Rodzice tenisisty to byli siatkarze. Matka Anna (z domu Szalbot) to reprezentantka Polski mająca w swoim dorobku m.in. mistrzostwo Polski z ŁKS. Oboje rodzice cały swój dorobek poświęcili karierze syna. Ostatnio pożyczyli 50 tys. zł, by Jerzy junior mógł kontynuować karierę.
- Cieszymy się, że w rodzinie była ta sportowa iskierka, której nie uda się wytrenować. Do sukcesu potrzebne są jednak również pieniądze, a cały ciężar finansowy związany z karierą syna leży po naszej stronie. Gdybyśmy mieli troszeczkę pomocy, chociażby ze strony miasta, to te obecne sukcesy byłyby już dwa lata temu. Nie pojechaliśmy jednak na wielkie turnieje, które dałyby Jerzykowi 40, 60 czy 80 punktów, a występowaliśmy w turniejach za 1 czy 2 pkt. Nie narzekamy jednak. Zainwestowaliśmy pożyczając ostatnio 50 tys. zł, ale z tego co Jerzyk wygrał mamy teraz trochę spokoju - podkreślił ojciec tenisisty.
Dodał, że sukcesy jego syna związane są z nowym stylem prezentowanym przez nową generację tenisistów.
- Młodzież mocno piłkę odbija, skraca pole gry i zmienia jej rytm. To jest już taki styl, którego nie można porównywać z niczym innym - zakończył Janowicz senior.