Nie wiem co tak wszyscy się uwzięli na to Wigan drużynę która wygrała w tym sezonie 3 mecze na wyjeździe
wygrali puchar z City ale też mieli sporo szczęścia. Dla Arsenalu to jest zbyt ważny mecz żeby wtopić u siebie z taką drużyną.
wiadomo, że w teorii więcej przemawia za arsenalem, ale czy wszystko jest białe i czarne? siedzicie już trochę w tym, więc chyba zauważyliście różne rzeczy, a jak nie to przypomnę
W zeszłym sezonie Wigan swoją cudowną pogoń za utrzymaniem zaczęła od niespodzianki sporego kalibru pokonując na Anfield Liverpool. Była to druga wygrana w 2012 roku The Lactics, a mecz z Pool odbył się 24.03.2012. Tej pogoni nie zatrzymał także Arsenal, który także podejmował Wigan. W obu przypadkach 2-1 dla podopiecznych Martineza i w obu mega rozpiętość kursowa. Nie zapomnę także sytuacji sprzed dwóch sezonów i samego początku. Bilans Wigan po pierwszych dwóch meczach to dwie porażki, 0-10 w bramkach. Trzecie spotkanie to wizyta w Londynie i starcie z Tottehamem. Wydaje się, że jadą na pewne ścięcie, a tu 1-0 dla Wigan. Dlatego i teraz nie przekreślałbym ich szans. Chłopaki Martineza to chłopaki od niemożliwego. jeszcze w poniedziałek zawiedli z Swansea, a ostatnio ograli City.
city jest w sumie słabsze i puchar anglii to dla nic nie znaczące troefum