za mną pierwsze bieganie, 40 minut biegu bez przerwy, później wjazd na czwarte piętro
PRZECIEŻ TO JAKAŚ KATORGA
Gratuluję

Spoko, biegaj na spokojnie na początku pół godzinki, później systematycznie jak się poczujesz na siłach zwiększaj czas trwania biegu. Najważniejsze żeby nie biegać na początku za dużo żeby się nie zniechęcić.
Jest spoko, mógłbym biec dalej, ale tak sobie wyznaczyłem drogę, że w 40 minut się wyrobiłem i postanowiłem wrócić. Gdyby nie wejście na to czwarte piętro to byłoby znośnie, bo tak wszystkie mięśnie na nogach, brzuchu się napięły, że prawie padłem.
Nie ma mowy o zniechęceniu, zbierałem się przez miesiąc by zacząć, teraz już nie ma odwrotu. Jeszcze trochę bym się poobijał i 90kg wjechałoby na wagę
