fajny był wczoraj zakład w profie:
czy na boisko wbiegnie całkowicie nagi człowiek po kursie 15.
Sprzedaję moją połówkę domu i walę w ten zakład oczywiście grając we wszystkich punktach na śląsku.
Za resztkę kasy kupuję bilet do Brazylii gdzie nabywam bilet najbliżej boiska na jakiś niszowy mecz MŚ typu Nigeria - Iran.
Na mecz ubieram się "lekko" czyli T-shirt, spodenki bez majtek żeby było szybciej się pozbyć odzienia oraz japonki.
Przekupuję ochronę stadionową przy barierkach paroma ojro, ściągam szybko odzienie i pakuję się na boisko w stroju Adama ile sił w nogach.
Dostaję mandacik może max 1000 ojro i wracam do kraju jako bogaty człowiek