierwszym meczu i zważywszy że podopieczni R.Koeamana słabo preznetują się w meczach wyjazdowych, na Anfield Road nie daje im wielkich szans. Poza tym, tak solidnej obrony jaką obecnie prezentuje Liverpool dawno nie miała żadna drużyna na świecie a ten element jak wiemy w dzisiejszym futbolu jest (niestety) kluczowy. Poza tym, trener Benitez ma do dyspozycji niemalże wszystkich graczy min.utalentowego Luisa Garcią czy powracającego do składu Hyypie. Również w ataku gospodarze mają w czym wybierać i moim zdaniem Cisse, Crouch, Fowler czy gwiazda sezonu 03/04 Champions League - Morientes, są jak najbardziej w stanie pokonać defensywę Benfiki. Stawiam na wynik 1:0 lub 2:0 i pewny awans obrońcy trofeum.

Do góry
#521840 - 08/03/2006 10:58 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
no wiec konczmy ta dyskusje, choc dalej uwazam, ze post Eldorado byl podobny do reszty z tym, ze w innym tonie i przede wszytskim to byl typ na Chelsea, a nie Barce.

Co do dzisiejszych meczow, to jakos stracilem calkowicie wene na obstawianie tego pucharu, niby wczoraj awansowali ci co raczej byli faworytami, to jednak chyba nic nie wygladalo tak jakby sie kazdy tego spodziewal, wlaczajac w to zarowno pierwsze jak i drugie mecze, dzis niby Liverpool, niektorzy graja na Benfice, niektorzy na The Reds, ja bym sie jednak zastanowil, trzeba przemyslec, wiadomo, ze gdzies bedzie niespodzianka, jako, ze sa 2 mecze rowne, wiec gdzie ta niespodzianka? Lyon-PSV czy Liver-Benfica, moze Inter-Ajax, ale to za tydzien? Nie wiem, ale nie sadze, ze wszedzie awansuja lepsze papierowo druzyny, wcale bym sie nie zdziwil nawet jakby weszly i PSV i Benfica, no ale zobaczymy, ja nie za bardzo moge znalezc jakies ciekawe zaklady w stylu 1x2 na dzis, wiec tak jak mowilem zagram over 2,5 w londynie, no i pogram sobie w BaW na live, zaklady z autami, rogami sa czesto w LM pewniejsze niz samo granie 1x2.

Do góry
#521841 - 08/03/2006 11:01 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Zylek90 Offline
veteran

Meldunek: 22/12/2005
Postów: 1571
Skąd: Inny wymiar :D
na dzis proponuje benfica niestrz !! liwerpool ma dobra obrone i niemoze sobie pozwolic na strate gola bo wtedy liwarpool bendzie musiał wygrac 3-1 zeby awansowac a raczej taki wynik niepadnie polecam go kurs 2 !! na podwojenie stawki

Do góry
#521842 - 08/03/2006 11:01 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Trebuh Offline
journeyman

Meldunek: 17/01/2006
Postów: 68
Skąd: Tralee
Wygrywając 1:0 wydaje mi się właśnie że wykorzystali szanse to anglicy jej nie wykorzsytali .W dwu meczu chodzi o to żeby u siebie wygrać i nie stracić bramki i tak własnie zrobili.A odnośnie super formy napastników liverpoolu to coś z nią nie bardzo a do awansu liverpool potrzebuje minimum 2 bramek . Jak bedzie przekonamy się wieczorem ale lepiej zaryzykować i postawic pare groszy na Portugalców niż po 1,44 grac na niby to pewniaka . Poza w fazie pucharowej zdarzaja się niespodzianki i właśnie taka może zdarzyć sie na wyspach dziś wieczorem .

Do góry
#521843 - 08/03/2006 11:24 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
el_fryzjer Offline
old hand

Meldunek: 29/06/2004
Postów: 803
Skąd: Bytom
Quote:

Quote:

Bzyku skoro już tu jesteś to może wziąłby się do roboty i nagrodził użytkownika Łukaszek ostrzeżeniem.

Chamstwo i buractwo szerzy się na forum ale nie ma się temu co dziwić skoro takie zachowanie jest tolerowane...




A jak nazwiesz swoje zachowanie?Czy wpieprzanie się komuś w kompetencje nie jest buractwem? Dobrze że nie jesteś modem w innych działach bo przy Twoim stylu działania, na tym forum zostałbyś pewnie sam w niedalekiej przyszłości,mam już dość tego typu stwierdzeń w Twoim wykonaniu.Buraków szukaj raczej w swoim otoczeniu bo to że ktoś ma chwilę słabości i wyrazi się trochę dosadniej nie upoważnia Cię do ubliżania mu od chamów i buraków.

Za kogo ty się uważasz chłopie??




Na początek odnośnie moderatorów. Władza jest dobra jak potarfi się z niej korzystać. Hasła typu (nie cytuję oczywiście): "dam ci bana bo mnie wkurza twoje zachowanie i twoja chamska wypowiedź" są miażdżące. Wszystkie media na całym świecie tolerują umiarkowane wulgaryzmy, dlaczego więc Wy chcecie robić porządek???? Przecież to jest najzwyklejsze forum na tematy banalne. No ale jeśli już mówimy o dobrym wychowaniu to co znaczy: i kedy można tego używać!!?? Wczoraj jakiś moderator na quasi czacie zabronił tego używać jakiemuś wkur..... kibicowi (a chwilę później pewnie przesłuchał po raz setny swoją ulubioną płytę Eminema). Nie rozumiem....

Arsenal-Real X2
Pomimo wszelkiej krytyki po adresem Realu trzeba mieć dla nich szacunek w dzisiejszym rewanżu. Real pojedzie do Londynu na rewanż przez duże R. Arsenal wygrał ostatni mecz ligowy 4-0 ze średnim albo nawet słabym Fulham, ale we wcześniejszych meczach nie grał rewelacyjnie. Obrona ich jest kiepska i przy armatach Galaktycznych na pewno pęknie. Ten poziom rozgywek weryfikuje wszystko i Real wie, że wygrana jest jak najbardziej Realna.......Boże chroń Królową i Kanonierów...........

Do góry
#521844 - 08/03/2006 11:41 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
El Camino Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 28/05/2003
Postów: 1676
Skąd: Warszawa
Czy z Liverpool'u płyną jakieś złe wiadomości?Pytam bo dzieje się coś dziwnego z kursami.O ile w niektórych bukach kurs na awans the Reds bez zmian (np. 1.70 w B&W) lub nawet lekki spadek (z 1.70 na 1.66 w GB),to z betfair ten kurs ciągle rośnie.Jeszcze parę dni temu było 1.77,dziś rano zagrałem za 1.85,a teraz jest aż 1.96 .Co się dzieje ?

Do góry
#521845 - 08/03/2006 11:41 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Adizek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 23/06/2004
Postów: 1873
Skąd: Żory
Hmmmm......
Wczoraj Barca nie trafiona,szkoda ze w takich okolicznosciach bo konczyla ladny kupon.
Co do dzisiejszych meczy
AC Milan-Bayern 1 @1.9
Widzialem Bayern w sobote gral straszna padline,mecz byl strasznie nudny moze oszczedzali sie na LM.Jednak niektorzy zawodnicy wygladali jakby ktos im zabral wszytskie umiejetnosci Makayy(gdzie ten gosc z poczatku sezonu) Salihamidzic,Deisler jesli Ci dwaj zagraj jeszcze bardziej mnie upewnia na 1.
Milan nie wiem jak graja w Lidze(moge tylko obserwowac tabele) ale traca strasznie malo bramek a Bayern nie gra zbyt przekonowujaco tutaj upatruje szansze,widzialem rowniez ze maja wystapic 3 napastnikow nie wiem jakie bedzie ich ustawienie(tak przynajmniej podawal Breakbeat tylko teraz spojrzalem i szkoda ze w jego ustawieniu AC zagra w 12).
Dokladny wynik widze 1:0\2:0


Arsenal-Real over 2,5 @1.8
Mimo 2 dobrych bramkarzy a nawet jednego wysmienitego(Iker) to jednak obrona w tych druzynach nie funkcjonuje najlepiej taka przynajmniej panuje opinia szczegolnie Realu bo Arsenal potrafi grac na 0 z tylu co w lidze co pokazal pare razy nawet w Madrycie zachowali czyste konto czy szczesliwie to juz inna kwestia.Jednak Real musi przycisnac zeby moc myslec o awansie i tutaj sie nadarza okazja dla Reyesa aby jednym kilkudziesiecio metrowym podaniem uruchomic Thier'ego.To bedzie ładny mecz po zawodzie jak sprawil nam(mi) wczorajszy pojedynek hiszpansko-angielski.
ps. mama ciagle nadzieje z Zizou sie obudzi i poprowadzi Galacticos do overa a awansuje niech lepszy

Do góry
#521846 - 08/03/2006 11:47 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Adizek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 23/06/2004
Postów: 1873
Skąd: Żory
Quote:

Czy z Liverpool'u płyną jakieś złe wiadomości?Pytam bo dzieje się coś dziwnego z kursami.O ile w niektórych bukach kurs na awans the Reds bez zmian (np. 1.70 w B&W) lub nawet lekki spadek (z 1.70 na 1.66 w GB),to z betfair ten kurs ciągle rośnie.Jeszcze parę dni temu było 1.77,dziś rano zagrałem za 1.85,a teraz jest aż 1.96 .Co się dzieje ?



pewnie Jurek bedzie bronil
a tak na powaznie to moze buk(narazie jeden) zaczyna doceniac Benfice nie sa straceni a wydaje mi sie ze grozna bronia mimo dobrej defensywy Live moga byc stale fragmenty i autor 1 bramki Luisao.
Pozdrawiam

Do góry
#521847 - 08/03/2006 11:51 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Borinho Offline
enthusiast

Meldunek: 28/07/2005
Postów: 201
Skąd: Kraków
Wczoraj sędzia niezłą szopke odwalił w ostatniej minucie nie wiem czemu zapomniałem wystawiać kursów w betfair na no more goals w ostatnich minutach w w efekcie zwycięstwo Barcelony diabli wzieli . Czas najwyższy by Uefa i Fifa wprowadziły powtórki video bo to zakrwawa na kpine , takie decyzje sędziów w meczach o stawke. Co ten sędzia tam widział to tylko on sam wie !!!

Do góry
#521848 - 08/03/2006 12:04 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
arktos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/11/2004
Postów: 3082
Wybacz ale zarty wypisuj w temacie Śmieszne


Edited by Biszop (08/03/2006 12:07)

Do góry
#521849 - 08/03/2006 12:05 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/11/2003
Postów: 17144
Skąd: gdańska Zaspa
Real Madrid - Arsenal awans typ 1 @2.981 10bet

jak dla mnie real powinien odrobic straty i awansowac do kolejnej fazy rozgrywek. typ realny. jedna bramka to nie dużo, ewentualna dogrywka. w realu duzo sie dzieje, zmiana prezydenta, a co za tym idzie roszady w składzie. piłkarze maja duzo do stracenia jak tego meczu nie wygrają i nie awansują do kolejnej fazy. kurs wart ryzyka.

Do góry
#521850 - 08/03/2006 13:19 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
kkoossaa Offline
enthusiast

Meldunek: 27/10/2003
Postów: 346
Skąd: MKS WOLA
8 marca 2006, stadion Highbury, rewanżowe spotkanie 1/8 Champions League pomiędzy Arsenalem Londyn, a Realem Madryt. Jest to zarazem jedna z najciekawszych potyczek w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Jak się jednak okazało, nie najciekawsza, ponieważ w środę telewizja publiczna wyemituje spotkanie Milanu z Bayernem...

Wielka to strata dla piękna futbolu, że takie spotkanie, w którym zmierzą się drużyny grające techniczną, kombinacyjną, a nade wszystką przyjemną dla oka i skuteczną piłkę przegrywa, używając języka piłkarskiego z meczem dwóch defensywnie usposobionych ekip. No cóż, nie mamy na to wpływu.

Przejdźmy jednak do wyłącznie sportowych aspektów tej rywalizacji. Królewscy dotarli do Londynu we wtorek. Nie było ich jednak 18, a 20. Lopez Caro wciąż nie zdecydował, kto zasiądźcie na trybunach, a kto wybiegnie na boisko. Pomimo, że jestem zwykle optymistą jeśli chodzi o występy Blancos, to do tego spotkania podchodzą ze sporą rezerwą. Przedstawię zatem kilka powodów, które mogą utrudnić, ale nie uniemożliwić awans Realu do następnej fazy rozgrywek.

Po pierwsze, Arsenal ma zaliczkę z pierwszego spotkania. Co więcej, Kanonierzy zdobyli gola na wyjeździe, co bardzo komplikuje sprawę awansu. Aby przejść do następnej rundy, Merengues muszą wygrać co najmniej 2-0, nie tracąc przy tym żadnej bramki. Będzie to bardzo trudne zadanie, zważywszy, że formą strzelecką nie imponuje Ronaldo, a defensywa gospodarzy, mimo braku doświadczenia prezentuje się doskonale.

Po wtóre, mecz rozgrywany będzie na Highbury. Nie jest to co prawda zbyt wielki obiekt, jednak nie w tym rzecz. Piłkarze Realu zawsze czują się lepiej na Santiago Bernabeu. Spójrzmy chociażby na wyniki spotkań ligowych w wykonaniu królewskich. O ile u siebie Blancos zwykle wygrywają, lub nie przegrywają, o tyle na wyjazdach nie potrafią dobrze rozegrać piłki, są ospali, zbyt głęboko się cofają, nie potrafią przejąć inicjatywy i kontrolować gry przez cały mecz. Mówię tylko o meczach z ligowymi średniakami np. Mallorcą, Realem Sociedad, czy też Villareal.

Kolejny powód to nienajlepsza dyspozycja wszystkich zawodników. Chcę tu zwrócić szczególną uwagę na niedawne urazy piłkarzy Realu. W ostatnim spotkaniu z Atletico Madryt drobnych stłuczeń nabawili się Zidane oraz Helguera. Obaj nie trenowali w poniedziałek, jednak polecieli do Londynu. Szczególnie martwi uraz Zidane&#8217;a, który będzie miał za zadanie poprowadzić grę Królewskich w nadchodzącym meczu. Ponadto, wciąż nie wiemy w jakiej formie jest Ronaldo. Co prawda brazylijski snajper nie grał w sobotę, można wysnuć wniosek, że jest świeży i absencja w ostatniej kolejce La Liga wpłynie na niego pozytywnie. Czy tak rzeczywiście będzie? Tego niestety nikt nie wie...

A co słychać u naszych rywali? Same dobre wieści. W ostatniej kolejce Premiership rozgromili Everton w stosunku cztery do zera. Formy strzeleckiej nie utracił kat Madrytu &#8211; Thierry Henry. Do składu powraca Bergkamp oraz Van Persie.
Powiało trochę pesymizmem...No cóż, pozostaje mieć nadzieję, że królewscy zagrają tak, jak w pierwszej połowie meczu z Atletico. Wtedy możemy być spokojni o wynik rywalizacji. Chcę jeszcze zaznaczyć, że nie obędzie się bez zmian kadrowych i w ustawieniu. Otóż do ataku powróci Ronaldo, a Guti zostanie cofnięty na pozycję pivota. Ma to wzmocnić środek pola, a tym samym powstrzymać ataki Kanonierów. W defensywie Raul Bravo będzie miał za zadanie pilnować Thierrego Henry'ego. Do składu powraca także Cicinho.

Podsumowując, nie możemy być pewni zwycięstwa, ale również nie możemy z góry zakładać porażki,. Większe szanse ma na pewno Arsenal, ale w końcu Lopez Caro jest cudotwórcą...

Przewidywane składy:

Real Madryt:
Casillas; Cicinho,Ramos, RaulBravo, Roberto Carlos; Guti, Gravesen, Baptista, Beckham, Zidane; Ronaldo

Arsenal Londyn:
Lehmann; Eboue, Toure, Senderos, Flamini; Fabregas, Gilberto, Hleb, Ljungberg, Reyes; Henry

Stadion: Highbury
Sędzia: Lubos Michel ze Słowacji

Juan Ramon López Caro wypowiedział się na temat dzisiejszego spotkania Ligi Mistrzów, w którym Real Madryt na wyjeździe zagra z Arsenalem Londyn.

"Spodziewam się bardzo trudnego meczu" - powiedział trener Blancos. -"Arsenal zagrał bardzo dobrze w pierwszym spotkaniu stosując pressing. Kanonierzy przeprowadzali też sporo groźnych kontrataków."

Thierry Henry strzelił jedynego gola w pierwszym spotkaniu na Bernabeu, ale wciąż istnieje szansa na pokonanie Kanonierów w Londynie.

"Jesteśmy zmobilizowani. Będziemy ciężko pracować, by wygrać. Nasza gra zawsze polegała na atakowaniu i nie mamy zamiaru tego zmieniać" - mówił Caro.

"Zespół, który strzeli najwięcej goli zakwalifikuje się do ćwierćfinału, a my chcemy strzelać bramki."

Real w tym sezonie odpadł już z rozgrywek Copa Del Rey. W Primera División Królewscy tracą do liderującej Barcelony 10 punktów, więc żeby nie zmarnować kolejnego sezonu, Merengues muszą zwyciężyć na Highbury i zajść daleko w Champions League.

"To mecz najważniejszy dla piłkarzy, klubu i kibiców. Na to spotkanie wybiorę najlepszą możliwą jedenastkę, najbardziej waleczną."

"Mamy w składzie kilku wyśmienitych piłkarzy i jutro (Caro udzielał tej wypowiedzi wczoraj, we wtorek przyp. Bebeto) będą mieli idealną okazję, by zaprezentować swoje umiejętności. Zawsze myślę pozytywnie. Ufam moim podopiecznym. Mamy szanse na zakwalifikowanie się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów."

López Caro nie zdradził, czy w pierwszym składzie w meczu z Arsenalem na bisko wyjdzie (a może wybiegnie?) Ronaldo.

"Nie jest najważniejsze to, czy Ronaldo zagra od pierwszej minuty. Najważniejsze jest nasze zwycięstwo" - zakończył szkoleniowiec madryckiego klubu.

Iker Casillas powiedział, że sukces Realu Madryt nie zależy od formy Ronaldo, na którego spadła ostatnio ogromna fala krytyki. W środowy wieczór na Highbury Brazylijczyk najprawdopodobniej zagra od pierwszej minuty, a Antonio Cassano, strzelec gola w meczu z Atletico, zasiądzie na ławce rezerwowych.

"Rozumiem pracę prasy, ale my musimy wygrywać z albo bez Ronaldo na boisku. Ze mną lub beze mnie, z Pavónem czy bez, to tyczy się wszystkich piłkarzy. Mamy długą ławkę rezerwowych, silny skład" - stwierdził bramkarz Merengues.

"Kontrowersje powstają i ja to rozumiem. Ostatnie derby Madrytu zakończyły się zwycięstwem Królewskich, wygraliśmy 2.1. To jest Real i tutaj, jeśli jeden piłkarz nie wystąpi, gotów będzie go zastąpić ktoś inny. Tak jak w meczu z Atletico szansę otrzymał Cassano i strzelił bramkę."

"Tutaj nie ma nikogo kto jest niezastąpiony. Real Madryt to nie jeden piłkarz, trener czy prezydent." - zakończył Iker.

Brazylijczyk Robinho wypowiedział się na temat jutrzejszego pojedynku z Arsenalem. Gracz z numerem "10" uważa, że drużyna Realu jest znakomicie przygotowana zarówno pod względem fizycznym jak i mentalnym.

Robinho sądzi, że Królewskich stać na dobry wynik, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli chcą grać w ćwierćfinale to muszą dać z siebie wszytsko. Brazylijczyk uważa, że Los Merengues są w stanie zadowolić swoich fanów awansując dalej. Jednak Robinho nie może być do końca pewien czy wybiegnie na murawę Highbury w podstawowym składzie.

"Nie jestem pewien czy zagram w tym spotkaniu ale wierzę, że cały zespoł jest znakomicie przygotowany i dzięki temu pokażemy na co nas stać. Wiem, że każdy z nas zdaje sobie sprawę jak ważne będzie spotkanie w Londynie. Morale w drużynie są na prawdę dobre i stać nas na korzystny rezultat. Na pewno będzie to wspaniałe widowisko. Chcemy dać jak najwięcej radości naszym fanom i awansować do kolejnej rundy" - powiedział Robinho.

Brazylijczyk wspominał, że jego rodak Ronaldo jest w doskonałej formie. Według niego bardzo wiele zależy od tego jak zaprezentuje się popularny "El Fenomeno". Młody gwiazdor Królewskich był także pytany czy rezygnacja Pereza wpłynęła na grę zespołu. Brazylijczyk nie sądzi, żeby miało to jakieś większe znaczenie.

Sergio Ramos jest optymistycznie nastawiony przed rewanżowym spotkaniem w Champions League. Jak pisze hiszpański "As", młody obrońca jest niemal pewien, że w Londynie Królewscy wywalczą awans.


Ramos docenia wielkość rywala i zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Jednak dodaje, że podobnie jak Arsenal w Madrycie, tak i Real jest w stanie zdobyć gola na Highbury. Według niego Królewscy nie pozostawią Anglikom tak wiele miejsca na rozgrywanie piłki. Najmocniejszą bronią Los Merengues mają być licznie przeprowadzane kontry.

"Na Highbury zobaczymy najlepszy Real Madryt. Wyjdziemy na murawę i damy z siebie wszystko" - mówił pełen optymizmu Sergio Ramos.

"Interesuje nas jedynie zwycięstwo. Będzie trudno, ale Arsenal zdołał strzelić bramkę w Madrycie, dlatego my jesteśmy w stanie zrobić to samo. Poza indywidualną grą każdego z nas, kluczem do sukcesu będzie gra zespołowa. Jeśli jesteśmy razem, to stanowimy jednośc i posiadamy bardzo dużą siłę. Ciężko jest wtedy nas pokonać."

"Arsenal jest wielkim zespołem. Pomimo słabyszch występów w Premiership nie wolno ich lekceważyć. Mają bardzo mocną kadrę. Wszytskim klubom zdażają się słabsze mecze. W swoim składzie mają nie tylko Henry'ego. O ich wielkiej sile decyduje moc całego zespołu. Posiadają tak wybitnych zawodników jak: Robert Pires, Cesc Fabregas czy Gilberto Silva. Kanonierzy są bardzo jednolitym zespołem. Mecz w Londynie będzie inny niż ten na Estadio Bernabeu. Nie pozostawimy graczom Arsenalu tak dużo swobody, dzięki czemu będziemy mogli groźnie kontraatakować" - zakończył Hiszpan.

Źródło: http://www.realmadryt.com.pl/

Do góry
#521851 - 08/03/2006 13:22 Re: Liga Mistrzow (rewanze) 7-8 marca
kkoossaa Offline
enthusiast

Meldunek: 27/10/2003
Postów: 346
Skąd: MKS WOLA
14 dni po pierwszym spotkaniu Bayernu z AC Milanem w Monachium (1:1), piłkarze włoskiej drużyny mocno wierzą w awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. "Dzięki temu wynikowi jesteśmy w trochę lepszej sytuacji"- przyznaje Carlo Ancelotti, trener Milanu.

Włoski szkoleniowiec mówi o zbliżającym się meczu na San Siro w sposób następujący: "Oczekuję, że jutro oba zespoły zagrają podobnie jak to miało miejsce w Monachium. Z jednej strony Bayern silny jako kolektyw, z drugiej strony my z naszymi indywidualnościami. Awansuje ten, kto będzie mocniejszy."

Przypuszczalna wyjściowa jedenastka

Drugi zespół włoskiej Serie A zagra bez zawieszonego za kartki Gennaro Gattuso. W meczu wystąpią jednak kontuzjowani ostatnio Dida i Massimo Ambrosini. Szwajcar Johann Vogel powinien zająć miejsce Gattuso w wyjściowej jedenastce. "Kiedy dostaje szansę gry, zawsze wywiązuje się bardzo dobrze z obowiązków"- chwali Ancelotti byłego pomocnika PSV Eindhoven.

46-letni Ancelotti nie chciał zdradzić, kto zagra na innych pozycjach. Pewniakami w ofensywie są Andriy Shevchenko i Kaka. Nie wiadomo kto zagra u ich boku. Prawdopodobnie będzie to Alberto Gilardino, który grał także w Monachium. Natomiast Filippo Inzaghi powinien znów być jokerem.

San Siro dwunastym zawodnikiem Milanu

Ancelotti ma zaufanie do swoich piłkarzy: "Gracze, na których postawię, dadzą z siebie wszystko, co do tego nie mam wątpliwości. To będzie uważna, silna drużyna." Pod względem taktycznym Ancelotti nie spodziewa się niczego nadzwyczajnego ze strony Bawarczyków: "Nie sądzę, że Bayern zagra w inny sposób na San Siro niż na swoim stadionie."

Według Ancelottiego bardzo ważna będzie rola kibiców Milanu. "Doping będzie nas niósł do przodu, będzie właściwa atmosfera"- zapowiada trener.

Piękne wspomnienia Shevy

Gwiazda Milanu, Ukrainiec Shevchenko docenia zespół Bayernu: "To jest dla nas i dla mnie bardzo ważny mecz. Musimy uważać grając przeciwko silnemu fizycznie Bayernowi i narzucić im naszą grę."

Shevchenko z Bayernem wiążą piękne wspomnienia. "Strzeliłem swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów w meczu przeciwko Bayernowi." To było 7 grudnia 1994 roku. Wówczas Bayern pokonał w fazie grupowej drużynę Dynama Kijów 4:1, a 18-letni wówczas Shevchenko zdobył gola na 1:0 dla ukraińskiej drużyny.

Źródło: www.fcbayern.de

W czwartek Roy Makaay skończy 31 lat. Łatwo odgadnąć, jaki jest wymarzony prezent Holendra z tej okazji: oczywiście awans do 1/4 Ligi Mistrzów po meczu z AC Milanem. fcbayern.de rozmawiało z Royem przed wylotem Bayernu do Mediolanu na temat środowego spotkania.

WYWIAD Z ROYEM MAKAAYEM:

fcbayern.de: "Roy, godzina prawdy zbliża się. Jaki nastrój panuje w drużynie przed 'meczem roku'?"

Makaay: "Dobry. Cieszymy się już na ten mecz. Mimo porażki w sobotę z HSV lecimy do Mediolanu optymistycznie nastawieni."

fcbayern.de: "Jaka taktyka ma dopomóc Wam w osiągnięciu na San Siro wyniku, który pozwoli awansować do ćwierćfinału?"

Makaay: "Mamy 90 minut czasu na strzelenie gola. Nie możemy popełnić błędu i dać się złapać Milanowi w pułapkę. Musimy być cierpliwi. Milan pod względem taktycznym gra podobnie do reprezentacji Włoch. Grają bardzo ściśle w defensywie i mają w przodzie wspaniałych graczy jak Kaka, Gilardino, Shevchenko czy Inzaghi. Wiemy, że musimy strzelić gola. Robiliśmy to w prawie każdym meczu i jestem przekonany, że uda to się także w środę."

fcbayern.de: "Ważne będzie to, żeby nie popełniać błędów w obronie. Poza tym wykorzystane muszą zostać okazje bramkowe. Czy w środę wieczorem będziesz pod szczególną presją?"

Makaay: "Jasne, że przeciw takiemu przeciwnikowi nie będziemy mieli wiele okazji do strzelenia gola. Tak było już w naszym pierwszym meczu. Oczywiście trzeba wykorzystać sytuacje, nawet jeśli będzie ich niewiele."

fcbayern.de: "Na San Siro jest już nowa murawa. Czy to będzie plus dla Was?"

Makaay: "Będzie nam przyjemnie móc zagrać na dobrej murawie po ostatnich tygodniach w Niemczech. Mam nadzieję, że będziemy mogli zagrać naszą piłkę, grać więcej prostopadłych podań. Nam, napastnikom taka murawa także wyjdzie na dobre. Na Allianz-Arena musieliśmy ostatnio grać długimi piłkami."

fcbayern.de: "Podczas gdy Bayern jeszcze nigdy nie wygrał z Milanem na San Siro, ty dokonałeś tej sztuki. Cztery lata temu, kiedy grałeś jeszcze w Deportivo La Coruna, pokonaliście Milan 2:1, a ty zdobyłeś jednego z goli. Taki wynik byłby odpowiedni także w środę..."

Makaay: "Tak, to prawda. To było wówczas piękne przeżycie. Być może powtórzy się jutro wieczorem. Poza tym statystyki są po to, żeby je łamać. HSV także nie wygrał w Monachium od 24 lat- do minionej soboty."

fcbayern.de: "Na pomeczowym bankiecie będziesz mógł obchodzić swoje urodziny. Czego życzysz sobie z okazji Twoich 31 urodzin?"

Makaay: "Awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. To byłby najpiękniejszy prezent. Może będzie tak jak rok temu. Awansowaliśmy wtedy grając w parze z Arsenalem, kiedy miałem urodziny. Siedziałem wówczas kontuzjowany przed telewizorem. Tym razem zagram i mam nadzieję, że będę mógł przyczynić się do sukcesu."

Źródło: www.fcbayern.de


23 maja 2001 roku na stadionie Giuseppe Meazza San Siro w Mediolanie rozegrany został finał Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a hiszpańską Valencią CF. Bayern wygrał po dramatycznym meczu zakończonym w rzutach karnych, a Oliver Kahn był bohaterem tego cudownego wieczoru dla fanów Bawarczyków. Każdy kibic Bayernu do końca życia będzie pamiętał biegnącego Kahna po murawie San Siro po obronieniu karnego Mauricio Pellegrino, co zadecydowało o końcowym sukcesie Bayernu. Łącznie Olli zatrzymał trzy jedenastki.

W ostatnich dniach Kahn mógł wspominać to jedno z najpiękniejszych wydarzeń w jego życiu. Powód jest prosty. W środę wieczorem Bayern znów zagra na San Siro. Na "Opera del Calcio" Bawarczycy stoczą walkę z miejscowym AC Milanem o awans do ćwierćfinału.

Kluczowy mecz dla Bayernu?

36-letni Kahn nie myśli tylko o awansie do 1/4. Celem Olliego jest ponowne wygranie w Lidze Mistrzów. Kahn jest zdania, że obecny zespół może powtórzyć sukces teamu z roku 2001: "Drużyna jest o krok od tego."

W ostatnich tygodniach Kahn powtarzał, że czuje jak w Bayernie wyrasta znów wielki zespół. "W środę będziemy mieli okazję to udowodnić w starciu z jedną z najlepszych drużyn w Europie. Mamy ogromną szansę, żeby zrobić coś wielkiego"- powiedział Kahn.

Kahn przekonany o awansie

W Monachium Bayern zremisował 1:1 z Milanem i sytuacja Bawarczyków przed rewanżem nie jest "różowa". Nie dla Kahna. Kapitan Bayernu widzi to inaczej: "Uważam, że nasza sytuacja jest lepsza niż gdybyśmy wygrali pierwszy mecz 1:0 albo 2:0. Wiemy teraz, że musimy dokonać czegoś wielkiego i wznieść się ponad siebie, żeby awansować."

Kahn wierzy, że to się uda: "Rozegramy tam mecz naszego życia. Jestem przekonany w 100%, że wywalczymy awans".

Sukces z 2001 r. powinien uskrzydlić

Pomóc w tym mają także wspomnienia z przeszłości. "Mediolan jest miejscem, w którym świętowaliśmy olbrzymi sukces. To oczywiście zostaje gdzieś w podświadomości i uskrzydla. Trzeba to wykorzystać. Musimy wziąć ze sobą energię z przeszłości."

Być może znów dojdzie do rzutów karnych? Kahn nie miałby nic przeciwko temu. "Tu nie może się nic złego stać"- śmieje się Kahn. Widocznie przeszłość bardzo go umacnia...

Źródło: www.fcbayern.de

Ostatnie znaki zapytania, odnośnie kadry na mecz w Lidze Mistrzów z AC Milanem, w składzie Bayernu Monachium zniknęły. Jak się okazuje zarówno Bixente Lizarazu (problemy z udem) oraz Jose Paolo Guerrero (grypa) we wtorek znajdą się na pokładzie samolotu, którzy zawiezie Bawarczyków na wspomniany pojedynek.

"Wygląda na to, że obaj pojadą" powiedział trener Felix Magath po poniedziałkowym treningu. Francuz oraz Peruwiańczyk musieli pauzować podczas sobotniego meczu z powodu problemów ze zdrowiem.

Kasety video przed zajęciami
Wynika z tego, że Magath będzie miał dodatkowy wybór przy ustalaniu taktyki i wyjściowego składu na San Siro. Mimo wszystko najprawdopodobniej Guerrero rozpocznie spotkanie na ławce rezerwowych. Poza tym Felix Magath ma do dyspozycji prawie całą kadrę, z wyłączeniem kontuzjowanych - Roque Santa Cruza, Andreasa Goerlitza i Aliego Karimiego.

Przed treningiem szkoleniowiec Bayernu przygotował dla swoich zawodników kasetę video z meczami AC Milanu. Następnie piłkarza rozegrali małe, 75-minutowe spotkanie pomiędzy sobą. "Spostrzegłem, że wszyscy pracowali bardzo skoncentrowani: powiedział kapitan drużyny Oliver Kahn.

Źródło: www.fcbayern.de

Dla trenera Felixa Magatha rewanżowy mecz z AC Milanem w Lidze Mistrzów będzie rozchodził się o "wizerunek niemieckiej piłki." Oliver Kahn uważa nawet, że będzie to "mecz naszego życia".

Magath chce, żeby Bayern zmazał plamę niemieckiego futbolu we Włoszech, która powstała o przegranym 1:4 meczu reprezentacji Niemiec z Włochami we Florencji: "Tu chodzi o renomę każdego gracza. Każdy kto dba o swój wizerunek powinien dodać gazu, żeby zmazać plamę z Florencji."

W Bayernie gra pięciu reprezentantów Niemiec. Magath i Kahn twierdzą, że nie jest to bez znaczenia. "Mamy we Włoszech rachunek do wyrównania. Tu chodzi o nasz honor"- mówi Kahn. "W drużynie nie powinno być wątpliwości, że wywalczymy awans"- dodaje kapitan Bayernu.

36-letni golkiper imponuje pewnością siebie: "Jestem przekonany w 100%, że awansujemy dalej. Nasza drużyna rozegra tam mecz życia." Magath liczy na to, że porażka w ostatnim ligowym meczu z Hamburgerem SV (1:2) będzie miała pozytywny wpływ na pojedynek w Lidze Mistrzów: "Jesteśmy teraz ostrożni. W drużynie nie ma już przekonania o wiecznych zwycięstwach."

Kahn wie, że przed Bayernem ciężka przeprawa na San Siro: "To będzie nerwowy mecz. Nie będzie pewnie wyniku typu 2:2 lub 3:3. Milanowi do awansu wystarczy 0:0, dlatego pewnie nie będą zbyt aktywni w grze. Musimy zagrać agresywnie i z dużym powerem. Tylko wtedy zwycięstwo będzie możliwe."

W Bayernie zabraknie kontuzjowanych: Owena Hargreavesa, Roque Santa Cruza i Aliego Karimiego. Jose Paolo Guerrero i Bixente Lizarazu będą mogli zagrać, jednak nie wystąpią od pierwszych minut. Milan zagra bez Gennaro Gattuso, który jest zawieszony za żółte kartki. Powinien zastąpić go Massimo Ambrosini. Na czas wykurował się bramkarz Dida.

Gwiazda Milanu, Ukrainiec Andriy Shevchenko spodziewa się trudnego meczu z Bayernem: "Nie będzie łatwo przeciwko Niemcom. Przyjadą do Mediolanu po zwycięstwo. Musimy być bardzo ostrożni."

Filippo Inzaghi i Kakhaber Kaladze czują respekt do Bayernu, ale są dosyć pewni swego. "Gramy przeciwko wspaniałej drużynie, ale jesteśmy świadomi naszych umiejętności. Cała Europa zazdrości nam naszej ofensywy"- powiedział dosyć arogancko Inzaghi. "Mamy duży respekt przed Bawarczykami, ale nie ma mowy o strachu. Wręcz przeciwnie: gramy u siebie i to Bayern musi się bać"- twierdzi Kaladze.

Ten wspaniały mecz już w środę o godzinie 20.45 (transmisja w TVP2 i SAT1).

Źródło: www.bundesliga.de

Do góry
Strona 7 z 9 < 1 2 3 4 5 6 7 8 9 >

Moderator:  Akhu, Biszop 

Kto jest online
3 zarejestrowanych użytkowników (pacyfista, DePito, VVega), 1779 gości oraz 4 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24778 Użytkowników
105 For i subfor
50944 Tematów
5790463 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47