po 350 postach czas na pierwsze dziewicze rzygi
Szwedki grajace z kitajkami o awans topia pierwsza I polowe 9:16. Przy 17:20 wchodze po @5,5 w dnb oraz -1,5 @9. 56min - Pipi Landsztrum wychodza na prowadzenie 26:25 i uwaga - od tego czasu graja do konca meczu w przewadze (2 kolejne lawki japonek). Przez ost. 4 min (grajac w przewadze) wyprowadzily 5 atakow - japonki 3.
Wynik koncowy --> 26:26. Co za kurwa pizdojebki. Rozumiem, remis im starczal, ale co jakby japonia ukula raz jeszcze??(tym bardziej, ze miala pilke na mecz w ostatniej akcji)
Ponadto dwie ostatnie akcje szwedek gdzie kurwa przespacerowaly oba ataki bez oddania rzutu przy startach za gre na czas...
"sport" kobiet (dodatkowo maloletnich) - stan umyslu..
i jeszcze kurwa zadowolone z awansu po meczu.. Szkoda ze skosne nie jebnely tej bramki na koniec, to by moze wywentylowaly, ze sie strzela dalej bramki jak sie ma 5 okazji, w momencie gdy jeden rzut przeciwniczek moze wyjebac je z turnieju.