Wstaję dzisiaj z rana... spoglądam na wyniki... i własnym oczom nie wierzę... Chinki odprawiły z kwitkiem kolejne 'wielkie' curlerki!
Szkoda tylko, że jak głupi napaliłem się na handi, a myśl o postawieniu na ich zwycięstwo szybko odrzuciłem twierdząc, że nic nie może wiecznie trwać - jak widać jednak może...
Jak tak dalej pójdzie to chyba zostane wielkim fanem tej drużyny, a jak narazie pozostaje mi powiedzieć po prostu "brawo, brawo, brawo!".
Bardzo dobrze spisały się w swoich wczorajszych spotkaniach Włoszki, a ja dzięki nim mogłem przygarnąć troszkę grosza. Szkoda tylko, że nie wyrobiły z Japonkami handi (-1,5) ale za zwycięstwo kaska wpadła więc suma sumarum zarobiłem za ten mecz 6,25 PLN
. Wieczorem ładnie pojechały ze Szwajcarkami (nie miałem już siły o tym pisać) i kursik @2.0 stał się faktem. Brawo dla Włoszek!
Z pozostałych spraw trzeba zwrócić uwagę na bardzo dobrą formę Amerykanek, które stają się dla mnie oprócz rzecz jasna Szwedek głównymi kandydatkami do gry w finale. Tym samym wielce prawdopodobna jest powtórka z MŚ 2005, oby tylko z odwrotnym rozstrzygnięciem...
Całkiem dobrze grają Niemki, a zdecydowanie poniżej oczekiwań gospodynie imprezy.
O postawie Szwajcarek nie ma się co rozpisywać - wstyd i tyle...
Co zagram dzisiaj...? Tego jeszcze nie wiem. Czekam na kursy bo dla mnie jest to kluczowa sprawa przy typowaniu i od nich uzależniam w głównej mierze swoje typy bądź ich brak.