Jak dla Ciebie legendą jest zwykły leszcz który nigdy nic wielkiego nie wygrał to spoko w takim razie byle leszcza który konczy kariere można tak nazwać, legendą to może być John McEnroe, Pete Sampras czy Jimmy Connors.
Ale nazywać legendą zwykłego przeciętniaka, który NIGDY nie był jakimś wybitnym tenisista tylko dlatego że ci typ wszedł to lekko śmieszne.
Przecież nie piszę, że legendą tenisa. I grałem go 100 razy i 85 nie zawiódł, więc będę dzieciom i wnukom opowiadał o tej legendzie francuskich hal