FK Aktobe Lento - FK Metalurgs LipawaNa ten mecz Aktobe, liczące sobie 267 tysięcy mieszkańców miasto w Kazachstanie czeka od tygodnia. Mistrz Kazachstanu, lokalny FK Aktobe Lento staje przed szansą odrobienia strat z pierwszego meczu (na Łotwie zwyciężyli gospodarze 1:0) i historycznego awansu do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów gdzie na zwycięzcę tego pojedynku czeka już utytułowane Dynamo Kijów. Ulice w Aktobe zostały specjalnie przystrojone, w mieście pełno jest plakatów informujących o dzisiejszym meczu a mieszkańcy z dumą przebierają się w klubowe trykoty. Wszyscy w Aktobe wierzą, że uda się odrobić straty. Dlaczego?
W pierwszym meczu mistrz Kazachstanu toczył wyrównany bój z mistrzem Łotwy, miał nawet więcej klarownych okazji do zdobycia bramki - jedyna która padła (w 14 minucie) była jednak autorstwa Tomasa Tamasauskasa, litewskiego pomocnika łotewskiego zespołu. Aktobe w krajowej lidze zajmuje po 13 rozegranych meczach drugie miejsce z punktem straty do prowadzącego Tobołu Kustanaj, dodać jednak należy, że drużyna z Aktobe ma o dwa spotkania rozegrane mniej. Godny odnotowania jest także fakt, że Aktobe wygrało wszystkie mecze rozegrane na własnym obiekcie w tym sezonie (6-0-0). To jeszcze nic... W ubiegłym sezonie obecny mistrz Kazachstanu w 15 meczach rozegranych na stadionie Centralnyj w Aktobe wywalczył komplet 45 punktów! Abstrachując od poziomu ligi kazachskiej fakt 22 kolejnych zwycięstw na własnym boisku (wliczając jeszcze jedną wygraną sprzed dwóch sezonów) musi budzić respekt, zwłaszcza, że liga łotewska nie odbiega znacząco poziomem od czempionatu kazachskiego.
O tym jak poważne plany co do swego zespołu mają włodarze Aktobe niech świadczy fakt renowacji stadionu, Centralnyj Stadion, na którym zasiądzie dziś niespełna 14 tysięcy widzów (biletów nie ma już od paru dni) zyskał nowe siedziska i oświetlenie zgodne z wymogami UEFA. Co ciekawe budżet Aktobe - co wiadomo nieoficjalnie - jest wyższy aniżeli ten, którym dysponują Łotysze. To przełożyło się na znaczące wzmocnienia jakich Aktobe Lento dokonało przed sezonem. Barw kazachskiego zespołu bronią dzięki temu od 2006 roku chociażby:
- Bramkarz ukraińskiego pochodzenia Roman Niesterienko, były gracz Wołynia Łuck i Szachtara Donieck
- Kazach Renat Dubiński, swego czasu jeden z lepszych graczy drugiej ligi rosyjskiej
- Bośniak Munever Rizvić, były reprezentant swojego kraju
- Rosjanin Andriej Szkurin, były zawodnik chociażby Dynama Moskwa czy Szinnika Jarosławl
- Białorusin Siergiej Jaskowicz, ocierający się o kadrę Białorusi, były gracz pierwszoligowych rosyjskich klubów, który próbował nawet sił we francuskim Ales
(w/w czwórka to obrońcy)
- Rosjanin Aleksiej Kosołapow, który w swojej bogatej karierze zaliczył już takie zespoły jak Maccabi Tel Awiw, Sporting Gijon, Lokomotiw Moskwa i Spartak Moskwa
- Ukrainiec Aleksiej Mitriofanow, czołowy gracz takich klubów jak Wołyn Łuck, Andżi Mahaczkała czy Tawria Symferopol
(w/w dwójka to pomocnicy)
- czołowy mołdawski napastnik Siergiej Rogacziew, swego czasu "gwiazda" moskiewskiego Saturna
Do tego dochodzi cały zastęp czołowych kazachskich zawodników, którzy nie muszą się wstydzić swoich umiejętności. W dzisiejszym spotkaniu zabraknie co prawda Mitriofanowa oraz pomocnika Kairata Aszirbekowa, gwiazdy lokalnej ligi ale nawet bez nich awans Aktobe Lento jest wciąż realny, zwłaszcza, że obydwaj zawodnicy nie zagrali już w pierwszym meczu w Lipawie.
Metalurgs, podobnie jak Aktobe, znajduje się w środku rozgrywek ligowych. Po 14 kolejkach zespół z nadmorskiej Lipawy zajmuje 3 miejsce w stawce 8 drużyn z 10-punktową stratą do lidera Ventspils FK (jeśli Metalurgs wygra zaległy mecz to wyprzedzi wicelidera - Skonto Ryga). Metalurgs podobnie jak Aktobe lepiej spisuje się w swojej lidze na własnym terenie (5-1-1, 23-6), na wyjazdach gracze mistrza Łotwy nie zdobywają już tak wielu punktów (2-4-1, 9-4); tym samym gracze z Lipawy nie poprawią już w tym sezonie wyniku z ubiegłego roku kiedy w 14 wyjazdowych meczach Metalurgs zdobył aż 31 punktów. Metalurgs nie dysponuje w tym sezonie tak mocnym składem jaki posiadał w momencie zdobywania mistrzostwa. Nie ma w drużynie chociażby Viktora Dobrecovsa (obecnie reprezentuje barwy innej drużyny startującej w kwalifikacjach do tegorocznej Ligi Mistrzów - TVMK Tallin), który w ubiegłorocznych rozgrywkach Pucharu UEFA był najskuteczniejszym zawodnikiem łotewskiej drużyny z 3 trafieniami na koncie (raz Dobrecovs pokonał nawet bramkarza belgijskiego Racingu Genk); Metalurgs odpadł z europejskich pucharów przed rokiem w II rundzie eliminacyjnej po dwóch porażkach z Genkiem (2:3 i 0:3), wcześniej wyeliminował NSI Runavik z Wysp Owczych zwyciężając dwukrotnie po 3:0. Skład Metalurgsa oparty jest na Łotyszach, Litwinach (wszyscy czterej, którzy są w kadrze zespołu z Lipawy to pomocnicy!) oraz Rosjanach (w liczbie dwóch). Najbardziej znani ze "stranieri" to litewscy pomocnicy Darius Miceika (ex-Zenit Sankt Petersburg), Mindaugas Kalonas (rozgrywający Metalurgsa, zawodnik szerokiej kadry Dynama Moskwa w przeszłości), strzelec zwycięskiej bramki z pierwszego meczu Tomas Tamosauskas (podobnie jak Kalonas należał do moskiewskiego Dynama) oraz rosły rosyjski napastnik Aleksandr Katasonow, wychowanek Lokomotiwu Moskwa a nieco później zawodnik rosyjskich średniaków Amkara Perm i Saturna Oblast.
Lekkim faworytem do awansu przed pierwszym meczem był zespół łotewski jednak przebieg pierwszego meczu pokazał, że zespół z Kazachstanu jest w stanie spełnić nadzieje jakie pokładane są w tym zespole. Perspektywa zmierzenia się z Dynamem Kijów jest zapewne kusząca dla obu stron jednak ze względu na niezwykłą mobilizację w obozie Aktobe (donosi o tym nawet oficjalny serwis UEFA), atut własnego boiska oraz ogranych w rosyjskiej lidze zawodników skłaniam się ku zwycięstwu gospodarzy.
Aktobe Lento po 2.00 w ExpektPoczątek meczu o 16:00