jak dla mnie to dziś Clipsi wciągną Jeziorówców na przystawkę, młodość i ambicja kontra wypalone gwiazdy, sfochowany Superman i jeden wiecznie wielki KObe to za mało na Clipers moim zdaniem. Zresztą wtopili już dwa mecze a ten jest mega prestiżowy, ponadto ostatnio regularnie leją Lakers!
Podpisuję się po tym obiema rękami. Mamy niemal identyczne zdanie na temat tej drużyny
. Najdziwniejsze dla mnie jest to, że wielu kibiców Lakers jeszcze narzeka na Bryanta, że gra samolubnie... Może i tak, ale gdyby nie on, to chyba nawet do playoff by nie weszli.