Te wszystkie kary są żałosne.
Co im dało zamknięcie żylety? Nic. Kibole z żylety i tak są na stadionie, race i tak odpalili. Ucierpiało pewnie trochę mniej fanatycznych kibiców, którzy z kas odeszli z kwitkiem.
Tak samo na lidze. Zamykali kocioł na Lechu, to kibole siadali na innej trybunie. Zamknęli młyn na Pogoni, siedli sektor obok.
Zamykanie pustych krzesełek. Specjalność zadowolonych z siebie wojewodów i działaczy piłkarskich. Myślą, że coś tym osiągną
P.S. Legia... żal. Dzieje się to, co powinno się stać w pierwszym meczu. Jest jak zawsze.