zatem krótkie to były czasy

i co, od 8 lat posucha?
skonczyl kariere, kontuzje go zjadly...
Nie weim czy pamietasz ale to byl naprawde ciekawy gracz, sporo potrafil.
Mial tylko pecha na RG bo trafil na Ferrero ktory byl wtedy w kosmicznej formie
Drunken nie przesadzaj

co on umiał prócz dobrego serwisu?
Strzelam w ciemno, że najbardziej przypadkowy finalista wielkiego szlema w ostatnim 20-leciu.
Teraz sprawdziłem - w cyklu ATP 120 meczy, bilans ujemny, jedyne osiągnięcia to udane sezony 03 i 04, potem poza 1R nie wychodził
