Wyrównany mecz. Optycznie lepiej wyglądają amerykanie, który częściej potrafią dojść do sytuacji strzeleckich. Ale niestety przegrywają po jednym fatalnym błędzie. Po drugim Howarda mogli dostać drugą bramkę praktycznie z niczego, ale słupek ich uratował.
Dla Jankesów to mecz o wszystko. Remis da im bardzo duże szanse na awans, a porażka bardzo duże szanse na wylot z turnieju (chyba sam Klinsmann nie wierzy, że mogą wygrać z Niemcami). Więc mam nadzieję, że jeszcze bardziej przycisną bardzo przeciętną Portugalię i wbiją im tego gola.
Zwraca na siebie uwagę niezmordowany Fabian Johnson. Drugi mecz gdy zasuwa jak motorek od bramki do bramki i bardzo często dobrze włącza się do ofensywy.