Napewno argumentem za Arsenalem jest to, że mieli więcej czasu na przgotowanie się do tego meczu, czego nie można powiedzieć o Wigan. Po wypowiedziach Pardew można powiedzieć że jeśl dzisiaj Arsenal wygra, będzie grał w LM.
Pardew ucieka spod medialnego topora, twierdząc że "żartował"
zafundował Srokom na trybunach ostatnio wyniki 1:3 i 0:6, a do tego mecze z Arsenalem mają dość gęstą atmosferę w zeszłych sezonach, więc może nie będzie aż tak łatwo
argumentów ma mniej, bo będzie bronił 3 bramkarz, nie będzie Sissoko, a motywacja będzie po stronie gości gigantyczna
Wenger na stołku w Arsenalu zawsze kończył sezon przed Tottenhamem. więc dla tych lubiących historię - dubel złożony z 2 zwycięstw Arsenalu ~2,3 nie wygląda źle