biszkopt kiedy byles?
bo ja swiezutkie opinie widzialem, ze w krotkich spodenkach ludzi nie wpuszczaja na kolacje i jak nic ze soba nie wziales to trzeba szorowac na miasto po dlugie spodnie
odrobine to zenujace, biorac pod uwage, ze jade na wczasy a nie do pracy za biurkiem
8-9 lat temu więc wiesz...
nie jestem najlepszą wykładnią:)
ale fakt jest taki, że jak jedziesz z naszymi rodakami czyli z polskiego biura podróży to spodziewaj się różnych ekscesów typu właśnie ubiór, czyli wchodzi brzuchaty pan w rozpiętej koszuli na kolację
lub ten sam pan rano na śniadaniu szykuje wyprawkę dla rodzinki na cały dzień czyli bułeczki składaczki i jogurt w woreczek
ja to w sumie rozumiem, lniane jakies wdziejesz, podwiniesz nogawki, koszula w środek zapięta na ost guzik i będzie cacy;-)