#5938831 - 18/07/2013 20:41
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
A pismaki przepisują bezmyślnie liczby, w ogóle się nie zastanawiając, co piszą, no albo robiąc to celowo. Choć ja juz przypuszczam, że to taki Juroszek w tens posób miksuje dane.
Na tej stronie na przykład:
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/719309,nielegalne-serwisy-bukmacherskie-triumfuja.html#
najpierw na górze podają, że
"nielegalni" ZAROBILI 1,30 mld zł, "legalni" tylko 0,67 mld zł,
a potem na dole, że:
na "nielegalnych" WYDALI Polacy 1,32 mld a na "legalnych" WYDALI 37,36 mld
No to z tego, panie Juroszek wynika, że to, co Polacy wydali na "nielegalnych", to w 100% ich zyski.
No i taka gazeta prawna łyka takie bzdety.
|
Do góry
|
|
|
|
#5939530 - 19/07/2013 11:11
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/08/2009
Postów: 19625
|
Wyraźnie pisałem o tym, że Holandia ma prawo zablokować internetowych buków ponieważ w ogóle nie pozwala u siebie na tego typu usługi - nie ma żadnych buków w Holandii, żadnych "ziemniaków, itd. Sa na kazdej stacji benzynowej,na poczcie i w kiosku. https://www.toto.nl/
|
Do góry
|
|
|
|
#5939534 - 19/07/2013 13:30
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: TriumfWoli]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5939536 - 19/07/2013 13:44
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Conrad]
|
stranger
Meldunek: 28/04/2010
Postów: 23
|
Raczej tak , po wartości kursów widać , że kilka % gorsze niż np.w Bet-at-home-u, ale nadal o ok. 10 % lepsze niż w e-fortunie , czy e-toto, oczywiście po 12% podatku, ważne jest to, że jednak można coś sensownego zaproponować ludziom , a nie trwać przy swoim debilnym stanowisku.
|
Do góry
|
|
|
|
#5939545 - 19/07/2013 14:47
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/07/2007
Postów: 1665
|
Ci z gazety prawnej to wyjątkowe sieroty jakieś.
W innych już lepiej wyjaśniają, że te 0,167 mld zł to "obroty", czyli, jak rozumiem, w Polsce przyjęte stawki. Za kwartał.
A obroty "nielegalnych" ( ciekawe jak to stwierdzili, może patrząc w gwiazdy, albo w szklaną kulę), to 1,32 mld zł.
Zakładając, że w miarę dobrze oszacowali, to daje ok 5 mld zł stawek rocznie. ( razem z kasynem, pokerem, bingo, itd, jak rozumiem)
Czyli na całą Polskę jest to 1 mld funtów.
Sam tylko William Hill w 2012 przyjął stawki na prawie 19 mld funtów.
|
Do góry
|
|
|
|
#5939686 - 19/07/2013 18:24
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/08/2009
Postów: 19625
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5943037 - 23/07/2013 20:28
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: michau13]
|
veteran
Meldunek: 05/11/2009
Postów: 1335
Skąd: Mokotów/Cesky Tesin/Paris/Lond...
|
Dla mnie wyznacznikiem tego co dzieje się na rynku hazardu internetowego w danym kraju wciąż jest Betfair. Ich decyzje są zawsze bardzo dobrze przeliczane, ze względu na to, że od momentu wejścia tej spółki na londyńską giełdę, ich akcje lecą w dół. Poza tym, każdy kraj który ma uregulowany stosunek do hazardu w internecie, a jednocześnie nie daje możliwośći oferowania giełdy zakładów, jest najzwyzaczajniej miejscem gdzie mamy do czynienia z podatkiem od obrotu. Tam gdzie giełda może działać, został wprowadzony podatek od zysku bukmachera, co jest dla wszystkich grających dużo przyjemniejsze (wiąże się chociażby z mniejszą "marżą" buka).
W momencie wejścia Betfair na giełdę w 2010 roku ich udziały chodziły po 13 Funtów. Po kilkumiesięcznym wzroście i kilku innowacjach wzrosły nawet pod 16 Funtów. Pod koniec zeszłego roku były warte już tylko niecałego Funta i teraz próbują zrobić wszystko, żeby nie spaść poniżej 50 pensiaków.
Bardzo im spadły notowania po wycofaniu się z giełdą zakładów z Niemiec i całkowitym wycofaniu się z Grecji pod koniec 2012.
Czytałem kilka ich ostatnich rocznych raportów budżetowych i tam widać wyraźnie, że w tej chwili koncentrują się już tylko na UK i trochę mniej na innych państwach które mają jakieś akceptowalne uregulowania.
W państwach gdzie sytuacja jest niejasna podnoszą prowizje i wycofują marketing, żeby jeszcze przez te kilka miesięcy, zanim całkiem się wycofają coś zarobić.
Ostatnio wycofali się z Bułgarii, gdzie od kilku miesięcy jest nowy rząd, który od dawna zapowiadał walkę z hazardem w internecie. Odpowiedź Betfair przed wyborami polegała na skasowaniu bułgarskiego supportu i podniesieniu prowizji, a po kilku miesiącach całkowitym wycofaniu się z tego rynku.
Jeśli chodzi o Danię, tam jest w miarę ok, bo działa giełda Betfair, ale Duńczycy nie mogą handlować na rynkach zakładów konnych. Duńscy politycy próbują wskrzesić rodzime wyścigi w ten sposób, nie zdjąc sobie sprawy, że nie chodzi o obstawianie, tylko handel ryzykiem (zarabianie na zmianach kursów). W wyniku zakazu gry na Betfair, nikt kto miał tam handlować nie rzuci się automatycznie na duńskiego totka.
W Australii niby wszystko ok, ale znowu nie można grać in-play, z wyjątkiem nomen omen wyścigów konnych.
I na koniec ciekawostka z Niemiec, bo już za bardzo się rozpisałem po pijaku. Biorąc pod uwagę samą giełdę zakładów, tam przychody Betfair wynosiły 4% globalnie, około 6 milionów funtów rocznie. Podejrzewam, że na ich miejscu też bym po mału zaczął olewać te wszystkie państwa i zamknął się w sobie, czyli w UK.
|
Do góry
|
|
|
|
#5943121 - 23/07/2013 21:21
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Pawcias]
|
enthusiast
Meldunek: 06/08/2007
Postów: 366
|
Jak dla ciebie wyznacznikiem tego co się dzieje na rynku hazardu jest to co robi Betfair to chyba rzeczywiście po pijaku piszesz.
|
Do góry
|
|
|
|
#5943393 - 23/07/2013 23:24
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Conrad]
|
enthusiast
Meldunek: 06/08/2007
Postów: 366
|
Betfair mocno lobbuje? A niby gdzie tak lobbuje i w jaki sposób?
|
Do góry
|
|
|
|
#5943423 - 23/07/2013 23:39
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Pawcias]
|
enthusiast
Meldunek: 06/08/2007
Postów: 366
|
stary right2bet to była inicjatywa nie tylko Betfaira i upadła dawno temu. Dajesz film z youtube z 2009 roku i mówisz, że Betfair lobbuje. Może i w 2009 coś lobbował ale od zmiany CEO olał większość Europy.
|
Do góry
|
|
|
|
#5943509 - 24/07/2013 00:46
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: michau13]
|
veteran
Meldunek: 05/11/2009
Postów: 1335
Skąd: Mokotów/Cesky Tesin/Paris/Lond...
|
Mam wrażenie, że lekko spuszczają z tonu i to mnie martwi. Może i w 2009 coś lobbował ale od zmiany CEO olał większość Europy. Więc się rozumiemy?
|
Do góry
|
|
|
|
#5943512 - 24/07/2013 00:50
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Pawcias]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
W Australii niby wszystko ok, ale znowu nie można grać in-play, z wyjątkiem nomen omen wyścigów konnych. Kilka tygodni temu grałem tam w sportsbarze i z tego co pamiętam oferowali in-play, choć pewna suka wzięła się za to i chciała zabronić w ogóle pokazywania kursów w tv. No ale jej już nie ma i zastąpił ją najlepszy premier Australii od wielu lat, który zresztą był premierem dopóki ta suka nie wbiła mu nóż w plecy, tak więc są już ważniejsze rzeczy do zrobienia.
|
Do góry
|
|
|
|
#5943979 - 24/07/2013 15:31
Re: Hazard w internecie [12]
[Re: Pawcias]
|
enthusiast
Meldunek: 06/08/2007
Postów: 366
|
Mam wrażenie, że lekko spuszczają z tonu i to mnie martwi. Może i w 2009 coś lobbował ale od zmiany CEO olał większość Europy. Więc się rozumiemy? Raczej nie.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|