1:49 'dawaj mi tego buta kurwa, bo kurwa psy kurwa wezwe frajerze pierdolony'
jesli chodzi o kulture i sposob wysławiania sie to wszystko wskazuje na to że sa to przedstawiciele stolicy
Ty masz jakiś kompleks przecież to standardowa codzienna sytuacja w każdym polskim mieście gdzie istnieje komunikacja miejska. Odkąd auto sprzedałem i jeżdżę autobusami, tramwajami czy pociągiem taka kultura jest wszędzie niezależnie czy to Warszawa, Kraków, Katowice czy Poznań widziałem już prawie wszystko od walenia po łbach współpasażerów po rzyganie, oddawanie moczu nawet na innych pasażerów a jeden menel się nawet chyba w pory w autobusie zesrał. Nocne autobusy, tramwaje i pociągi w Polsce to jest syf i pokaz jakie debile są w naszym kraju na skalę światową chyba jedynie w Rosji i na Ukrainie jest podobnie. Z patologią i wpisami pod tym filmikiem kto co by nie narobił jest podobnie bo jak przyjdzie co do czego to zwykle interweniująca osoba czy osoby ponoszą tego konsekwencje bo jak nie dostaną po ryjach, nożem to będą ciągani po sądach przez milicję. Ładnych parę lat temu wracając w nocy z roboty jebłem paralizatorem dwóm najebanym drechom trzeci zadzwonił po milicję i karetkę, zabrali mi latarkowy paralizator plus dostałem 500 grzywny od sądu grodzkiego. Moje straty więc wyniosły jakieś 1000 pln a drechy za chlanie w autobusie i terroryzowanie współpasażerów jeszcze darmowe badania w szpitalu dostały. W dzisiejszych czasach pewnie jeszcze bym został napiętnowany w internecie przez pokolenie polskich zjebów genetycznych 1990+ za niehonorowe użycie paralizatora i następnie po tym skopanie unieruchomionym mord. A kto wie pewnie jeszcze profil na pejsbuku by założyli i 1500 like mieli. Wielcy antykomuniści nie wiedzą bo pewnie albo są za głupi albo za bardzo anty że za komuny to żaden kierowca się nie pieprzył z gówniarzami tylko jechał prosto pod komendę a potem następowała masakra sprawców zajścia z użyciem blondyn albo na następnym przystanku czekała milicja nie mówiąc już jak się jakiś ormowiec znalazł w autobusie z pała w reklamówce. Dzisiaj odbywa się to tak że kierowca nie może interweniować nie mówiąc już o jeździe pod sztab bo straci robotę za opóźnienie na przystanku albo za wypad linii więc woli otworzyć drzwi żeby albo wyszyli albo wyciągnęli kogoś na zewnątrz i tam go zajebali. Widziałem gościa który prawie leżał w kałuży krwi a kierowca z jednym gościem go wynieśli na przystanek żeby autobus mógł jechać dalej i mu premia lub robota nie uciekła. Chory pojebany kraj.