Kto bardziej zawalił?
- Bulls: porażka 21 punktami u siebie mimo powrotu Gasola, kontuzji Irvinga i tylko 15 punktów LeBrona;
- Clippers: przegrali 15:40 czwartą kwartę, z Rakietami bez Hardena i prawie bez Howarda, byli +19, polegli -12;
Zdecydowanie Clippers bardziej dali ciala bo mieli ten mecz praktycznie juz wygrany, a
Rockets byli podlamani. A trener Rockets zauwazyl ze sklad ktory wypuscil na 4 kwarte daje rade wiec nie zmienial juz nic do konca, jak widac oplacilo im sie. Ale tragiczna skutecznosc Clippsow w 4kw zrobila swoje. Teraz jesli wygraja to na wyjezdzie to bedzie cud.