NCHyba większość nie wie za ile zdarza się ludziom w Polcse pracować szczególnie w małych miejscowściach. Jakiśc czas temu bodajże posem ruchu palikota chciał stawić hodowle tchórzofretek bez pozwolenia ( czy nawet postawił). Oczwiście naważniejsza kwetia ile ja to miejsc pracy tworzę. Pensja 5 zł na godzinę.
Zaraz ktoś napiszę a ile ma się płacić za wywalanie gnoju od zwierząt. Ja się pytam za co się płąci dyrektorom w wielu przedsiębiorstwach tyko tak naprawdę za okupowanie stołka.
Dla mnie miarą bogactwa społeczeństwa jest to ile człowiek bez specjalnych kwalifikacji i talenu, ot taki który sumiennie wykonuje swoje obowiązki moze zarobić i co za tą swoją pensję możę kupić.
Politycy uważają że z pracy za 1200zł trzeba się cieszyć i dziękować że jest. Ale już dla posła praca za pensję 12 tys zł to już skandla i zniewaga. Nie uważąm że są to góry złota ale chyba żaden nie powie że poszedł tam dla pieniędzy tylko każdy niesie hasła na sztandarach.
Słuchał kilka miesięcy temu audycji radiowej z ministrem pracy. Odpowiedź na pytanie ile zarabia zaczęła się od tego "no tak ale ja się musze utrzymać w Warszawie, mieszkanie i nnie koszty"
I on wyjeżdza że za 1200zł może pracować.
Widać wszystko dokładnie po naszej emigracji każdemu Polakowi który che sumiennie pracować ma jakieś zdolności, nei jakeś specjalne po prostu jest dobrym spawaczem, budowlańcem, sumiennie wklepuje dane żyje się za granicą dużo lepiej. Nawet ci co mają dwie lewe rence żyją na wyższym poziomie. Emigracji menagerów średniego szczebla tzw specjalistów od zarzączania niczym czy urzedników nie widać im standard życia by się nie polepszył.