bardzo znamienne jest, ze fechnerinho zniknal w momencie jak mu pacyfek 500 ojro przelal
wpadl tylko raz, podziekowal za 500 ale zlotych i to by bylo na tyle
pewnie zaraz wpadnie i napisze, ze zajety bieganiem za ksawerym
Czapiego już złapał, nakrył go jak mu tajny magazyn z ukrytym paprykarzem plądrował, chciał go do mnie podesłać, żeby mi pyry zawinął ale miałem szybkie info od zioma z Kamienia Pomorskiego.
Fech ma zacząć spłacać pożyczki od poniedziałku jak Czapi opuści Polskę, wtedy ruszy ponowna przedświąteczna sprzedaż szczecińskiego smakołyku;-)