no pewnie nie, ale jak spojrzec na kobiecy tennis to kto tak naprawde zasluguje na swoja pozycje, oprocz sereny,azy,sharapovej i moze kvity bo ma dobre wyniki to caly czas jest rotacja
Wg mnie trafna uwaga. Kobiecy tennis jest jak ich nastroje. Jedna wielka huśtawka, zarówno w rankingu jak i też podczas spotkań. Ciągłe przełamania itd. Tomaszewski po części dobrze powiedział. Każdy chyba pamięta, jak nr WTA była nie aż tak Jankovic, która powiedzmy sobie szczerze nie zasługiwała na takie wyróżnienie. Kolejnym nr 1 była Caro, a dzisiaj w US już jej nie ma... W męskim tennisie jednak cały czas istnieje pewien poziom. Pierwsza 5 w ranku nie zmienia się, jeśli to nastąpi to bardzo rzadko. Oczywiście szkoda, że Rafa nie gra bo tylko ten sport na nim traci...