z daleka od Olimpiady upatrzyłem sobie dzis jedną perełkę..
Ebden - Polansky 2 kurs w okolicach 2,5...
Są takie turnieje gdzie dla zawodnika wręcz konieczne jest jak njalepsze pokazanie się ..I takimmiejsce dla Polanskiego jest turniej w Toronto..dziwi mi kurs..owszem Kanandyjczyk to nie jest kto wie jaki zawodnik , pewnego poziomy nie przeskoczy już zapewne nigdy ale nie jest też ogórkiem..niezły serwis , lubi grać na hardzie , gra u siebie i mial już rozkłądzie w takich okolicznościach min Mezlera...co do Ebdena to wiadomo że siła i moc serwisu to jego atut ale w kwalach jakoś nie grał za dobrze..
3 sety z Chvojką i przegrana ze Stakhovskym i aż 13 Df...czuję ze Polansky powalczy i po takim kursie ja to biorę..