Dzisiaj przy kasie kobieta była albo z młodszą córką bądź też siostrą, ciężko stwierdzić.
Dziewczynka odeszła na chwilę na bok po jakiś sok czy coś podobnego, a ta starsza na szybko cyk durexy pod kurczaka, żeby młoda nie widziała.
Wraca młoda, kasjerka kasuje, przyszedł czas na prezerwatywy i kasjerka ni potrafi ich zeskanować.
Nagle kasjerka do kolegi obok przy kasie "Michał nie wiesz czemu mi te gumeczki nie wchodzą? Na nie jest jakiś kod?"
Myślałem, że pierdolnę
Nie wspominającej już o minie starszej jak i młodszej z dziewczyn