Podsumowanie II tygodnia Listopada:

Kupony zagrane: 3
Kupony wygrane: 3

Skuteczność: 100%
Jednostki wygrane:21,41 J

Kolejny bardzo udany weekend w naszym wykonaniu. Trfiliśmy wszystkie nasze trzy propozycje i należy z tego się bardzo cieszyć. Po raz kolejny nasza ekstraklasa pokazała, że na niej można zarobić pieniążki. W zeszłym tygodniu Cracovia ustawiła nam weekend a w tym Korona. Po raz kolejny wspaniała bramka padła w wybranym przez nas meczu. Gol Kaczmarka był przepiękny i w tej chwili poprostu eksplodowałem ze szczęścia oglądając ten mecz. Ciesze się, że tak dobrze nam idzie. Mam nadzieję, że nasza świetna skuteczność utrzyma się w dlaszym ciągu a my co tydzień będziemy cieszyć się z kolejnych sukcesów. Czego wam i sobie serdecznie życzę.

Pozdrawiam

52#Arsenal Londyn-Newcastle United Typ: Arsenal(-1,5)(kurs: 1,975) [stawka: 10 J]

Na Emirates Stadium dojdzie do pojedynku dwóch ekip z dwóch biegunów ligowej tabeli. Arsenal, który na pcozątku sezonu był w widocznym kryzysie odrodził się i stara się gonić czołową dwójkę: Chelsea Londyn i Manchester United. Bez cenne w tej walce mogą się okazać wygrane z bezpośrednimi rywalami Arsenalu do tytułu mistrza Anglii. Trzeba przyznać, że w tym konfrontacjach ekipa Arsene Wengera wyrasta nam na lidera. Wygrana na wyjeździe z Manchesterem United (1:0) a do tego wygrana w ostatniej kolejce na własnym boisku z Liverpoolem (3:0). Wyniki naprawdę imponujące. Do tego warto dodać, że styl gry "Kanonierów" jest nastawiony na ciągłe ataki i stwarzanie mnóstwa sytuacji podbramkowych. Widzieliśmy ten styl choćby w wygranym przez Arsenal meczu wyjazdowym z Reading (4:0). Przed zbliżającym się meczem jedyną obawę można mieć o dobrą dyspozycje piłkarzy, którzy w większości brali udział w meczach reprezentacji swoich krajów. Jednak wydaje się, że nie ma żadnych urazów. Na pewno nie zagra Gilberto, który musiał wyjechać do Brazyli. Do gry powracają Freddie Ljunberg i Julio Baptista. Z kolei goście z Newcastle prezentują się fatalnie w tym sezonie Premiership. "Sroki" nie potrafiły wygrać już od pięciu kolejek ligowych. W tym ponieśli kompromitującą porażkę z Sheffield United (0:1). Głównym problemem menadżera Glenna Roedera są dwie rzeczy. Pierwsza to kontuzje podstawowych zawodników. Lista jest naprawdę niesamowita. Na szczęście część piłkarzy w tym spotkaniu już będzie mogła zagrać. Powraca podstawowy bramkarz Shay Given i napastnik Obafemi Martins. Z kolei zabraknie Emre i Shola Ameobiego. Możliwy jest powrót Stephena Carra, Titus Bramble i Jamesa Milnera. Drugi powód o którym pisałem na początku. Jest duża ilość spotkań. Przecież Newcastle zaczeło bardzo wcześniej sezon. Wszystko przez występy "Srok" w Pucharze Intertoto. Newcastle awansowało i teraz gra w Pucharze UEFA. Duża ilość spotkań wpłyneła na zmęczenie piłkarzy i złe rezultaty. Wydaje mi się, że ciężko aby w tym meczu Newcastle mogło powalczyć z dobrze dysponowanym Arsenalem. Jak wiadomo nie od dziś "dobry wynik buduje atmosferę". Niestety Newcastle ostatni korzystany rezultat w Premiership miało pięć kolejek temu. Faworytem tego spotkania jest Arsenal każdy wynik niż zwycięstwo stołecznej jedenastki trzeba będzie odebrać jako sensację.

Pozdrawiam

53#Portsmouth FC-Watford FC 1(kurs: 1,615) [stawka: 10 J]

W sobotni wieczór na Fratton Park dojdzie do bardzo ciekawej konfrontacji. Portsmouth podejmie na własnym boisku beniaminka z Watfordu. Obydwie drużyny walczą o inne cele w lidze. Portsmouth marzy się czołowa trójka ligi. Z kolei Watford chciałby się utrzymać w elicie. Różnica między klubami jest widoczna gołym okiem. Watford jeszcze nie tak dawno temu nie potrafiło wygrać meczu w Premiership. Udało się to dopiero w 11 kolejce pokonując (2:0) na Vicarage Road gości z Middlesbrough. Portsmouth wygrywa regularnie spotkania zwłaszcza na Fratton Park. Niestety w ostatniej kolejce "Pompey" zawiedli swoich fanów i tylko zremisowali (1:1) ze stołecznym Fulham. Stroną lepszą było Portsmouth jednak zabrakło szczęścia aby pokonać gości z Londynu. W tej kolejce "Pompey" będą musieli udowdnić swoim fanom, że ostatni wynik był wypadkiem przy pracy. Na pewno silną stroną Portsmouth będzie dwójka zawodników, która może się walnie przyczynić do wygranej z Watfordem. Pierwszym zawodnikiem jest David James, który znajduje się w bardzo dobrej formie. Mi zaimponował interwencjami w meczu z Chelsea. Niestety musiał w końcu skapitulować i "Pompey" przegrali tamto spotkanie (1:2), ale nie takie już zespoły w tym sezonie przegrywały z Chelsea choćby Barcelona. Drugim piłkarze, który odrodził się pod opieką Harrego Redknappa jest Nwankwo Kanu, który strzelił już w tym sezonie dla Portsmouth siedem bramek i myślę, że nie jest to koniec wyśmienitej formy tego zawodnika. Niestety w składzie gospodarzy zabraknie dwóch zawodników. Garyego O'Neila i Benjamiego Mwaruwiego. Z kolei w składzie gości z Watfordu zabraknie obrońcy Clarka Carlisle i napastnika Marlona Kinga. Zwłaszcza brak Kinga będzie dużym osłabieniem dla formacji ofensywnych "szerszeni". Marlon King w zeszłym sezonie Championship (odpowiednika naszej drugiej ligi polskiej) był królem strzelców z 21 trafieniami na koncie. Watford w ostatniej kolejce przegrał swoje spotkanie (0:4) z Chelsea. Trzeba przyznać, że wygrana Chelsea nie była zaskoczeniem. Jednak cztery bramki strzelone już jak najbardziej. To pokazuje, że defensywa Watfordu nie stanowi monolitu. Tak wysoko jeszcze Chelsea w tym sezonie nie wygrała. Faworytem tego spotkania jest Portsmouth, które powinno wygrać i tym samym zbliżyć się do czołówki Premiership. W końcu "Pompey" do trzeciej Arsenalu tracą tylko jedno oczko.

Pozdrawiam

54# Odra Wodzisław-Lech Poznań 2 (kurs: 2,4) [stawka: 10 J]

Kolejny trudny sprawdzian czeka wodzisławską Odrą. Tym razem podopieczni Marcina Bochynka podejmą na własnym stadionie poznańskiego Lecha. Po ostatniej kolejce obydwie drużyny nie mogą być zadowolone ze swojej postawy. O ile przegraną Odry w Warszawie można było przewidzieć. To już remis Lecha był niespodzianką. Zawodnicy i sztab szkoleniowy przed meczem zapewniali swoich fanów o komplecie punktów na zakończenie sezonu. Dziś już wiemy, że kompletu nie będzie. "Kolejorz" musi w tej kolejce udowodnić, że chce walczyć o czołówkę ligi. Sytuacja kadrowa Lecha na koniec sezonu wygląda bardzo dobrze. Na mały uraz narzekał w środku tygodnia Henry Quinteros, ale powinien wystąpić. Powoli do treningów wraca także Jacek Dembiński. Franciszek Smuda czeka już na zakończenie sezon. Zdaje sobie dobrze sprawę, że czeka go nadal dużo pracy. Zwłaszcza należy poprawić grę obronną. Indywidualne błędy w tej rundzie Wasilewskiego czy Wojtkowiaka spowodowały utratę cennych punktów przez "Kolejorza". Odra Wodzisław na swoim boisku potrafi być bardzo groźna dla czołowych zespołów Orange Ekstraklasy. Co ciekawe Odra ma bardzo dobry bilans wzajemnych spotkań z Lechem. Odra wygrywała siedem razy a goście tylko raz. Ostatnio z Wodzisławia częściej do nas docierają głosy o transferze Marcina Chmiesta do Arki Gdynia niż o dobrej formie Ślązaków. Do tego warto zauważyć, że czołowy napastnik nie tylko Odry Wodzisław i Orange Ekstraklasy - Marcin Chmiest będzie wykluczony z tego spotkania z powodu kartek. Trener Bochynek w meczu sparingowy starał się sprawdzać nowy wariant na to spotkanie. Najprawdopodbniej zagrają z przodu Jan Woś i Stanisław Wróbel tylko pytanie pozostaje, który będzie wysuniętym napastnikiem. Każdy punkt będzie na wagę złota dla Odry i myślę, że gospodarze postawią ciężkie warunki Lechowi, ale to "Kolejorz" wygra to spotkanie. Duże determinacja w zespole gości plus brak Chmiesta wskazują nam na wygraną Lechitów.

Pozdrawiam

55#Arminia Bielefeld-VFL Wolfsburg Typ:Arminia(-0,5) (kurs: 2,05) [stawka: 10J]

"Die Blauen" na Schuco Arena podejmią gości z Wolfsburga. Dość niespodziewanie obydwie drużyny są wysoko w tegorocznych rozgrywkach Bundesligi. Przecież gospodarze są na miejscu piątym a gości na ośmym. Warto także zauważyć, że obydwie ekipy ligowe są już niepokonane w lidze od dłuższego czasu. Arminia kontynuje swoją świetną passę siedmiu meczy bez przegranej. Ostatnia przydarzyła im się 24 Września w meczu wyjazdowycm z beniaminkiem z Bochum. Wówczas podopieczni Thomasa von Heesen przegrali (1:2). Jednak od tego czasu już są nie zwyciężeni. Goście z Wolfsburga również mogą się pochwalić dobrą passą meczów bez przegranej. "Wilki" nie przegrały już od pięciu ligowych kolejek. Ostatnia ich porażka miała miejsce 14 Października w meczu wyjazdowych z Monchengladbach. Wówczas podopieczni Klausa Augenthalera przegrali (1:3). Obie jedenastki łączy jeszcze jeden fakt. Otóż dość niespodziewanie Arminia i Wolfsburg pokonały mistrza Niemiec - Bayern Monachium. Przejdźmy jednak do różnic jakie dzielą obydwie jedenastki. Arminia na własnym boisku jest bardzo grożna bilans gier (4-1-1) pokazuje nam, że ciężko jest gością o punkty na Schuco Arena w tym sezonie. Bielefeld gra bardzo dobrze w tym sezonie i pomimo kontuzji zespół prezentuje się bardzo dobrze. Zwłaszcza imponuje para napastników Artur Wichniarek - Sibusiso Zuma. W sumie w tym sezonie Bundesligi strzelili już osiem bramek. Do tego forma ich jest nadal wysoko. W ostatniej kolejce w wygranym przez "Die Blauen" mecz wyjazdowycm z Eintrachtem Frankfurt (3:0) obydwaj wpisali się na listę strzelców. Goście z Wolfsburga przyjeżdżają do Bielefeld po punkty i kontynującje ich dobrej gry w tym sezonie. Trener Klaus Augenthaler w wypowiedziach przed meczowych często wracał do ubiegłego sezonu. Wówczas "wilki" pokonały Arminię na Schuco Arena (1:0). Gola na wagę trzech punktów strzelił Karhan. Moim zdaniem w tym sezonie gościom będzie bardzo ciężko powtrzyć zeszłoroczny rezultat. Po pierwsze forma "Wilków" jest troche słabsza. W ostatniej kolejce podopieczni Klausa Augenthalera nie byli w stanie na Volkswagen Arena pokonać beniaminka z Cottbus. Tylko bez bramkowym remis z Energi na pewno był niespodzianką. Do tego dochodzą nam kontuzję podstawowych graczy Wolfsburga. Na pewno zabraknie jednego z lepszych napastników "Wilków" Diego Klimowicza i nie wiadomo czy zagra pierwszy bramkarz zespołu - Simon Jentzsch. Na czwartowym treningu Simon doznał kontuzji i możliwe, że między słupkami będzie musiał go zastąpić rezerwowym bramkarz - Andre Lenz. Jeśli doszło by do zmiany bramkarz to mogłoby to nie korzystnie wpłynąć na Wolfsburg w tym meczu. Jentzsch w tym sezonie imponuje formą. Jego brak może poważnie osłabić grę obronną podopiecznych Klausa Augenthalera. Nie jest tajemnica, że Wolfsburg preferuje grę defensywną. Dzięki temu głównie wygrali mecz z Bayernem Monachium. Na koniec chciałem dodać, że konfrontacja pomiędzy Arminią i Wolfsburgiem będzie pojedybkiem naszych dwóch rodaków. Po stronie Armini gra przecież Artur Wichniarek a po drugiej strnie barykady Jacek Krzynówek. Możemy być dumni z naszych rodaków są bardzo chwaleni za występy w swoich klubach i oby dobra forma ich nie opuszczała. Faworytem tego meczu jest Arminia, która nie zwalnia tempa i wygrywa kolejne mecze. Goście z Wolfsburga możliwe, że przyjadą bez pierwszego bramkarza Jentzscha co będzie dużym osłabieniem tego klubu. Bramkostrzelny duet Wichniarek - Zuma powinni wykorzystać brak podstawowego bramkarza "Wilków".

Pozdrawiam

Podsumowanie III tygodnia Listopada:

Kupony zagrane: 4
Kupony wygrane: 1

Skuteczność: 25%
Jednostki wygrane:-23,85

Tak tragicznego weekendu to ja dawno nie pamiętam:(. Niestety tym razem moje argumnety okazały się za słabe. Jedynie Portsmouth staneło na wysokości zadania i wygrało swoje spotkanie. Reszta naszych propozycji okazała się dużym nie wypałem. Ani Arsenal, ani Lech i nawet Arminia nie potrafiły wygrać swoich meczów. Wszystkie zakończyły się remisami. Niestety po tym weekendzie nie wystarczy sobie posypać głowy popiołem bo to za mało. Mam nadzieję, że w następny weekend dobra passa powróci. Postaram się aby tak było:). Uprzedzam, że w środku tygodnia mogą pojawić się typy tylko nie jestem jeszcze przekonany dokładnie jakie. Myślę o Pucharze Ekstraklasy i Lidze Mistrzów. Coś na pewno wybiorę.

Pozdrawiam.

56#West Ham United Londyn-Sheffield United 1(kurs: 1,8) [stawka: 10 J]

Na Upton Park dojdzie do konfrontacji dwóch drużyn z końca tabeli. O ile w przypadku Sheffield United takim obrotem sprawy nie jesteśmy zaskoczeni to już w przypadku West Hamu jak najbardziej. Pomimo nie zbyt dobrego startu "Młotów" widać, że zaczynają łapać powoli drugi oddech. Podopieczni Alana Pardew pokazali, że na Upton Park potrafią pokonać każdego. W 11 kolejce Premiership West Ham dość niespodziewanie na swoim boisku pokonał (1:0) Arsenal Londyn. Niestety w ostatnich dwóch ligowych konfrontacjach West Ham musiał uznać wyższość rywali. Dwa wyjazdowe spotkania zostały przegrane w stosunku (0:1). Najpierw z Middlesbrough a w ostatniej kolejce z Chelsea. Mi osobiście bardzo podobał się mecz z podopiecznymi Jose Mourinho. West Ham rozegrał dobre zawody a przegrana (0:1) z mistrzem Anglii nie przynosi ujmy żadnemu zespołowi. Przed zbliżającym się meczem z Sheffield United wszyscy piłkarze są do dyspozycji menadżera Alana Pardew na pewno jest to duży plus dla ekipy gospodarzy. Z kolei goście przyjeżdżają na Upton Park osłabieni brakiem czterech zawodników. Zabraknie Davida Sommeil, Dannego Webbera, Michaela Tonge i Chrisa Amstronga. Sheffield United podobnie jak West Ham nie wygrał dwóch ostatnich meczów. Jednak trzeba zauważyć, że potrafili na Bramall Lane zremisować (2:2) z Boltonem. Niestety na wyjazdach podopieczni Neila Warnocka prezentują się marnie w tym sezonie i to może być duży problem tej ekipy w tegorocznych rozgrywkach Premiership. Tylko cztery zdobyte punkty w meczach wyjazdowych to bardzo mało. Do tego warto zauważyć, że zdobyli tylko jedną bramkę w sześciu spotkaniach na obcych boiskach. Jeśli dodamy do tego kontuzje to widzimy, że faworytem tej konfrontacji będzie West Ham, który musi udowdnić swoim fanom, że początek sezonu był tylko wypadkiem przy pracy.
link
Pozdrawiam Ignorator.

57#Aston Villa Birmingham-Manchester City Typ: Aston Villa (-0,5)(kurs: 1,925) [stawka: 10 J]

W najbliższą środę Aston Villa rozegra już drugie spotkanie z rzędu na własnym boisku. Po pierwszej sobotniej konfrontacji popularni "The Villans" powinni być niezadowoleni ze swojego wyniku. Podopieczni menadżera Martina O'Neilla tylko zremisowali (1:1) ze słabą drużyną Middlesbrough. Wynik tego spotkania był zdecydowanie gorszy od gry zespołu. Warto zauważyć, że Aston Villa jest już niepokonana w Premiership od czterech kolejek ligowych. A pomimo tak dobrej passy menadżer Martin O'Neill nie jest do końca zadowolony z gry swoich podopiecznych. W zbliżającej się konfrontacji z Manchesterem City ekipę "The Villans" interesują tylko trzy oczka. W tym meczu menadżer Martin O'Neill nie będzie mógł skorzystać z podstawowego bramkarza swojej ekipy - Thomasa Sorensena. Jego miejsce między słupkami zajmie Stuart Taylor. Goście przed konfrontacją z Aston Villa mogą się pochwalić coraz lepszą formą a także dobrym bilansem wzajemnych gier. Jednak warto zauważyć, że popularni "Citizens" mają problemy z rozgrywaniem meczów wyjazdowych. W tym sezonie zdobyli tylko jeden punkcik na obcych boiskach. W innych spotkaniach musieli uznać wyższość swoich rywali. Menadżer Stuart Pearce przed zbliżającą się konfrontacją podkreślał, że z formy swoich podopiecznych był zadowolony. Jednak osiągane rezultaty były poniżej jego oczekiwań. Podkreślił, że trzeba jak najszybciej odmienić ten trend. Dość niespodziewanie dobrą do tego okazją był ostatni mecz Manchesteru City z Liverpoolem. "Citizens" postawili ciężkie warunki gospodarzą, ale ulegli nie znacznie (0:1). Myślę, że środowy mecz może wyglądać podobnie.

Pozdrawiam

Podsumowanie IV tygodnia Listopada:

Kupony zagrane: 2
Kupony wygrane: 1

Skuteczność: 50%
Jednostki wygrane:-2 J

W ostatnim tygodniu Listopada typowaliśmy dwie propozycje z Premiership. Niestety nie udało się nam celnie wytypować obydwu propozycji. Wszystko przez dość niespodziewaną porażkę Aston Villi na swoim boisku z Manchesterem City. Jest to już drugi weekend kiedy notujemy stratę w naszym budżecie. Mam nadzieję, że trzeci okaże się pod tym względem lepszy. Oczywiście będzie to już typowanie Grudniowe.

Pozdrawiam

Podsumowanie Listopad:

Kupony zagrane:12
Kupony wygrane: 7

Skuteczność: 58,31%
Jednostki wygrane: -0,94 J

Niestety! nie powtórzyliśmy sukcesu z Października. Złota Polska jesień odchodzi w zapomnienie razem z naszymi zyskami. Ten miesiąc moim zdaniem był najgorszy odkąd istnieje ten temat. Dwukrtonie zanotowaliśmy stratę. Musiało się to odbić na naszym końcowym wynbiku i także też się stało. Mam nadzieję, że Grudzień okaże się w naszym wykonaniu już tylko lepszy. Choć na pewno będzie o to bardzo ciężko. Wiele lig europejskich powoli kończy pierwszą rundę rozgrywek. Pomimo tego postaramy się wybrać jak najlapesze propozycje aby poprawić tą nie wielką stratę z tego miesiąca.

Pozdrawiam Ignorator

58#Kilmarnock-Dunfermline 1(kurs: 1,571) [stawka: 10 J]

W sobotnie popołudnie na Rugby Park dojdzie do spotkania miejscowej drużyny Kilmarnock z gośćmi - Dunfermline. Obydwie drużyny w ligowej tabeli dzieli duża różnica punktowa. Kilmarnock znajduje się na solidnym szóstym miejscu. Z kolei goście są czerwoną latarnią ligi szkockiej. Gospodarze, jak co roku myślą o starcie w europejskich pucharach. Jednak widać, że w tym sezonie podopieczni Jima Jefferiesa muszą ustabilizować swoją formę. Niestety "Killie" grają w kratkę w ostatnich ligowych konfrontacjach. Widać to bardzo dobrze na przykładzie trzech ostatnich meczów. Kilmarnock wygrało tylko jedno spotkanie z Falkirk (2:1). Z kolei dwa pozostałe zostały przegrane. Były to konfrontacje z Rangersami (0:3) i Dundee United (0:1). Ciekawe czy nadchodzącą konfrontacja z Dunfermline jest w stanie odmienić grę podopiecznych Jima Jefferiesa?. Na pewno wszyscy fani "Killie" na to liczą. Najbliższa szansa na zdobycie kolejnego kompletu oczek nadarza się już w sobotnie popołudnie. Do Kilmarnock przyjeżdża czerwona latarnia ligi - Dunfermline. "The Pars" na wyjazdach w tym sezonie spisują się bardzo słabo (0-2-6). Zdobyli tylko dwa punkty na boiskach rywali. Jest to naprawdę mało. Do tego jako jedyni w lidze pozostają bez wygranej na wyjeździe. Co gorsza przed nadchodzącą konfrontacją trener Stephen Kenny nie będzie mógł skorzystać z siedmiu zawodników. Zabraknie obrońców: Scotta Thompsona, Andy Toda, Phila McGuire i napastników: Jima McIntyre, Noela Whelana, Marka Burchilla i Jima Hamiltona. Wszystko wskazuje na to, że trener Kenny będzie zmuszony postawić w tym meczu na mocno rezerwowy skład. Niestety najprawdopodobniej odbije się to bardzo źle na drużynie. Wymiana wielu ogniw w pierwszej jedenastce zespołu powoduje olbrzymie kłopoty. Zawodnicy nie potrafią się ze sobą dobrze komunikować na boisku i często dochodzi do głupich strat w środku pola lub też błędów w grze obronnej. Dlatego faworytem nadchodzącej konfrontacji będzie Kilmarnock, które nie ma, aż tak wielkich problemów kadrowych jak przeciwnicy.

Pozdrawiam

59#Cagliari Calcio-AC Milan Typ: AC Milan (-0,5)(kurs: 1,850) [stawka: 10 J]

W niedzielne popołudnie na Stadio Sant'Elia dojdzie do spotkania miejscowego Cagliari z gośćmi z Milanu. Dość niespodziewanie wyżej w tabeli ligowej Serie A znajduje się zespół z Sardynii. Jednak to nie Cagiliari będzie faworytem tej nadchodzącej konfrontacji. Oczywiście na podopiecznych Marco Giampaolo nie ma mocnych zwłaszcza na Stadio Sant'Elia. Bilans gier w tym sezonie jest bardzo dobry (2-3-1). Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że nawet Palermo nie było w stanie wygrać na trudnym terenie. "Rosanero" musieli uznać wyższość Cagliari przegrywając swoje spotkanie (0:1). Jednak w ostatnim czasie "Rossoblu" mają coraz większe problemy kadrowe. W meczu z Milanem nie będzie mógł zagrać podstawowy bramkarz Cagliari - Antonio Chimenti, który ma za sobą występy choćby w Juventusie Turyn. Widzimy jak wielkie będzie to osłabienie dla formacji obronnych. Podobny problem z kontuzją swojego podstawowego bramkarza ma Milan. W meczu z AEK Ateny wykluczony z gry został Dida. Miejsce między słupkami Milanu zajął Zeljko Kalac, który bronił już w wygranych przez "Rossoneri" meczach z Messyną (1:0) i Brescią (2:1). Póki, co można powiedzieć, że ta zmiana podopiecznym Carlo Ancelottiego przynosi szczęście. Z Kalacem w bramce Milan jeszcze nie przegrał. Nie inaczej powinno być w nadchodzącej konfrontacji. W zespole Milanu jest duża determinacja, żeby zła seria gier się skończyła. Z resztą dwa ostatnie spotkania pokazują, że "Rossoneri" wychodzą z kryzysu, który mieli na początku sezonu. Przed meczem piłkarze Milanu zapewniają, że powalczą z Cagliari o trzy punkty, bo są im bardzo potrzebne. Myślę, że cel zostanie osiągnięty.

Pozdrawiam