po raz enty w koszykówce mnie wyje.ali w kosmos
ja nie wiem, zacznę koszykówkę uważać za najbardziej "walnięty" sport jaki widziałem,
oczywiście grałem over Efesu na live
55 sekund do końca, 2 pkt. brakuje (nie mówię już, że over mogli spokojnie wykręcić wcześniej), są 3 akcje Efesu - jedna akcja niecelne podanie pod kosz, druga akcja po rzucie piłka wogóle nie trafia nawet w obręcz, trzecia akcja strata piłki
ostanie 3 minuty grali jakby im się nie chciało, jak flaki z olejem
rozumiem, wynik już i tak był przesądzony, ale ludzie to jest sport-konfrontacja-walka jakieś zaangażowanie, a nie jakaś 8 liga, gdzie możesz iść w przerwie na zupe
kiedyś sport to był sport, jakaś rywalizacja
masakra
musiałem gdzieś się wypisać o tych pipeprzonych pseudo koszykarzach za dyche