Dirk nie umie grać z SAS, praktycznie zawsze gra słabe zawody z nimi, tak jakoś ma

I Bobki sie pogubily...

portland over 104,5 7,5/10

James nie wie co sie dzieje.

Napisalem i zrobil 5pkt pod rzad

James trojka po gwizdku na faul,wznowienie i ponownie trojka

KING J po najlepsza swoja kwarte w tym meczu
Po cale 10 pkt

a nie,nawet po 9pkt

Jak mnie wkurwia to stanie z pilka zamiast gry na samym koncu ... i braklo 1 pkt,bo musial sobie za trzy sprobowac,fajnie jakby tez nie pudlowal osobistych...

dobra trzeba dać na Wasz, jedyna dwójka jaką dziś widze

taki właśnie z niego king, samolubny steryd na siłe przez wszystkich promowany a z gry tak sobie, osobowe średnio za trzy cegły, fizycznie jest dominujący ale finezji jak MJ czy Kobe to on nie ma

Tez to widze podobnie,ale juz mnie niezle powiezli dzisiaj,a wczoraj tak ladnie wchodzilo.

Ogolnie dobry kurs na Chicago + wydaje mi sie over 179.

Co do LBJ,no wyjatkowo slabo zagral do ht,w ogole nie byl kreowany to inna sprawa.

skoro jest taki king to sie sam powienien kreować. MJ, Bryanta czy Duranta nikt nie musi kreować, sami się kreują

MJ i Kobe grali na SG... LBJ to typowy SF. Sila + szybkowsc to jego atuty. Z FG nie jest tak u niego zle, ma w RS 57% czyli calkiem niezle. Taki Durant ma 50 FG.

Ja za Bidzejem tez nie przepadam. Wole Duranta choc ten mnie wkurwia swoim dziwnym poruszaniem sie.

Shawn Kemp rulezzz

w sumie faktycznie Chicago bdb broni a w Wizzards o defensie to chyba tylko w tv słyszeli...

Z drugiej strony jak im trójkami beda zapierdzielać to różnie to może się skończyć, więc chyba se odpuszcze:(

mnie Noah za to wkurza, to dopiero jest pokraka a rzut to w ogóle ma jakiś paralityczny

Durant zjada na ta chwile LBJ,z reszta ten drugi sam przyznal w wywiadzie o dziwo ze KD zasluzyl na to miano.

Chlop ma niesamowita lekkosc gry,zero spiny.Wczoraj sama przyjemnosc z ogladania.

Noah ma zajebisty chwyt przy rzucie,nikt nie wie o co chodzi
Ale pod nieobecnosc Rosa i odpadniecia Denga,robi swoje stal sie gwiazda,jako center niezle sieka double/dobule i triple/d

*na to miano = MVP

nie no Noah gra super, ale mnie wkurza ten jego styl, kiedyś miałem beke ale ostatnio mnie leczy

No właśnie o to mi chodziło, że LBJ wszystko robi na siłę, brak mu klasy i właśnie tej lekkości, finezji, tego czegoś wyjątkowego dla tych wybitnych. Jest jak czołg ok, swoje robi ale wkurza mnie robienie z niego supergwiazdora wszechczasów

I dokładnie za Durantem, Kobim a nawet Wadem za najlepszych lat może buty nosić...

np. taki Shaq też niszczył fizycznie i miał wiele braków technicznych, ale kurde to był gość na parkiecie i po za nim. Miał gość to coś, charyzme itd.

Gdyby Lebronikowi nie zbudowano na siłe dream teamu to nadal by był bez pierścienia i błaznował jaki niedoscigniony MVP regular season.

A tak w ogóle to on anwet psychy nie ma, w decydujacych momentach wiele razy sie zesrał, co właśnie zdecydowanie nie kwalifikuje go fo galerii wielkich postaci NBA...

oczywiście to moja prywatna opinia, mówiłem to ja Jarząbek, trener 2 klasy:)