Typ#33

1. DAC Dunajska Streda-MFK Koszyce (02-08-2014) godz. 19:00
Liga : Fortuna Liga (Słowacja)
Typ: DAC Dunajska Streda
Kurs: 2,30
Stawka: 1j, 10,00 zł
bukmacher: Expekt


Wyjątkowo trudna kolejka słowackiej Fortuny Ligi. Dlatego w tej serii gier stawiamy minimalnie na wygraną DAC Dunajska Streda. Choć obydwie drużyny do nowego sezonu wystartowały słabo. To jednak DAC Dunajska Streda pokazała się z lepszej strony. Udało się im dwukrotnie zremisować. W tym odnieśli bardzo cenny remis ze Spartakiem Trnava na własnym boisku. Warto przypomnieć, że w tym tygodniu w ramach rozgrywek kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej Spartak Trnava pokonał szkockie St. Johnstone (2:1) i to na wyjeździe. Także z perspektywy czasu widać jak cenny remis odniosło DAC Dunajska Streda. Również w ostatniej kolejce ligowej Dunajska Streda zremisowała na wyjeździe z MFK Rużomberok. Ten wynik był dość sensacyjny, bo wiele osób spodziewało się przełamania i wygranej popularnej "Ruży". Jednak DAC Dunajska Streda pokazała się z bardzo dobrej strony. Te dwa mecze zremisowane z czołówką ligi słowackiej pokazują, że DAC Dunajska Streda jest w dobrej formie i będzie faworytem w spotkaniu z MFK Koszyce. Niestety zdobywca Pucharu Słowacki gra bardzo słabo w nowym sezonie futbolowej Fortuny Ligi. Do tego podopieczni Radoslava Latala mają za sobą bardzo dużo gier ligowych i pucharowych. Niestety wszystkie zakończyły się przegranymi Koszyc. Warto zwrócić uwagę na bardzo złą gre obronną MFK Koszyce. Przez to podopieczni trenera LAtala tracą bardzo dużo bramek. Wystarczy spojrzeć na dwa ostatnie mecz ligowy ze Zlatymi Morawcami i pucharowy ze Slovanem Liberec. W obydwu meczach MFK straciło, aż po trzy bramki. Do tego w meczu pucharowym ze Slovanem kontuzje złapali czołowi obrońcy tego zespołu: Peter Basista i Peter Singlar. Bez tych dwóch piłkarzy podopieczni trenera Latala musieli sobie radzić w meczu ligowym ze Zlatymi Moravcami. Niestety również w tym meczu nie wygrali i znowu tracą trzy bramki. Do tego doszło do kuriozalnej sytuacji, bo rzut karny, który został podyktowany dla MFK Koszyce przy stanie meczu (1:2) nie został wykorzystany. Problem w tym, że wykonawcą tego karnego był Oumar Diaby, a być nie powinien. Wściekłości nie krył trener Latal, który podkreślał na konferencji pomeczowej, że w jego drużynie karne mają strzelać: Erik Pacinda, Jozko Skvasik, Pet'o Kavka czy Jano Novak, a nie Oumar Diaby. Po ostatnich spotkaniach trener Latal chętnie dokonałby roszad w składzie. Problem jednak w tym, że MFK Koszyce mają ograniczoną kadrę. Wiele wskazuje na to, że targane problemami MFK Koszyce znowu będzie miało kłopoty w meczu ligowym z DAC Dunajska Streda. Trener Latal po meczu ze Zlatymi Morawcami podkreślał, że przez ten cały tydzień zamierzają spokojnie trenować i przygotowywać się do meczu ligowego z DAC Dunajska Streda. Moim zdaniem za wiele w grze Koszyc nie zmieni się. Faworytem tego spotkania będzie DAC Dunajska Streda, która rozegrała naprawdę nie złe spotkania ligowe w tym sezonie futbolowej Fortuny Ligi. Choćby ze Spartakiem Trnava (0:0) czy MFK Rużomberok (1:1). Podopieczni trenera Mikulasa Radvanyiego są pozytywnym zaskoczeniem nowego sezonu. Do tego dochodzą kibice, którzy aktywnie wspierają swoich podopiecznych. Na meczu ze Spartakiem Trnava trybuny stadionu były szczelnie wypełnione 4811 kibicami. Co na warunki słowackie jest świetnym wynikiem.

Powodzenia w typowaniu
Ignorator

Typ#34

1. MFK Koszyce-Slovan Bratysława (10-08-2014) godz. 16:30
Liga : Fortuna Liga (Słowacja)
Typ: Slovan Bratysława
Kurs: 2,05
Stawka: 3j, 30,00 zł
bukmacher: Expekt


Choć umawialiśmy się na podawanie typów w czwartek i w piątek to nie wytrzymałem. Zwykle na początku sezonu w lidze słowackiej można złapać jeszcze dobry kurs na Slovana Bratysława. Dokładnie taka sytuacja będzie miała miejsce w 5 kolejce słowackiej Fortuny Ligi. Nie wiem skąd przyszedł bukmacherom do głowy kurs na wygraną Slovana w Koszycach w okolicach @ 2,05 !. Jest to po prostu jawny prezent do wzięcia i mamy tutaj do czynienia z valuebetem. Czas zatem umotywować nasz typ na Slovana Bratysława. Mistrz Słowacji w nowym sezonie Fortuny Ligi rozegrał dopiero tylko dwa mecze z czterech możliwych. Mimo tego Slovan odniósł dwa pewne zwycięstwa. W pierwszej kolejce ze beniaminkiem ligi Sportem Podbrezova (2:1) i w ostatniej 4 kolejce z MFK Rużomberok (2:1). Na razie podopieczni trenera Frantiska Straki koncentrują się na kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Trzeba przyznać, że Slovan radzi sobie bardzo dobrze. W drugiej rundzie kwalifikacyjnej pokonali mistrza Walii TNS, a w trzeciej walczą z mistrzem Mołdawii - Sheriffem Tiraspol. W pierwszy meczu rozgrywany w Bratysławie na Pasienky'ach Slovan wygrał (2:1). Również w Tiraspolu oczekuje dobrej gry ze strony mistrza Słowacji i awansu do ostatniej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Także jutro trzymam kciuki nie tylko za Legię Warszawa, ale także za Slovana Bratysława . Co warto podkreślić w tym sezonie w składzie Slovana BRatysława bryluje Marko Milinkovic, który okazał się nie tylko skutecznym strzelcem w meczach słowackiej Fortuny Ligi, ale także w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Zwłaszcza w dwumeczu z mistrzem Walii - TNS, gdzie strzelił dwie bramki i to na wyjeździe. Również na krajowym ma już dwie bramki na swoim koncie. Także tego snajpera powinni bać się piłkarze MFK Koszyce. Niestety zdobywca Pucharu Słowacji znowu zawodzi. Ten początek sezonu jest po prostu fatalny dla podopiecznych trenera Radoslava Latala. Ostatni mecz ligowy z DAC Dunajska Streda był po prostu katastrofą. Dunajska Streda mogła wygrać zdecydowanie wyżej, niż tylko (3:1). Gra obronna MFK woła o pomstę do nieba. Przeciwnicy tej drużyny stwarzają wiele sytuacji bramkowych i zwykle strzelają co najmniej trzy bramki do siatki bezradnego Ruzinsky'iego. Piłkarze Koszyc liczą na to, że zmęczony bojami w kwalifikacjach Ligi Mistrzów Slovan Bratysława będzie łatwiejszy do pokonania i zdobycia w tym sezonie pierwszych punktów. Jednak Slovan nie może odpuszczać gier ligowych, bo przez europejskie puchary gra bardzo w kratkę. Już ma dwa mecze zaległe, a rywale w lidze zdobywają regularnie punkty. Choćby warto przypomnieć rewelacyjnie grającą MSK Żylinę. Na pewno czeka nas bardzo ciekawy meczu pomiędzy Slovanem Bratysława, a MFK Koszyce. Ja w tym meczu stawiam na mistrzów Słowacji. Do tego kurs na wygraną wynoszący @ 2,05 jest po prostu genialnym prezentem dla wszystkich typujących !.

Powodzenia w typowaniu
Ignorator

Typ#35

1. Lechia Gdańsk-Lech Poznań (10-08-2014) godz. 15:30
Liga : Ekstraklasa (Polska)
Typ: Lechia Gdańsk
Kurs: 2,50
Stawka: 1j, 10,00 zł
bukmacher: Expekt


W niedzielę dojdzie do bardzo ciekawego starcia dwóch czołowych drużyn polskiej ekstraklasy. W zdecydowanie lepszej formie jest drużyna gospodarzy, która w tym sezonie polskiej ligi jest olbrzymim zaskoczeniem ligi. Z resztą wielu ekspertów polskiej ekstraklasy spodziewał się właśnie, że drużyna Lechii Gdańsk będzie "czarnym koniem" tegorocznych rozgrywek. Potwierdzają to wyniki sportowe jakie osiągają "biało-zieloni" w pierwszych trzech kolejkach ekstraklasy. Dwie wygrane z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:0) i Piastem Gliwice (3:1) oraz remis z Jagiellonią Białystok (2:2) pozwoliły Lechii na zajęcie trzeciej pozycji w ligowej tabeli po trzech seriach gier. Nie wykluczone, że ta dobra pozycja w ligowej tabeli również zostanie utrzymana po czwartej kolejce. Co prawda do Gdańska przyjeżdża wicemistrz Polski Lech Poznań, ale popularny "Kolejorz" jest bardzo poobijany ostatnimi wynikami sportowymi. Warto przypomnieć słabe wyniki w ekstraklasie. W drugiej kolejce ligowej podopieczni Mariusza Rumaka tylko zremisowali (1:1) z Górnikiem Zabrze, w trzeciej kolejce na własnym boisku ulegli Wiśle Kraków (2:3). Jednak zdecydowanie gorzej skończyła się tegoroczna batalia o fazę grupową Ligi Europejskiej. Lech Poznań odpadł już w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej z pół amatorami z Islandii - Stjarnan. Dla tego klubu to jest bardzo duży cios, zwłaszcza finansowy. Główną bolączka jaką miał Lech w ostatnich spotkaniach była gra obronna. Trener Mariusz Rumak właściwie co mecz ustawiał nową parę stoperów. Przez to dochodziło do wielu błędów, które skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy Lecha Poznań. Było to bardzo widoczne w meczu z Wisłą Kraków, która z dużą łatwością dochodziła do podbramkowych sytuacji. Gdyby Paweł Brożek miał lepiej nastawiony celownik, to Wisła wywiozłaby z Poznania z dwie bramki więcej na swoim koncie. Także w meczu ze Stjarnan Poznaniacy grali słabo w obronie. Dwóch piłkarzy z Islandii było wstanie rozklepać całą obronę Lecha i wyjść sam na sam z Krzysztofem Kotorowskim, który świetnie interweniował. Atmosfera wokół Lecha Poznań gęstnieje. Kibice "Kolejorza" bili brawo za walkę i awans Islandczykom, a jednocześnie swoim piłkarzom nie szczędzili słów krytyki. Nie wykluczone, że trener Rumak może stracić swoją posadę. Lecha Poznań miał awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej, a już w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej potknął się na pół amatorach z Islandii. Wiele wskazuje na to, że do niedzieli sytuacja w Poznaniu nie ulegnie znaczącej zmianie. Dlatego w tym spotkaniu stawiam na Lechię Gdańsk, która jest w zdecydowanie lepszej formie od swojego przeciwnika.

Powodzenia w typowaniu
Ignorator

Typ#36

1. ZP Sport Podbrezova-MSK Żylina (16-08-2014) godz. 16:30
Liga : Fortuna Liga (Słowacja)
Typ: MSK Żylina
Kurs: 2,15
Stawka: 2j, 20,00 zł
bukmacher: Expekt


Przed nami już szósta kolejka słowackiej Fortuny Ligi. Niestety po raz pierwszy w tym sezonie bukmacherzy wreszcie dostrzegli faworytów danych spotkań. W związku z tym mamy wiele bardzo słaby kursów, ale w tej łyżce dziegciu jest trochę dla nas słodyczy. Otóż nie wszystkie spotkania zostały dobrze oszacowane przez bukmacherów. Dobrym na to przykładem będzie spotkanie beniaminka słowackiej Fortuny Ligi - ZP Sport Podbrezova z aktualnym liderem tabeli - MSK Żylina. Ostatnie dwie wygrane Podbrezovej spowodowały, że ten zespół został lepiej oceniany przez bukmacherów. Jednak musimy pamiętać o tym, że Podbrezova trafiła na dość łatwych rywali. W spotkaniu 4 kolejki wygranym pewnie z Duklą Bańska Bystrzyca (3:0), istniał tylko zespół z Podbrezovej. W ostatniej 5 kolejce beniaminek był w stanie na wyjeździe wygrać (1:0) ze Spartakiem Trnava. Jednak musimy pamiętać o tym, że Spartak reprezentuje Słowację w Lidze Europejskiej i właściwie co trzy dni rywalizuje w meczach o stawkę. Nie inaczej było w zeszły czwartek, kiedy Spartak Trnava podejmował szkockiej St. Johnstone. Ostatecznie Spartak wyeliminował Szkotów i zagra w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej ze szwajcarskim FC Zurych. Warto jeszcze wrócić do formy Podbrezovej. Ten beniaminek na początku sezonu gra właściwie w kratkę. W pierwszych trzech kolejkach ligowych zostali pokonani przez Spartaka Myjavę (1:2). Warto dodać, że Myjava gra wyjątkowo słabo w nowym sezonie słowackiej Fortuny Ligi. Do tego przegrali z wicemistrzem Słowacji AS Trenczynem (0:2) i mistrzem tego kraju - Slovanem Bratysława (1:2). Ostatnie dwa dobre spotkania nie mogą zamydlić obrazu gry Podbrezovej. Dla mnie będzie to zespół środka ligi. Nie powinni nawiązać wyrównanej walki z czołówką słowackiej Fortuny Ligi. Pokazały już to rezultaty spotkań z AS Trenczynem i Slovanem Bratysława. W 6 serii gier do Podbrezovej przyjedzie aktualny lider MSK Żylina. W nowym sezonie podopieczni trenera Adriana Guli wrócili do czołówki słowackiej Fortuny Ligi. Aktualnie są liderami ligi z bardzo dobrym dorobkiem punktowym wynoszącym 11 punktów. W nowym sezonie potrafili pokonać MFK Rużomberok (1:0), MFK Koszyce (4:1) i Spartaka Myjava (2:1), a remisowali z FK Senicą (1:1) i Duklą Bańska Bystrzyca (0:0). W kązdym z tych pięciu meczów MSK Żylina z duża łatwością dochodziła do wielu sytuacji bramkowych. Także w ostatnim spotkaniu z Duklą Bańska Bystrzyca podopieczni trenera Adriana Guli mieli trzy bardzo dobre sytuację podbramkowe. Jednak tym razem nie byli wstanie ich wykorzystać. Przez to tylko zremisowali z Duklą na wyjeździe. Forma MSK Żyliny jest bardzo wysoka i nie zdziwię się jak zdobędą kolejne trzy punkty na swoim koncie. Mecz na pewno będzie bardzo ofensywny, bo także Podbrezova gra otwartą piłkę. W związku z powyższym stawiam na MSK Żylinę, która jest zdecydowanie lepszym zespołem od beniaminka z Podbrezovej.

Powodzenia w typowaniu
Ignorator

Typ#37

1. Piast Gliwice-Ruch Chorzów (16-08-2014) godz. 18:00
Liga : Ekstraklasa (Polska)
Typ: Ruch Chorzów (Draw no bet)
Kurs: 1,85
Stawka: 2j, 20,00 zł
bukmacher: Expekt


W sobotę w Gliwicach dojdzie do małych derbów Śląska. Zdecydowanie lepszy bilans w konfrontacjach pomiędzy Piastem Gliwice i Ruchem Chorzów, mają co drudzy. Ruch Chorzów w bezpośrednich konfrontacjach wygrał 5 razy, 3 razy remisował i dwukrotnie przegrał. Warto zwrócić uwagę na ostatnie mecze rozgrywane w Gliwicach. W sezonie 2013/2014 obydwie drużyny spotkały się w ramach 11 kolejki Ekstraklasy i zdecydowanie lepszą ekipą byli popularni "Niebiescy", którzy wygrali(2:)). Bramki dla Ruchu Chorzów w tamtym spotkaniu zdobywali Łukasz Janoszka i Łukasz Surma. Także w sezonie 2012/2013 w Gliwicach triumfował Ruch Chorzów. Tym razem wygrywając, aż (3:1). Bramki dla "Niebieskich" zdobywali Grzegorz Kuświk i Pavol Sultes. Także jak widzimy Ruch Chorzów w ostatnich dwóch sezonach wygrywał w Gliwicach. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na rosnącą formę podopiecznych trenera Jana Kociana. Imponująco wyglądał ostatni mecz Ruchu Chorzów z krakowską Wisłą. Remis (2:2) w Krakowie jest naprawdę dobrym wynikiem i prognostykiem na dalsze spotkania w ramach Ekstraklasy. Warto wspomnieć, że Ruch Chorzów imponuje grając w Lidze Europejskiej. Podopieczni trenera Jana Kociana byli wstanie wyeliminować FC Vaduz i duński Esbjerg. Tak dobrej podstawy od Ruchu Chorzów nikt w Polsce nie oczekiwał. Zwłaszcza bardzo emocjonujący był ostatni mecz z duńskim Esbjergem, który zakończył się remisem (2:2). Ruch Chorzów decydującą o awansie bramkę strzelił...w 95 minucie. Widać jak niesamowity hart ducha ma ekipa trenera Jana Kociana. Teraz przed Ruchem walka o awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Przeciwnikiem popularnych "Niebieskich" będzie ekipa Metalista Charków. Mecz ze względów bezpieczeństwa zostanie rozegrany w Kijowie. Wracając do meczu z Piastem Gliwice to wreszcie w tym tygodniu piłkarze Ruchu Chorzów mogli swobodnie potrenować, bo pierwszy mecz z Matalistem Charków grają dopiero w przyszłym tygodniu. Do tej pory przez bardzo napięty kalendarz gier odbywały się tylko zajęcia przedmeczowe lub regeneracja po spotkaniach. Jeśli chodzi o wykluczenia piłkarzy to nadal zajęcia indywidualne ma Gieraga, Szewczyk Skaba i Rzuchowski. Piast Gliwice w tym sezonie piłkarskim prezentuje się bardzo mizernie. Popularne "Piastunki" zdobyły tylko dwa punkty. Remisowali w spotkaniu z Pogonią Szczecin (0:0) i Wisłą Kraków (1:1). Obydwa mecze był rozgrywane na wyjeździe, gdzie Piastowi łatwiej grało się z kontry. Bardzo dużym problemem dla tej drużyny jest atak pozycyjny. Piast nie radzi sobie kiedy musi przejąć inicjatywę. Potwierdzeniem na tą tezę jest wysoka przegrana z Lechią Gdańsk (1:3). Oczywiście doszła do tego bardzo słaba gra obronna i "nowy bramkarz" Piasta Gliwice - Alberto Cifuentes, który przy dwóch bramkach Lechii Gdańsk zawinił. Lepiej prezentował się w ostatnim meczu w Szczecinie, ale jak dla mnie jest on zdecydowanie słabszy od Jakuba Szumskiego i Jakuba Szmatuły. Gra, bo jest Hiszpanem jak trener Piasta Gliwice...W czterech spotkaniach Cifuentes puścił, aż osiem bramek. Mimo tego nadal stoi między słupkami bramki Piasta Gliwice. Więcej straconych bramek ma tylko Ruch Chorzów, bo jest już ich dziewięć. W nadchodzących derbach Śląska stawiam na Ruch Chorzów, który prezentuje się świetnie na arenie międzynarodowej i coraz lepiej w rozgrywkach naszej Ekstraklasy. Uważam, że dobry mecz w Esbjergu i w Krakowie pozwolą na zdobycie punktów także w Gliwicach. Gdzie podopiecznym trenera Jana Kocjana grało się wyjątkowo dobrze w ostatnich dwu sezonach.

Powodzenia w typowaniu
Ignorator

Typ#38

1. Zawisza Bydgoszcz-Lechia Gdańsk (22-08-2014) godz. 18:00
Liga : Ekstraklasa (Polska)
Typ: Lechia Gdańsk
Kurs: 2,45
Stawka: 3j, 30,00 zł
bukmacher: Expekt


Już w najbliższy piątek czeka nas ciekawa rywalizacja pomiędzy bydgoskim Zawiszą, a Lechią Gdańsk. Obydwa zespoły w ostatnich kolejkach biją rekordy porażek na swoim koniec. Zawisza Bydgoszcz poniósł już cztery porażki z rzędu, z kolei Lechia Gdańsk - dwie. Jednka jest pewna subtelna różnica między tymi porażkami obydwu ekip. Lechia Gdańsk przegrała z samą czołówką Ekstraklasy jak Lech Poznań (1:2) czy Wisłą Kraków (1:3). Jednak w tym meczach popularni "biało-zieloni" grali naprawdę bardzo dobrze. Zwłaszcza w meczu ligowym z Lechem Poznań, gdzie do 80 minuty to Lechia Gdańsk prowadziła w tym spotkaniu. Dopiero w ostatnich dziesięciu minutach Lech Poznań był w stanie strzelić dwie bramki i ostatecznie wygrać rywalizację. Ogromną winnę za to porażkę poniosi napastnik Lechii Gdańsk - Zaur Sadajew, który wylecił z boiska już w 45 minucie tamtego spotkania. Przez to po meczu z Lechem Poznań został odsunięty do rezerw Lechii Gdańsk przez trenera Machado. W jego miejsce trener Machado przywrócił do składu serbskiego napastnika Daniejla Aleksicia, który wszedł w drugiej połowie meczu z Wisłą Kraków. Nie wykluczone, że trener Machado postawi od pierwszej minuty meczu w Bydgoszczy na tego napastnika, bo forma młodego Bartłomieja Pawłowskiego jest nadal słaba. Piłkarz dostał kolejną już szansę od pierwszej minucie w Krakowie i jej znowu nie wykorzystał. Warto przypomnieć, że w pierwszej kolejce w Białymstoku trener Machado był tak zdenerwowany formą Pawłowskiego, że zdjął go już w 40 minucie rywalizacji z Jagiellonią. Także trener Machado stoi przed dużym dylematem go wystawić w ataku w Bydgoszczy. Z kolei Zawisza Bydgoszcz ma bardzo duże problemy z grą obronną. Efektem tego była strata, aż pięciu bramek w Łęcznej w meczu z Górnikiem. Po przyjściu trenera Jorge Paixao Zawisza Bydgoszcz zanotował bardzo dobry start w nowym sezonie. Zdobyli Superpuchar Polski w meczu z Legią Warszawa i wygrali w pierwszej kolejce ligowej z Koroną Kielce (2:0). Jednak później już było tylko gorzej przyszły cztery ligowej porażki: z Jagiellonią Białystok (1:3), Śląskiem Wrocław (1:2), Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:2) i Górnikiem Łęczna (2:5). W kązdym z tych meczów Zawisza stracił bardzo dużo bramek. Niestety defensywna gra podopiecznych trenera Jorge Paixao to jeden wielki dramat. Bardzo dużym osłabieniem Zawiszy Bydgoszcz było odejście do Legii Warszawy Igora Lewczuka. Do tego doszli nowy zawodnicy z zagranicy, którzy zajęli miejsce Łukasza Nawotczyńskiego czy Piotra Petasza. W ostatnim meczu sezonu ligowego 2013/2014 z Wisłą Kraków tak prezentowała się linia obronny Zawiszy Bydgoszcz: Lewczuk - Micael - Nawotczyński - Petasz. W nowym sezonie ligowym 2014/2015 obrona prezentuje się już tak: Anestis Argyriou - Strąk - Micael - Ziajka. Tylko Andre Micael grał regularnie w poprzednim sezonie. Po tym zestawieniu widzimy dlaczego są tak duże problemy w grze obronnej. Zawodnicy zgrywają się na nowo i słabo siebie rozumieją. Za czasów trenera Ryszarda Tarasiewicza drużyna stanowiła monolit, a dzisiaj jest to zelepk obcokrajowców. Powoli przypominają się czasu Pogonii Szczecin, kiedy w składzie popularnych "Portowców" grało, aż 10 Brazylijczyków w podstawowym składzie. Efektem był spadek Pogonii Szczecin z Ekstraklasy. Zawisza Bydgoszcz musi wyciągnąć wnioski z ostatnich porażek. Trener Jorge Paixao zbytnio ufa obcokrajowcom w swoim składzie. Co przynosi opłakany skutek. Pytanie czy takich zawodników chciał sam trener czy jednak decyzję o sprowadzeniu armii cudzozimskiej podjął właściciel tego klubu Radosław Osuch ?. Wiele wskazuje na to, że to był pomysł właściciela klubu. Moim zdaniem Zawisza Bydgoszcz w tym nowym sezonie Ekstraklasy będzie bronił sie przed spadkiem z ligi. Ostatnie wyniki sportowej tej drużyny są najlepszym na to dowodem. Na zupełnie innym biegunie będzie Lechia Gdańsk, który wzmocniła się przed bieżącymi rozgrywkami i gra naprawdę ciekawy futbol. Zachęcający w tym spotkaniu jest również kurs na wygraną Lechii Gdańsk - @2,45. Co prawda podopieczni trenera Machado przegrali dwa mecze z rzędu. Jednak grali z najlepszymi drużynami naszej Ekstraklasy jak Lech Poznań czy Wisła Kraków. Zawisza Bydgoszcz dostał ogromne lanie w ostatniej 5 kolejce od beniaminka naszej ligi z Łęcznej. Warto dodać, że kolejkę wcześniej Łęczna przegrała, aż (0:5) z Legią Warszawa...Widać w tych rezultatach subetlną różnicę.

Powodzenia w typowaniu
Ignorator

Typ#39

1. Dukla Bańska Bystrzyca-DAC Dunajska Streda (23-08-2014) godz. 19:00
Liga : Fortuna Liga (Słowacja)
Typ: Dukla Bańska Bystrzyca
Kurs: 2,05
Stawka: 2j, 20,00 zł
bukmacher: Expekt


W sobotę w ramach 7 kolejki słowackiej Fortuny Ligi dojdzie do starcia średniaków ligowych Dukli Bańskiej Bystrzyca i DAC Dunajskiej Stredy. Dukli Bańskiej Bystrzycy w nowym sezonie ligowym wiedzie się mocno średnio. Podopieczni trenera Norberta Hrncara wygrali tylko jeden mecz ligowym z MFK Koszyce (2:1) w pierwszej kolejce ligowej. Jednak w następnych osiągneli cztery remisy z : FK Sencią (2:2), Spartakiem Myjavą (0:0), MSK Żyliną (0:0) i FC ViOnem Złotymi Morawcami (1:1). Dukla Bańska Bystrzyca przegrała tylko jeden mecz ligowy z beniaminkiem ZP Sportem Podbrezovą (0:3). Co warte podkreślenia forma Dukli z meczu na mecz rośnie. Strasznie ciekawa była rywalizacja z MSK Żyliną w Bańskiej Bystrzycy. Co prawda mecz zakończył się bezbramkowym remisem, ale obydwie strony stworzyły bardzo dobre widowisko. Kolejnym dobrym meczem dla podopiecznych trenera Norberta Hrncara była rywlizacja w Pucharze Słowacji, gdzie Dukla pewnie pokonała (6:0) Tatrana Bytcica. Także bardzo udana była druga połowa ostatniego meczu w Złotych Morawcach, gdzie stroną dominująca była Dukla. Także jak widzimy forma Dukli rośnie i właśnie ta ekipa będzie faworytem sobotniego spotkania z DAC Dunajską Stredą. Goście w tym sezonie ligowym prezentują sie bardzo dobrze. Dunajska Streda wygrała dwa ostatnie ligowe mecze z trzech rozegranych. Pokonali Spartaka Myjava (1:0) i MFK Koszyce (3:1). Jedynie przegrali z FK Sencią (1:2). Także w Pucharze Słowacji podopieczni trenera Mikulasa Radvanyiego pokonali niżej notowanego rywala - Partizana Domaniza (3:0). Jednak ostatni mecz ligowy Dunajska Streda wygrała w samej końcówce. Przed dużą część gry rywalizacji ze Spartakiem Myjava był remis i wiele wskazywało, że właśnie takim rezultatem zakończy się rywalizacja. Plany gości z Myjavy pokrzyżował Cernak, który w 80 minucie rywalizacji strzelił zwycięska bramkę dla Dunajskiej Stredy. W nadchodzącej rywalizacji faworytem spotkania będzie Dukla Bańska Bystrzyca, która w zeszłym sezonie na własnym boisku pokonała DAC Dunajską Stredę (5:1). W historii spotkań obydwu ekip zdecydowanie lepsza była Dukla Bańska Bystrzyca, która wygrała 9 meczów, odnotowała 4 remisy i 2 razy przegrała. Ostatni przegrany mecz miał miejsce podczas rundy wiosennej ligi słowackiej. Wówczas Dunajska Streda pokonała Duklę Bańska Bystrzyca, aż (4:0). Jednak ostatni mecze ligowe Dukli pokazują, że ich forma rośnie z meczu na mecz. Dlatego stawiam właśnie na podopiecznych trenera Norberta Hrancara.

Długo myślałem o postawieniu środków finansowych na Slovan Bratysława w meczu ze Spartakiem Myjava, ale kurs jest za niski. Wczoraj był 1,95, a dzisiaj już jest 1,90. Wiele wskazuje na to, że trener Frantisek Straka wymieni większość składu po środowej rywalizacji w Lidze Mistrzów z BATE Borysów. Dla Slovana Bratysława będzie najważniejszy awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dlatego to spotkanie ominąłem. Poza tym forma Spartaka Myjava rośnie i zawodnicy liczą na zdobycie punktów w meczu ze Slovanem Bratysława.

Powodzenia w typowaniu
Ignorator

Typ#40

1. Wisła Kraków-GKS Bełchatów (29-08-2014) godz. 20:30
Liga : Ekstraklasa (Polska)
Typ: Wisła Kraków
Kurs: 1,90
Stawka: 3j, 30,00 zł
bukmacher: Expekt


Przed nami już 7 kolejka Ekstraklasy. Zarówno Wisła Kraków jak i GKS Bełchatów są bardzo dużym zaskoczeniem tegorocznego sezonu 2014/2015. W szczególności swoją grą urzekła Wisła Kraków. "Biała Gwiazda" wreszcie gra na miarę swoich sportowych aspiracji. Ostatnie dwie kolejki to pełna dominacja podopiecznych trenera Franciszka Smudy z Lechią Gdańsk (3:1) i z Pogonią Szczecin (3:0). W tych meczach z bardzo dobrej strony pokazał się Semir Stilić i Paweł Brożek. Co ciekawe ta wspomniana dwójka odbudowała swoją wysoka formę pod okiem trenea Franciszka Smudy. W meczu z Lechią Gdańsk Semir Stilić zdobył dwie bramki, a w spotkaniu z Pogonią Szczecin jedną. Również Paweł Brożek imponował forma strzelecką. Zwłaszcza w Szczecinie, gdzie strzelił dwie bramki i walnie przyczynił się do pokonania popularnych "Portowców". Przed początkiem sezonu trener Franciszek Smuda bardzo narzekał na wąska ławkę rezerwowych. Dlatego praktycznie co mecz wystawia dokładnie tych samocych zawodników. Pierwsze zmiany robi praktycznie w samej końcówce meczu. Jednak już nie długo może poprawić się sytuacja kadrowa "Białej Gwiazdy". Powoli po kontuzji wraca Emmanuel Sarki, który już wchodzi na końcówki meczów. Także powinien wreszcie wrócic ostatnio kontuzjowany Wilde-Donald Guerrier. Dodatkowo pod koniec okienka transferowego udało się wypozyczyć z FC Norymbergii - Mariusza Stępińskiego z opcja pierwokupu. Dzięki temu trenera Franciszek Smuda będzie miał większe pole manerwu w ataku. W tej linii Wisła Kraków miała właściwie tylko Pawła Brożka i młodego utalentowanego Tomka Zająca. Także jak widać trenerowi Smudzie zwiększyła się rywalizacja w ataku Wisły Kraków. Z resztą w tym elemencie gry "Biała Gwiazda" imponuje od początku tego sezonu. GKS Bełchatów jest również bardzo dużym zaskoczeniem tego sezonu. Podopieczni trenera Kamila Kieresia zaczęli bardzo dobrze od wyjazdowej wygranej z Legia Warszawa (1:0). Jednak z kolejki na kolejkę GKS Bełchatów zaczął grać coraz słabiej. Ostatnie dwie kolejki to tylko dwa remisy: wyjazdowy z Podbeskidziem Bielsko - Biała (1:1) i bezbramkowym w Bełchatowie z Piastem Gliwice. Sami piłkarze GKS-u Bełchatów zauwazyli, że przeciwnicy już nie lekceważą podopiecznych trenera Kamila Kieresia i przez to beniaminkowi gra się już trudniej w Ekstraklasie. Nadal problemem dla Bełchatowa jest brak Mateusza Maka. Ciężko powiedzieć kiedy ten gracz wróci do podstawowego składu GKS-u Bełchatów. Na początku sezonu duet braci Maków był kluczowy przy zdobywaniu bramek przez podopiecznych trenera Kamila Kieresia. Przed GKS-em Bełchatów bardzo trudna próba w Krakowie. Wisła Kraków jest na bardzo dużej fali, a GKS Bełchatów prezentuje się sporo słabiej, niz na początku sezonue Ekstraklasy. Dlatego stawiam na Wisłe Kraków, która ma więcej atutów po swojej stronie. Do tego Wisła Kraków swój mecz rozgrywała w sobotę, a GKS Bełchatów dopiero w poniedziałek. Dwa dni odpoczynku pomiędzy ligowymi meczami to spory atut dla "Białej Gwiazdy".

Akutualny kurs nw Wisłę Kraków @1,90 jest godny naszej uwagi i jest dość wysoki. Znowu mamy "valuebeta".

Powodzenia w typowaniu
Ignorator