#6428670 - 09/03/2015 21:15
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Jagiellonia Białystok-Górnik Łęczna (14-03-2015) godz. 15:30 Liga : Ekstraklasa (Polska) Typ: Jagiellonia Białystok Kurs: 2,00 Stawka: 2j Bukmacher: unibetW Białymstoku dojdzie do rywalizacji Jagiellonii z Górnikiem Łęczna. W ostatnich meczach forma obydwu klubów była bardzo różna. Jagiellonia Białystok po efektownej wygranej w Warszawie z Legią (3:1) i we Wrocławiu ze Śląskiem (1:0) zdecydowanie opadła z formy i przegrała dwa spotkania ligowe z Korona Kielce (1:2) i Lechem Poznań (0:2). Wielu kibiców Jagielloni Białystok narzeka na brak skuteczności swojego klubu. Widać to było bardzo dobrze w rywalizacjach z Koroną Kielce i Lechem Poznań. Samotnie grający w przodzie Patryk Tuszyński stwarza mało okazji pod bramką przeciwników. Niestety Tuszyński nie spełnia wszystkich pokładanych w nim nadzieji. Cała nadzieja w drugiej linii i formie Macieja Gajosa, który grał fenomenalnie w meczach z Legia Warszawa i Śląskiem Wrocław. Całkiem dobrze prezentuje się równiez Karol Mackiewicz i Karol Świderski. Ta dwójka młodych graczy ma bardzo duży potencjał w grze ofensywnie. Na nich w meczu z Górnikiem Łęczna powienien liczyć trener Michał Probierz. Na pewno cieszy trenera Probierza gra defensywna, bo w tym elemencie gry Jagiellonia Białystok bardzo się poprawiła. Przed Jagiellonia Biłaystok bardzo ważne starcie z Górnikiem Łęczna po dwóch przegranych musi przyjść przełamanie i wygrana jesli Jagiellonia Białystok chce sie utrzymać w człowoej trójce ligi. W pierwszy spotkaniu w Łęcznej padł bezbramowym remis, który będzie bardzo złym wynikiem dla obydwu ekip. Górnik Łęczna w ostatnich dwóch kolejkach zdobył sześć punktów, co dało podopiecznym trenera Jurija Szatałowa awans do czołowej ósemki ligi. Awans do czołowej ósemki był możliwy dzięki pokonaniu Pogoni Szczecin (1:0) i Cracovii Kraków (2:1). Bardzo ważny był dla Górnika łęczna powrót do pierwszego składu Miroslava Bożoka i Fedora Cernycha. Zwłaszcza Miroslav Bożok pokazał się ze świetnej formy i strzelił bardzo wazna bramkę dla Górnika Łęczna w meczu z Cracovią Kraków. Dla mnie ostatnia forma Górnika Łęczna jest ponad miarę tej drużyny. Dla nich najważniejsze będzie utrzymanie się w lidze, a dla Jagiellonii Białystok walka o czołowe pozycje jest kluczowa. Faworytem tej konfrontacji będzie Jagiellonia Białystok. Mimo swojej słabszej dyspozycji Jagiellonia Białystok jest zdecydowanie lepszą druzyna od Górnika łęczna i powinna to udowodnić na boisku w Białymstoku. Poza tym kurs @2,00 jest dla nas bardzo zachęcający. Powodzeniw typowaniu Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#6428671 - 09/03/2015 21:18
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
2. Zawisza Bydgoszcz-Lech Poznań (14-03-2015) godz. 18:00 Liga : Ekstraklasa (Polska) Typ: Lech Poznań Kurs: 2,00 Stawka: 2j Bukmacher: unibetRewelacyjny Zawisza Bydgoszcz zagra w najbliższą sobotę z wiceliderem ligowej tabeli Lechem Poznań. Drużyna Mariusz Rumaka w nowej rundzie zaskakuje i to bardzo pozytywnie. W ostatniej kolejce Zawisza Bydgoszcz wywiózł z Krakowa trzy punkty i w pokonanym polu pozostawił Wisłę Kraków. Z kolei w 22 kolejce ekstraklasy na własnym boisku podopieczni trenera Mariusza Rumaka pokonali Piasta Gliwice (2:0). We wcześniejszych dwóch meczach Zawisza Bydgoszcz zremisował w Gdańsk z Lechią i Górnikiem Łęczna. Forma Zawiszy jst dość zaskakująca i rewelacyjna. Wpływ na to miały olbrzymie zmiany w drużynie jakie zostały poczynione w trakcie przerwy zimowej. Z drużyny odeszło wielu zawodników i wielu na ich miejsce przyszło. Mimo olbrzymiej rotacji w składzie drużyna osiąga zdecydowanie lepsze rezultaty, niż podczas rundy jesiennej. Olbrzymi wpływ na efektywwna grę Zawiszy Bydgoszcz ma jej bramkarz Grzegorz Sandomierski, który w ostatnich czterech kolejkach nie stracił jeszcze żadnej bramki. Jednak mecz ligowy z Lechem Poznań będzie wyjątkowo ciężki dla Zawiszy Bydgoszcz. Wystarczy wspomniec tylko wynik jesiennej konfrontacji przy Bułgarskiej. Wówczas Lech Poznań wygrał, aż (6:2) nad Zawiszą Bydgoszcz. Wynik jak i gra popularnego "Kolejarza" w tamtym spotkaniu była rewelacyjna. W trakcie ostatnich czterech spotkań Lech Poznań wygra dwa spotkania i to wszystkie na własnym boisku. Oczywiście były to rywalizacje z Jagiellonia Białystok (2:0) i Ruchem Chorzów (2:1). Na wyjazdach Lech Poznań prezentował się zdecydowanie gorzej i tylko remisował z Crcovia Kraków (0:0) i Pogonia Szczecin (1:1). Jedyny mecz na wyjeździe jaki wygrali podopieczni trenera Macieja Skorży był w Pruszkowie, gdzie w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski Lech Poznań pokonał Znicza Pruszków, aż (5:1). Przed Lechem Poznań bardzo ważne starcie z Zawiszą Bydgoszcz. Jeżeli drużyna trenera Skorzy chce walczyć o mistrzostwo Polski z Legia Warszawa to musi zacząć wygrywac mecze na wyjeździe. Bez tego trudno mówic o rywalizacji z Legionistami, którzy udowodnili, że nawet we Wrocławiu są w stanie pokonać Śląsk Wrocław (3:1). Jedyna złą wiadomością dla trenera Skorży w meczu z Zawiszą Bydgoszcz będzie brak Łukasza Trałki, który musi pauzować za ósmą już żółta kartke w tym sezonie ligowym. Zwróciłbym jeszcze na koniec uwagę na coraz to lepszą grę napastników Lecha Poznań. W ostatnich spotkaniach prezentował sie bardzo dobrze Zaur Sadajew, który brylował w meczu w Pruszkowie zdobywając dwie bramki dla Lecha Poznań. Zaur dla Lecha jest kluczowym zawodnikiem i powoli zaczyna ten zawodnik pokazywać swoją klasę. Bardzo dobrze równiez prezentuje sie młody Dawid Kownacki, który co prawda nie strzelił bramki Jagiellonii Białystok, ale stworzył piekna akcję pod bramką Krzysztofa Barana. Faworytem tego spotkania będzie Lech Poznań, który coraz bardziej budzi się z zimowego letargu. Przeciwnikiem popularnego "Kolejarza" będzie rewelacyjny Zawisza Bydgoszcz, który w ostatnich czterech meczach nie przegrał żadnej rywalizacji. Trener Mariusz Rumak zna dobrze piłkarzy Lecha Poznań, bo znakomita większość obecnego składu Lecha Poznań sma szkolił. Mimo dobrej formy Zawiszy Bydgoszcz spodziewam sie wygranej Lecha Poznań. Lech już na jesienni wygrał bardzo wysoka z Zawiszą Bydgoszcz w Poznaniu (6:2). Ten wynik to nie był żadny przypadek, tylko to był pokaz różnicy klas jaka dzieli obydwie drużyny. Uważam, że również w sobotę Lech Poznań pokaże swoja wyższość nad Zawisza Bydgoszcz i zgranie swoje pierwszy trzy punkty na wyjeździe w nowym roku 2015. Kurs na wygraną Lecha Poznań @2,00 jak najbardziej do wzięcia. Szykuje się valubet. Powodzenia w typowaniu Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6432587 - 16/03/2015 21:08
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Lechia Gdańsk-Górnik Zabrze (21-03-2015) godz. 20:30 Liga : Ekstraklasa (Polska) Typ: Lechia Gdańsk Kurs: 1,72 Stawka: 3j Bukmacher: Expekt
W sobotni wieczór w Gdańsku dojdzie do bardzo ważne konfrontacji między Lechia Gdańsk, a Górnikiem Zabrze. Stawką tego meczu będzie walka o czołową ósemkę naszej ligi i walka w grupie mistrzowskiej po rundzie zasadniczej. W pierwsyzm meczu, który odbył sie w Zabrzu padł remis (2:2). Bohaterem spotkania i najlepszym strzelecem po stronie Lechii Gdańsk był Antonio Colak. Colak wrócił do łask trenera Jerzego Brzęczka i dało to wymierna korzyści dla Lechii Gdańsk. W pierwszym meczu, kiedy Colak zagrał od pierwszej minuty z GKS-em Bełchatów od razu strzelił swojego premierowego gola. Dzięki, któremu Lechia Gdańsk pokonała GKS Bełchatów na PGE Arenie. Po zwycięstwie nad GKS-em Bełchatów przyszła wygrana bardzo ważna w kontekście walki o czołową ósemkę z Pogonią Szczecin (1:0). Najlepszym graczem tego spotkania okazał się Sebastian Mila, który potwierdza w każdym spotkaniu ligowym, że jego pozyskanie do Lechii Gdańsk było bardzo ważne w kontekście walki o czołową ósemkę. Dla Lechii Gdańsk każy ligowy mecz jest bardzo ważny. Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka nie przegrali jeszcze w tym roku. Prezentują sie bardzo dobrze, a celem nadrzędnym jest awans do czołowej ósemki i walka o jak najwyższe lokaty. Przy dośc wyrównanej lidze nie wykluczone, że dobra dyspozycja w grupie mistrzowskiej może dac nawet europejskie puchary. Górnik Zabrze w nowym roku zawodzi. Wydawało się, że ta ligowa ekipa będzie objawieniem wiosny. Jednak nic bardziej mylnego. Górnik gra bardzo słabo w defensywie i właściwie w każdym mecuz ligowym traci wiele bramek. W ostatnim meczu ligowym z Podbeskidziem Bielsko-Biała Górnik stracił, aż trzy bramki i mimo prowadzenia w tym meczu ligowym juz (3:1), tylko zremisował (3:3). W 23 kolejce ligowej w Gliwicach Górnik znowu tylko zremisował z Piastem (2:2). W 22 kolejce Górnik na własnym boisku zremisował (3:3) ze Śląskiem Wrocław. Tylko podsumując te trzy ostatnie kolejki Górnika Zabrze widzimy bardzo dobrze, że podopieczni trenera Józefa Dankowskiego stracili, aż osiem bramek ! W tym samym czasie ostatni Zawisza Bydgoszcz nie stracił nawet jednej bramki ligowej ! Winą za złą grę obronną Górnika Zabrze wielu kibiców i ekspertów obarcza Błażeja Augustyna. Dyrektor sportwy Roberta Warzycha tłumaczy się, że nie ma wielu klasowych obrońców. Jeżeli trenerzy Górnika dokonają roszady w obronie, to ich jedyna mozliwość to wpuszczenie do pierwszego składu Ołeksandra Szeweluchina, który także popełniał już błędy w grze obronnej. Więcej klasowych graczy do gry w grze obronnej w Górniku po prostu nie ma. Oczywiście takie jest zdanie trenerów tego klubu. Gra obronna będzie kluczowa dla Górnika w najbliższych grach ligowych. Jeżeli Górnik Zabzre chce się utrzymac w czołowej ósemce to musi zacząć grać na zero w tyle, a wyniki powinny przyjść. Jednak przeciwko dobrze usposobionej w grze ofensywnej Lechii Gdańsk to zadanie będzie bardzo ciężkie. Lechia Gdańsk w nowym roku jest zupełnie inną drużyną z wielki charakterem do walki i wieloma kadrowiczami jak choćby : Rafał Janicki, Grzegorz Wojtkowiak, Jakub Wawrzyniak i Sebastian Mila. Ta czwórka została powołana przez selekcjonera Adama Nawałkę na mecz z Irlandia w Dublinie. [b]Faworytem tego spotkania będzie Lechia Gdańsk.Lechia, która w nowym roku stała sie zupełnie inną drużyną z wielki charakterem i wielkim duchem do gry. Trener Adam Nawałka dostrzegł w graczach Lecvhii wielki potencjał i powołał, aż czterech piłkarzy do kadry narodowej na mecz z Irlandią w Dublinie. Górnik Zabrze zawodzi w ostatnich kolejkach. Głównym problemem tego zespołu jest gra obronna. W trzech ostatni spotkaniach Górnik Zabrze stracił, aż osiem bramek. Taka dyspozycja obrońców musi martwić trenera Józefa Dankowskiego i dyrektora sportowego Roberta Warzychę. Powodzenia w typowaniu Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6434714 - 21/03/2015 10:00
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: rafal08]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113317
Skąd: Las Vegas
|
Ruch Chorzów – Zawisza BydgoszczSobota, 21 marca, godz. 15:30, Stadion Miejski w Chorzowie Gdy spojrzymy w tabelę Ekstraklasy, a chwilę później na bilans ostatnich spotkań Ruchu Chorzów i Zawiszy Bydgoszcz, możemy przecierać oczy ze zdumienia. Oba kluby zajmują dwa ostatnie miejsca w lidze, a jednak wraz z nastaniem rundy wiosennej zaczęły odnosić małe sukcesy, wygrywać mecze i zmniejszać swoją stratę do innych zespołów. Ruch Chorzów Ruch jak dotąd na wiosnę przegrał jedynie z silnym Lechem Poznań (1:2), w pozostałych czterech meczach notując aż 10 punktów. Chorzowianom udało się pokonać 2:0 Piast Gliwice, zremisować 1:1 z Lechią Gdańsk, a w ostatnich dwóch kolejkach ograć 2:1 Pogoń Szczecin i 1:0 GKS Bełchatów. Ta ostatnia wygrana była dla Niebieskich bardzo szczęśliwa - decydującego gola zdobyli dopiero w 89 minucie, a w doliczonym czasie gry ich rywale nie wykorzystali rzutu karnego. W całym sezonie Ruch zwyciężył pięć pojedynków rozegranych przy ul. Cichej, odniósł tam tyle samo porażek i dwukrotnie zremisował. Trzeba jednak wspomnieć, że Chorzowianie z ostatnich ośmiu oficjalnych spotkań przed własną publicznością przegrali tylko jedno, i to stosunkowo dawno temu - w połowie grudnia ubiegłego roku z Wisłą Kraków. Zawisza Bydgoszcz Piłkarze Mariusza Rumaka z 20 punktami po 24 meczach zamykają tabelę Ekstraklasy, tracąc do Ruchu 7 oczek. Co ciekawe, ponad połowę swojego dorobku punktowego w tym sezonie zdobyli na wiosnę! W pięciu meczach udało im się wywalczyć aż 11 oczek, podczas gdy we wcześniejszych 19 potyczkach zdobyli ledwie 9 punktów. Doprawdy trudno zrozumieć, co wydarzyło się w szatni tego zespołu podczas przerwy zimowej, ale nie da się ukryć, że to działa. Wiosenne statystyki Zawiszy jak dotąd imponują. W rundzie jesiennej klub z Bydgoszczy dał sobie wbić 42 bramki, a więc więcej, niż jakikolwiek inny zespół Ekstraklasy. Dla odmiany, w pięciu kolejkach po wznowieniu gry Rycerze Pomorza nie stracili ani jednego gola! Nie może zatem dziwić, że w trzech ostatnich meczach Zawisza odniosła zwycięstwa kolejno nad Piastem Gliwice (2:0), Wisłą Kraków (1:0) oraz Lechem Poznań (1:0). Podsumowanie Podczas rundy jesiennej w meczu pomiędzy tymi zespołami w Bydgoszczy padł remis 1:1. Zawisza objęła prowadzenie już w drugiej minucie spotkania, za sprawą gola Alvarinho, jednak w 30 minucie z rzutu karnego wyrównał Filip Starzyński. Jego strzał w światło bramki był jednym z zaledwie dwóch tego typu zagrań Ruchu, podczas gdy Zawisza na bramkę rywali strzelała ośmiokrotnie. Czy w najbliższą sobotę oba zespoły ponownie podzielą się punktami? Ruch Chorzów W, W, D, L, W bramki 7-4, +3 Zawisza Bydgoszcz W, W, W, D, D bramki 4-0, +4 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
#6440082 - 01/04/2015 11:09
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. GKS Bełchatów-Lech Poznań (04-04-2015) godz. 18:00 Typ: Lech Poznań Kurs: 2,05 Stawka: 2j Bukmacher: expekt
2. Korona Kielce-Górnik Łęczna (06-04-2015) godz. 13:00 Typ: Korona Kielce Kurs: 2,25 Stawka: 3j Bukmacher: expekt 1. GKS Bełchatów-Lech Poznań Typ: Lech Poznań (mecz drugiego wyboru) Po dotkliwej porażce GKS-u Bełchatów z Pogonią szczecin (0:3) doszło do bardzo dużych zmian w ekipie "Brunatnych". Z pracą musiał pożegnać się trener Kamil Kiereś w jego miejsce zarząd GKS-u Bełchatów powołał trenera Marka Zuba. Marek Zub już pracował w GKS-ie Bełchatów, ale jako drugi trener za kadencji Oresta Lenczyka. Nie jako czeka go powrót na stare śmieci. Ostatnio z dość dużym powodzeniem prowadził drużynę Żalgirisu Wilno. Z tą ekipą zdobył dwukrotnie tytuł mistrza Litwy. Teraz podjął się roli trenowania 13 drużyny w naszej ekstraklasie. Zadanie bardzo trudne, bo ostatnie trzy mecze ligowe to dla GKS-u Bełchatów pasmo samych porażek. Ekipa GKS-u Bełchatów została kolejno pokonana przez Lechię Gdańsk (1:0), Ruch Chorzów (1:0) i Pogoń Szczecin (3:0). Martwią zwłaszcza w kontekście utrzymania porażki z Ruchem Chorzów i Pogonią Szczecin, bo ci rywale są w dolnych rejonach naszej tabeli. Na samym początku swojej pracy w Bełchatowie trener Marek Zub ma rozmawiać indywidualnie z każdym ze swoich piłkarzy. Trener chce bliżej poznać swoich zawodników. Jeśli chodzi o sprawy personalne to nie brakuje dobrych wiadomości. Wreszcie zaczął trenować Damian Szymański, który doznał kontuzji jeszcze na obozie przygotowawczym w Turcji. Indywidualnie nadal trenują Alexis Norambuena pod okiem fizykoterapeuty, a także Mateusz Mak, który przechodzi rehabilitację w Warszawie. Podczas gierki treningowej pojawili się młodzi gracze Łukasz Wroński i Marcin Flis. Ta dwójka młodzieżowców również powoli powraca po kontuzjach. Jeśli chodzi o bramkę to trener Marek Zub w spotkaniu z Lechem Poznań do swojej dyspozycji będzie miał już wszystkich bramkarzu. Do zdrowia powrócił Dariusz Trela, a z meczu reprezentacji Litwy powrócił już Emilijus Zubas. Także przed nowym trenerem spore wyzwanie na kogo postawić w bramce GKS-u Bełchatów w meczu ligowym z Lechem Poznań. Warto podkreślić, że w pierwszy meczu obydwu ekip w Poznaniu Lech zmiażdżył swojego sobotniego rywala, aż (5:0). Bohaterem tamtego spotkania był Kasper Hamalainen, który zdobył dwie bramki. Co jest warte podkreślenia to Kasper Hamalainen również był bohaterem ostatniego ligowe starcia z Legią Warszawa. Również w tym spotkaniu zdobył bramkę i był wiodącym zawodnikiem środka pola w ekipie "Kolejorza". Przed Lechem Poznań bardzo ważny mecz w Bełchatowie, nie mniej ważny od wygranej rywalizacji z Legią Warszawa. To swojego rodzaju test czy ekipa trenera Macieja Skorży może wreszcie wygrywać i regularnie punktować na wyjazdach?. Bez zwycięstw na obcych boiskach trudno myśleć o mistrzostwie Polski, a wielokrotnie trener Maciej Skorża podkreślał, że Lech Poznań gra o główne trofeum. Niestety ostatni wyjazd do Bydgoszczy okazał się totalną klapą w wykonaniu Lech Poznań. Jednak trzeba podkreślić, że w tamtym spotkaniu zabrakło Łukasza Trałki. Co gorsze trener Maciej Skorża w miejsce wykartkowanego Trałki wpuścił Belga Sutchuina-Djouma, który za dwa głupie faule zarobił czerwoną kartkę i to już w 25 minucie spotkania. To tylko wzmocniło Zawiszę, który ruszył do jeszcze większych ataków. O tamtym spotkaniu ekipa Lecha Poznań musi zapomnieć i to jak najszybciej. Teraz po efektywnej wygranej z Legią Warszawa trzeba zdobyć kolejne ligowe punkty w meczu z GKS-em Bełchatów, aby gonić dalej lidera naszej ekstraklasy. Niestety trener Maciej Skorża w starciu z GKS-em Bełchatów nie będzie mógł skorzystać z usług Gergo Lovrencsics, który doznał kontuzji na zgrupowani kadry Węgier. Gergo Lovrencsics grał we wszystkich ostatnich ligowych meczach Lech Poznań i jego brak powinien być zauważalny. Warto dodać, że Lecha Poznań w tym tygodniu czeka jeszcze rywalizacja w półfinale Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Lech Poznań jest faworytem rywalizacji z GKS-em Bełchatów.Lecha Poznań w końcu powinien zdobyć swoje trzy pierwsze punkty na wyjeździe. Już od 18 kolejki ligowej Lech Poznań nie jest wstanie wygrać na wyjeździe. Wówczas ekipie "Kolejorza" udało się pokonać Wisłę Kraków (2:1). Uważam, że podobny wynik będzie osiągnięty w Bełchatowie. Co prawda do składu GKS-u po kontuzjach wracają gracze, a do tego pojawił się nowy trener Marek Zub. Mimo tego będzie bardzo ciężko wybudzić Bełchatów jeszcze z zimowego letargu. Warto przypomnieć, że w pierwszy meczu Lech Poznań nie pozostawił żadnych złudzeń i wygrał, aż (5:0). 2. Korona Kielce-Górnik Łęczna Typ: Korona Kielce (mecz pierwszego wyboru) Korona Kielce imponuje swoją formą w rundzie wiosennej. Ekipa trenera Ryszarda Tarasiewicza jest jeszcze niepokonana i wyrasta nam na "Rycerzy Wiosny". Z resztą w ostatnich kolejkach ekipa "Złocisto-krwistych" bardzo pracuje na to szczytne miano. Rozpoczęło się to dość niemrawo od wyjazdowego remisu z Górnikiem Zabrze (1:1), ale potem było już tylko lepiej: Legia Warszawa (0:0), Jagiellonia Białystok (2:1), Podbeskidzie Bielsko-Biała (2:2), Śląsk Wrocław (2:2) i Piast Gliwice (2:1). W tych ostatnich meczach ligowych imponują Brazylijczycy. Chodzi tutaj oczywiście o Leandro, Porcelisa i Luisa Carlosa. Do tego w składzie Korony Kielce jest oczywiście doświadczony Olivier Kapo. Ta mieszanka rutyny i brazylijskiej samby przynosi wspaniałe rezultaty. Korona Kielce z meczu na mecz pnie się w ligowej tabeli i to w jednym kierunku do grupy mistrzowskiej. Tylko cztery punkty ligowe dzielą ekipę trenera Ryszarda Tarasiewicza od spokojnej końcówki ligowych rozgrywek i gry z najlepszymi. Czy to jest w ogóle możliwe?. Ostatnie kolejki ligowe pokazały, że w naszej lidze każdy jest wstanie wygrać z każdym. Wiele zależy od dyspozycji dnia jaką prezentują konkretne drużyny. Lekkiego urazy doznał tylko Jakub Kiełb, a Alexandrs Fertovs uczestniczył w zgrupowaniu kadry Łotwy i nawet wystąpił w meczu swojej reprezentacji w konfrontacji z Czechami. Górnik Łęczna w rundzie wiosennej również prezentuje się solidnie. Jednak już w ostatniej 25 kolejce ligowej ledwo udało się im uratować remis w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Gdyby nie błąd bramkarza Śląska - Jakuba Wrąbla w 90 minucie spotkania to Górnik Łęczna przegrał by swoje ligowe starcie. Nie lepiej było w 24 kolejce, kiedy to Jagiellonia Białystok na swoim boisku pokonała (2:1) Górnika Łęczna. Zwycięstwa podopiecznych trenera Jurija Szatałowa trzeba dopiero szukać w 23 kolejce. Wówczas Górnik Łęczna na swoim boisku pokonał Cracovię (2:1). Oprócz widocznego spadku formy Górnika Łęczna, doszły jeszcze problemy z kartkami. W meczu z Koroną Kielce zabraknie dwóch czołowych stoperów Górnika Łęczna - Lukasa Bielaka i Tomislava Bozicia. Obydwaj musza pauzować za nadmiar żółtych kartek. W sumie mają ich już osiem na swoim koncie. Ich brak będzie bardzo widoczny, bo grali ze sobą w parze już od zwycięskiego meczu z Pogonią Szczecin. Trener Jurij Szatałow będzie musiał poszukać zmieników na ich pozycję. Wiele wskazuje na to, że wystawi na stoperze Macieja Szmatiuka i Patrika Mraza. Brak dwóch czołowych defensorów to nie jedyny problem Górnika Łęczna. Dochodzi do tego słaba skuteczność, którą dostrzega trener Jurij Szatałow. W meczu ze Śląskiem Wrocław grę prowadzili wrocławianie, ale Górnik dochodził do dobrych sytuacji strzeleckich. Niestety łęcznianie nie byli wstanie wykończyć tych akcji. Prym w marnowaniu dogodnych sytuacji wiódł Fiodor Cernych. Wyrównująca bramkę dopiero strzelił Tomasz Nowak. Korona Kielce jest faworytem rywalizacji z Górnikiem Łęczna.Na jesieni lepsi okazali się łęcznianie, którzy po golu Fiodora Cernycha wygrali (1:0). Jednak od tamtego czasu wiele się w obydwu ekipach zmieniło. Korona Kielce jest w niesamowitym gazie i pozostaje nadal bez przegranej w rundzie wiosennej. Górnik Łęczna może mieć poważne problemy z poskładaniem swojej linii obronnej. Wszystko przez pauzę dwóch czołowych stoperów - Lukasa Bielaka i Tomislava Bozicia. W ich miejsce trener Jurij Szatałow powinien wystawić Macieja Szmatiuka i Patrika Mraza. Do tego doszedł brak skuteczności Górnika Łęczna i słabsza forma Fiodora Cernycha. Warto dodać, że juniorzy Korony Kielce pokonali Górnika Łęczna (1:0). Czy jest dobry prognostyk na ten mecz ?. Okaże się po 90 minutach rywalizacji na Arenie Kielce. Warto dodać, że kurs na wygraną Korony Kielce jest fenomenalny @2,25 to czysty valuebet. Także kolejny wartościowy zakład wpada w naszej ręce.Wesołych Świąt życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6441743 - 05/04/2015 14:38
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113317
Skąd: Las Vegas
|
Jagiellonia Białystok – Wisła KrakówPoniedziałek, 6 kwietnia, godz. 18:00, Stadion Miejski w Białymstoku Zmiana trenera pozytywnie wpłynęła na postawę piłkarzy Wisły Kraków, którzy przed rozpoczęciem krótkiej przerwy na mecze reprezentacyjne odnieśli pierwsze zwycięstwo od siedmiu spotkań. Białą Gwiazdę w poniedziałek wielkanocny czeka jednak nie lada test: wyjazdowy pojedynek z Jagiellonią Białystok, która jesienią wygrała w Krakowie 2:0. Jagiellonia Białystok Jaga po 25 kolejkach zajmuje trzecią pozycję w tabeli Ekstraklasy. Do pierwszej Legii Warszawa ma pięć punktów straty, natomiast jej przewaga nad piątą Wisłą wynosi jeszcze mniej, bo tylko cztery oczka. W wypadku ewentualnej porażki w poniedziałek stopniałaby do zaledwie jednego punktu, ale do tego podopieczni Michała Probierza z pewnością nie mają zamiaru dopuścić. Zwłaszcza, że w poprzednich występach z Wisłą udowadniali, że mają na nią patent. Ostatnie wyniki zespołu z Białegostoku nie napawają jednak optymizmem. Jaga z ostatnich ośmiu pojedynków przegrała pięć (wliczając mecze towarzyskie w przerwie zimowej). Choć rundę wiosenną rozpoczęła od bardzo ważnego zwycięstwa 3:1 nad Legią Warszawa przy Łazienkowskiej, a potem wygrała jeszcze 1:0 ze Śląskiem Wrocław, to z następnych czterech spotkań przegrała aż trzy - z Koroną Kielce, Lechem Poznań oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wisła Kraków Od lutego jeszcze gorzej radziła sobie Wisła, która przegrała pięć z sześciu meczów, w tym z „czerwoną latarnią” Ekstraklasy, czyli Zawiszą Bydgoszcz (w dodatku przed własną publicznością). Nowego ducha w piłkarzy Białej Gwiazdy tchnęła dopiero zmiana trenera z Franciszka Smudy na Kazimierza Moskala. Już w pierwszym meczu pod wodzą tego drugiego, Wisła niemal pokonała na wyjeździe Legię - zremisowała 2:2 po samobóju w ostatniej minucie). Przed przerwą na reprezentacyjne mecze, Moskal poprowadził także Wisłę do pierwszego od dawna ligowego zwycięstwa. W derbach Krakowa Biała Gwiazda po emocjonującym starciu okazała się lepsza od Cracovii. Gole na stadionie przy Reymonta zdobyli dla gospodarzy Semir Štilić oraz Paweł Brożek, co okazało się wystarczające przy tylko jednej bramce strzelonej przez Cracovię (wynik 2:1). W konsekwencji, w świąteczny poniedziałek Wisła stanie przed szansą na wypracowanie pierwszej serii dwóch kolejnych zwycięstw w lidze od października ubiegłego roku. Podsumowanie Białostoczanie na jesieni wygrali w Krakowie 2:0. Gole dla Jagi strzelili wówczas Michał Pazdan oraz - w doliczonym czasie gry - Mateusz Piątkowski. Co ciekawe, Jagiellonia oddała w całym meczu właśnie dwa strzały w światło bramki, podczas gdy jej rywali mieli ich sześć. W poprzednim sezonie w pierwszym spotkaniu padł remis 1:1, a w rewanżu Jaga zwyciężyła aż 5:2. Czy i tym razem nie pozwoli ona Wiśle na wywiezienie z Białegostoku trzech punktów? Jagiellonia Białystok L, W, L, L, W bramki 4-6, -2 Wisła Kraków W, D, L, L, D bramki 6-8, -2 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
#6444772 - 09/04/2015 23:34
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Ruch Chorzów-Cracovia (10-04-2015) godz. 18:00 Typ: Ruch Chorzów Kurs: 2,40 Stawka: 2j Bukmacher: Expekt
2. Lechia Gdańsk-Legia Warszawa (11-04-2015) godz. 15:30 Typ: Legia Warszawa Kurs: 2,30 Stawka: 2j Bukmacher: Expekt 1. Ruch Chorzów-Cracovia Typ: Ruch Chorzów (mecz pierwszego wyboru) W ostatnich dwóch kolejkach zdecydowanie słabiej grał Ruch Chorzów, który zdobył tylko jeden punkt dzięki remisowi (2:2) w derbach Śląska z Górnikiem Zabrze. Jednak najbardziej dotkliwa okazała się jednak porażka przy ul. Cichej z Zawiszą Bydgoszcz (1:2). Zawisza dzięki bardzo dobrej formie zaczyna coraz bardziej doganiać ekipę popularnych "Niebieskich". Dla Ruchu Chorzów jest to jasny sygnał do poprawienia swojej gry i regularnego zdobywania punktów w ostatnich czterech kolejkach sezonu zasadniczego naszej ekstraklasy. W najbliższym meczu Ruch Chorzów z Cracovią trener Waldemar Fornalik nie będzie mógł skorzystać z usług wykartkowanego Michała Helika, który musi pauzować za czerwoną kartkę z Wielkich Derbów Śląska z Górnikiem Zabrze. Do tego sztab trenerski nie do końca był zadowolony z postawy dotychczasowego pierwszego bramkarza Ruchu Chorzów - Mateusa Putnocky'iego, który w meczu z Zawiszą Bydgoszcz zawiniły przy dwóch bramkach dla ekipy WKS-u. Pozostaje pytanie czy trener Waldemar Fornalik zdecyduje się na tak ważną zmianę przed meczem z Cracovią Kraków?. Jedno wiemy na pewno, że piątkowa batalia będzie jedną z pierwszych bitew o pozostanie w gronie naszej ekstraklasy. Po rundzie zasadniczej obydwie ekipy powinny ponownie się ze sobą spotkać w dalszej walce o pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Na pewno warto zwrócić uwagę na formę Ruchu Chorzów z meczu z Górnikiem Zabrze, to Ruch był lepszy, ale ostatecznie tylko zremisował. Z resztą taki wynik w Wielkich Derbach Śląska nie jest żadnym zaskoczeniem, bo w wielu spotkaniach padają wyniki bez rozstrzygnięcia. Cracovia Kraków przyjeżdża do Chorzowa opromieniona wygraną (3:2) z Lechią Gdańsk. Jednak ta wygrana została okupiona dwoma ważnymi stratami w pierwszej jedenastce Cracovii. Za nadmiar żółtych kartek w meczu z Ruchem Chorzów będą musieli pauzować obrońca Piotr Polczak i pomocnik Damian Dąbrowski. Brak tych dwóch zawodników powinien być bardzo widoczny w Chorzowie. Wszystko przez to, że Polczak jak i Dąbrowski byli kluczowymi graczami w starciu z Lechią Gdańsk (3:2). Piotr Polczak zdobył nawet bramkę dla Cracovii. Jest także dobra wiadomość dla trenera Roberta Podolińskiego, bo do składu Cracovii na meczu z Ruchem Chorzów powraca młody i utalentowany Bartosz Kapustka, który powinien zastąpić w pierwszym składzie Damiana Dąbrowskiego. Warto dodać, że dość nie spodziewana wygrana z Lechią Gdańsk miała także swoje dodatkowe podłoże w tym spotkaniu zabrakło Jakuba Wawrzyniaka i Sebastiana Mili. Bez tych dwóch piłkarzy Lechia straciła wiele w swoich akacjach ofensywnych jak i grze obronnej. To udało się wykorzystać Cracovii właśnie na swoim boisku. Warto także dodać, że w spotkaniu z Lechią popularne "Pasy" zagrały w nowym ustawieniu 4-2-3-1. Te ustawienie przyniosło także wygraną Cracovii. Jednak trener Podoliński nie wyklucza powrotu do ustawienia 3-5-2. Faworytem spotkania będzie Ruch Chorzów.Ruch, który w ostatnich dwóch kolejkach ligowych zdobył tylko jeden punkt. Musi wziąć się do pracy i dalej walczyć o pozostanie w ekstraklasie. Cracovia Kraków przyjeżdża do Chorzowa osłabiona brakiem Piotra Polczaka i Damiana Dąbrowskiego, którzy byli kluczowymi graczami dla tej ekipy w ostatnim wygranym meczu z Lechią Gdańsk (3:2), ale także w ostatnich kolejkach. To jest właśnie duża szansa dla Ruchu Chorzów, aby wykorzystać problemy kadrowe popularnych "Pasów". 2. Lechia Gdańsk-Legia Warszawa Typ: Legia Warszawa (mecz drugiego wyboru) W sobotę dojdzie do największego hitu zbliżającej się wielkimi krokami 27 kolejki ekstraklasy. Zarówno Lechia Gdańsk jak i Legia Warszawa mają bardzo duże aspiracje w tym sezonie. Warto zauważyć, że w składzie Lechii Gdańsk gra wielu byłych Legionistów. Tutaj oczywiście mam na myśli: Jakuba Wawrzyniaka, Ariela Borysiuka i Daniela Łukasika. Ta cała trójka będzie na pewno zmobilizowana na Legię Warszawa. Jednak to może okazać się za małym argumentem do pokonania mistrza Polski. Zwłaszcza, że Lechia Gdańsk zagrała bardzo słaby mecz w Krakowie z Cracovią, który ostatecznie przegrała (2:3). Jako jeden z powodów tej porażki poddano braki kadrowe. Po meczu reprezentacyjnym z Irlandią na kontuzje narzekali Jakub Wawrzyniak i Sebastian Mila. Ta dwójka nie była do dyspozycji trenera Jerzego Brzęczka właśnie w konfrontacji z Cracovią Kraków. Było to bardzo widoczne, bo gra obronna Lechii całkowicie się posypała. Popularni "biało-zieloni" robili wiele nie wymuszonych błędów, które skrzętnie wykorzystywała Cracovia. Do tego brakowało argumentów w ofensywie i tutaj był widoczny brak Sebastiana Mili. Przed meczem z Legią Warszawa, ta dwójka będzie niesamowicie potrzebna trenerowi Brzęczkowi. Według ostatnich doniesień sztabowych Jakub Wawrzyniak powinien być do dyspozycji trenera Brzęczka, ale nadal nie pewny pozostaje stan zdrowia Sebastiana Mili i jego ewentualny występ w meczu z Legią Warszawa. Ta sprawa dla Lechii Gdańsk jest kluczowa, bo ostatnie dwa mecze z mistrzami Polski to pasmo porażek po (0:1). Zarówno w Warszawie, jak i Gdańsku. Jak będzie po końcowym gwizdku w Gdańsku dowiemy się dopiero w sobotni wieczór. Legia Warszawa nie zwalnia nadal tempa. Dzięki szerokiej kadrze trener Henning Berg w każdym meczu może stosować rotację w swojej pierwszej jedenastce. Także nie ma żadnego znaczenia mecz 1/2 Pucharu Polski z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:0), bo grała zupełnie inna jedenastka, niż ta która wybiegła na mecz z Piastem Gliwice (2:0). Jednak Legia Warszawa musi mieć w pamięci, że ostatni wyjazd ligowy do Poznania zakończył się porażką mistrzów Polski (1:2). W meczu z Lechią Gdańsk na pewno zabraknie Helio Pinto, który doznał kontuzji w meczu 1/2 Pucharu Polski z Podbeskidzie Bielsko-Biała. W miejsce Pinto wszedł Ondrej Duda i oczywiście Duda zagra w pierwszej jedenastce ligowej Legii Warszawa w sobotniej konfrontacji z Lechią Gdańsk. W jesiennym spotkaniu w Warszawie lepsza okazała się Legia Warszawa, która po bramce Orlando Sa wygrała w samej końcówce spotkania. Faworytem spotkania w Gdańsku będą mistrzowie Polski.Na PGE Arena czeka nas wielkie widowisko dwóch dobrych drużyn. Minimalnie lepsza powinna być Legia Warszawa, która ma tylko problem z kontuzją Helio Pinto. Gorzej wygląda sytuacja Lechii Gdańsk. Wszystko przez urazy Jakuba Wawrzyniaka i Sebastiana Mili. Ich brak w meczu z Cracovią Kraków był, aż nadto widoczny. Sztab medyczny Lechii Gdańsk musi zrobić wszystko, aby ta dwójka była do dyspozycji trenera Brzęczka na meczu z Legią Warszawa. Według ostatnich doniesień pewniejszy jest występ w sobotnim meczu Jakuba Wawrzyniaka, niż Sebastiana Mili. Samych trafionych typów życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6448008 - 15/04/2015 01:49
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Jagiellonia Białystok-Piast Gliwice (18-04-2015) godz. 18:00 Typ: Jagiellonia Białystok Kurs: 2,05 Stawka: 2j Bukmacher: Expekt
2. Górnik Łęczna-Lech Poznań (19-04-2015) godz. 15:30 Typ: Lech Poznań Kurs: 1,95 Stawka: 3j Bukmacher: Expekt 1. Górnik Łęczna-Lech Poznań Typ: Lech Poznań(mecz pierwszego wyboru) Po dziewięciu latach przerwy do Łęcznej przyjedzie wicemistrz Polski - Lech Poznań. Dokładnie w 9 kolejce sezonu 2006/2007 doszło do ostatniego starcia obydwu druży w Łęcznej. Lech Poznań nie pozostawił gospodarzom żadnych złudzeń i wygrał, aż (3:0). Wówczas gole dla popularnego "Kolejorza" zdobywali Arkadiusz Bąk i Henry Quinteros. W tym sezonie doszło już do spotkania między Lechem Poznań i Górnikiem Łęczna w 13 kolejce ekstraklasy. Znowu lepszą ekipą okazali się lechici, którzy pokonali Górnika Łęczna (1:0) po golu Muhameda Keity. Ostatnie konfrontacje między obydwoma klubami to najmniejszy problem podopiecznych trenera Jurija Szatałowa. Górnik Łęczna w ostatnich kolejkach prezentuje się katastrofalnie. Od czterech ligowych kolejek Górnik Łęczna nie był wstanie pokonać swoich rywali. Ostatniej wygranej trzeba szukać dopiero w 23 kolejce. Wówczas na boisku w Łęcznej, Górnik pokonał Cracovię Kraków (2:1). Jednak od tego czasu zespól miał bardzo duży regres formy. Piłkarzom Górnika Łęczna udało się dwukrotnie zremisować ze Śląskiem Wrocław (1:1) i Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:0). Odnieśli także dwie porażki z Koroną Kielce (0:2) i Jagiellonią Białystok (1:2). Warto na chwilę jeszcze wrócić do poniedziałkowego meczu Górnika Łęczna z Podbeskidzie Bielsko-Biała. Ten remis był wyjątkowo szczęśliwy dla górników, bo w ostatnich minutach tego spotkania Podbeskidzie miało wyśmienitą okazję do zdobycia bramki i wygrania meczu w Łęcznej. Mimo tego, że Podbeskidzie prezentowało się bardzo mizernie w tym meczu, podobnie z resztą jak Górnik Łęczna. Znowu objawiły się dwa mankamenty Górnika Łęczna. Po pierwsze gra obronna. Nawet powrót do pierwszego składu Lukasa Bielaka i Tomislava Bozicia nie pomogło Górnikowi Łęczna. Co prawda nie stracili wreszcie bramki w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, ale to zawdzięczają po prostu szczęściu. W poprzednich kolejkach obrona Górnika Łęczna popełniała wiele błędów i beniaminek ligi tracił w każdym meczu bramkę lub też dwie. Kolejnym problemem z jakim musi borykać się Górnik Łęczna jest brak formy strzeleckiej Fedora Cernycha. Z resztą nie tylko Cernych prezentuje się słabo w ofensywnie. Jedynym aktywnym zawodnikiem Górnika Łęczna w ofensywie jest Tomasz Nowak, ale Nowak jest pomocnikiem, a nie napastnikiem. Swojej złości już nawet nie kryje trener Jurij Szatałow - Na pewno boli to, że jakoś dziwnie baliśmy się grać do przodu. Nie wiem czym było to spowodowane... Czy to sprawa psychiki, że bardzo mocno chcieliśmy wejść do ósemki... To blokuje? Nie wiem. Takie rzeczy nie powinny wpływać na zawodników, którzy mają blisko 30 lat i więcej. Trochę jestem tym zaskoczony. Będziemy szukać rozwiązań, żeby te sytuacje stwarzać. A czy wykorzystamy, czy nie, to już inna sprawa . Kibice także podczas meczu dawali swoje oburzenie grą Górnika Łęczna...Beniaminek wygląda naprawdę słabo przed meczem z wicemistrzem Polskim - Lechem Poznań. Oczywiście zdajemy sobie wszyscy sprawę, że poznańska lokomotywa na wiosnę bardzo powoli się rozpędza. Ciężko powiedzieć, kiedy ten parowóz przyśpieszy, ale widać już pewne pozytywne sygnały lepszej gry Lecha Poznań. Po pierwsze poznaniacy przełamali się w meczach wyjazdowych dzięki wygranej z GKS-em Bełchatów (2:1), a także odnieśli bardzo cenną wygraną w 1/2 Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński (5:1). Niestety konsekwencją rozgrywania, aż 120 minut meczu z Błękitnymi była słabsza forma z Koroną Kielce i tylko remis (1:1). Dla Lecha Poznań wspominane spotkanie z Górnikiem Łęczna będzie bardzo ważne w walce o mistrzostwo Polski. Gdyby podopieczni trenera Macieja Skorży wygrali z Korona Kielce, to byliby nowym liderem naszej ekstraklasy. W nadchodzącej 28 kolejce będziemy śledzić korespondencyjny pojedynek Lecha z Legią. Legionistów także czeka ciężkie spotkanie z rewelacyjną Zawisza Bydgoszcz. Po ostatnich trudnych bojach z Błękitnymi Stargard Szczeciński i Koroną Kielce żaden zawodnik nie narzeka na kontuzje. Lech Poznań jedzie w roli faworyta do Łęcznej.Od samego Lech Poznań będzie zależało czy udowodnią swoją wyższość nad Górnikiem Łęczna, który jest w bardzo dużym kryzysie. W ostatnich kolejkach forma łęcznian jest katastrofalna. Sam trener Jurija Szatałow nie kryje swojego żalu do piłkarzy, podobne kibice Górnika. Przed Lechem Poznań niesamowita okazja na zdobycz punktową w Łęcznej. Warto przypomnieć, że na jesieni Lech Poznań wygrał z Górnikiem Łęczna (1:0), a w ostatnim meczu rozgrywanym między tymi drużynami w Łęcznej, który odbył się w sezonie 2006/2007 wygrał też Lech i to, aż (3:0). 2. Jagiellonia Białystok-Piast Gliwice Typ: Jagiellonia Białystok (mecz drugiego wyboru) Przed Jagiellonią Białystok bardzo ważne spotkanie z Piastem Gliwice. To też swojego rodzaju rewanż popularnej "Jagi" nad Piastem Gliwice. Bardzo dobrze pamiętamy, że dokładnie rok temu remis w konfrontacji Jagiellonii i Piasta. Spowodował, że popularna "Jaga" musiał grać w grupie spadkowej. Zemsta Jagiellonii nad gliwiczanami przyszła bardzo szybko, bo już w 31 kolejce popularna "Jaga" pokonała Piasta, aż (4:3). W tamtym spotkaniu bramkę dla Jagiellonii zdobył Mateusz Piątkowski, który w aktualnym sezonie pozostaje najlepszym strzelcem ekipy prowadzonej przez trenera Michała Probierza. Mimo, że Piątkowski zdobył w bieżącym sezonie ekstraklasy, aż 14 bramek został odesłany do trzecioligowych rezerw Jagiellonii. Klub tłumaczy swoją decyzję brakiem podpisu złożonego przez piłkarza na nowym kontrakcie z klubem. Dobrze wiemy, że piłkarzowi kończy się kontrakt i właściwie będzie miał wolną rękę w szukaniu sobie nowego klubu. Jednak czy taka decyzja jest Jagiellonii potrzebna ?. Klub w ostatnich kolejkach prezentował się dość słabo i właściwie dzięki niesamowitemu szczęściu zajmuje trzecie miejsce w tabeli. W 27 kolejce w Szczecinie musieli uznać wyższość miejscowej Pogoni (0:2), a kolejkę wcześniej na własnym stadionie tylko zremisowali (2:2) z Wisłą Kraków. Choć trzeba przyznać, że mecz trzymał w napięciu, a Jagiellonia Białystok grała bardzo dobrze. Bohaterem tego spotkania był Patryk Tuszyński, który także powinien grać na białostockiej szpicy w meczu z Piastem Gliwice. Warto zauważyć, że Jagiellonia Białystok nie wygrała już od trzech ligowych kolejek. Ostatnią wygraną podopieczni trenera Michała Probierza odnieśli w 24 kolejce, kiedy to na własnym boisku pokonali (2:1) Górnika Łęczna. Warto przypomnieć, że na jesieni w Gliwicach lepsi okazali się białostoczanie, którzy po bramkach Gajosa i Tuszyńskiego wygrali (2:0) z Piastem. Uważam, że podobnie będzie również w spotkaniu 28 kolejki w Białymstoku. Piast Gliwice w ostatnich kolejkach prezentował się wyjątkowo słabo. Przegrana w Krakowie z Cracovią (1:3) w 24 kolejce ekstraklasy spowodowała, że z funkcją trenera musiał pożegnać się trener Garcia. Jego miejsce zajął Radoslav Latal, który poprowadził już klub w trzech oficjalnych meczach. W swoim debiucie poniósł porażkę z Koroną Kielce (1:2). Także w Warszawie nie udało się wywalczyć chociaż jednego punktu. Ostatecznie Piast Gliwice w Warszawie przegrał z Legią (0:2). Dopiero w ostatniej kolejce popularne "Piastunki" wygrały (2:0) ze Śląskiem Wrocław. Jednak warto podkreślić, że wszystkie bramki padły, kiedy Śląsk Wrocław grał w osłabieniu już po wykluczeniu Krzysztofa Danielewicza za dwie głupie kartki, które otrzymał w odstępie sześciu minut. Warto podkreślić, że obydwie bramki wynikały z katastrofalnych błędów Śląska Wrocław w grze obronie. Tym samym słaby Piast Gliwice pokonał jeszcze słabszego tego dnia Śląsk Wrocław (2:0). Jeśli chodzi o osłabienia kadrowe to Piast Gliwice nie może liczyć w meczu z Jagiellonią Białystok na kontuzjowanego Saszę Żivca, a także na Gerarda Badię, który musiał wyjechać do Hiszpanii w sprawach rodzinnych. W miejsce Badii i Żivca trener Latal wpuścił Radosława Majewskiego i Tomasza Mokwę. Obydwaj zagrali nie źle w meczu ze Śląskiem Wrocław, ale jak będzie w kolejnych ligowych potyczkach...O tym przekonamy się w najbliższych meczach Piasta Gliwice. Jagiellonia Białystok jest faworytem sobotniej konfrontacji z Piastem Gliwice.W ostatnich dwóch spotkaniach ligowych popularna "Jaga"pokonywała ekipę Piasta Gliwice. W sezonie 2014/2015 w 31 kolejce (4:3), a w rundzie jesiennej było (2:0) w Gliwicach. Na pewno będzie widoczny brak Mateusza Piątkowskiego...Wysłanie do rezerw klubu swojego najlepszego strzelca (14 bramek w sezonie) jest dość dziwną decyzją, która może wpłynąć na psychikę zawodników przed kolejnym ważnym ligowym starciem. Jednak na szczęście po porażce z Pogonią Szczecin (0:2) piłkarze bardzo mocno motywowali się do lepszej gry. Jagiellonia Białystok musi wreszcie zacząć wygrywać jeśli chce utrzymać się w ścisłej ligowej czołówce i walczyć dalej o europejskie puchary. Piast Gliwice choć wygrał mecz ze Śląskiem Wrocław (2:0), to mnie w żaden sposób nie zachwycił. Dochodzi do tego brak kontuzjowanego Szaszy Żivca i obrońcy Gerarda Badii, który musiał wyjechać w sprawach rodzinnych do Hiszpanii. Przyjście trenera Latala do klubu spowodowało, że w Gliwicach w pierwszej jedenastce możliwość gry otrzymują młodzi piłkarze jak Mokwa, Majewski czy Moskwik. W ostatnim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław zaprezentowali się naprawdę nie źle, ale nie ma pewności, że w każdym ligowym starciu będą błyszczeć. Warto dodać, że mamy mały valuebet na Jagiellonię Białystok. Gdyby była lepsza forma popularnej "Jagi" to bukmacherzy zaproponowali by nam pewnie kurs w okolicach 1,90, a tak mam, aż 2,05.Samych trafionych typów życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6450879 - 19/04/2015 15:13
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Kukis]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
|
Piłka Nożna - Polska - Polska Ekstraklasa 19.04.2015 g.15:30 Górnik Łęczna(+1) - Lech Poznań typ.x kurs.3,65 bukmacher.Betsson
Analiza.
Polska Ekstraklasa i spotkanie pomiedzy zespolami Górnik Łęczna - Lech Poznań.Faworytem tutaj ekipa Kolejorza z kilku wzgledow.Po pierwsze sa wyzej notowani w ligowej tabeli bo na miejscu drugim i caly czas maja szanse na zajecie pierwszego miejsca w rundzie zasadniczej,a to daje wieksza ilosc domowych spotkan i teoretycznie lepszy kalendarz.Lech w tej chwili ma 47 punktow na koncie,natomiast Leczna tylko 33 oczka,a wiec roznica spora na korzysc gosci.Gornik ostatnie 4 spotkania to 2 remisy i 2 porazki,a dzisiaj rywal mocny i w lepszej formie takze ostatnio niz gospodarze bo remis i 2 wygrane w ostatnich meczach.Lech na wyjazdach duzo traci i jesli wygrywa to po bardzo zacietych meczach i dlatego dzisiaj stawiam na jego wygrana tylko jedna bramka.Typuje tutaj wynik 2-1 dla Kolejorza.
|
Do góry
|
|
|
|
#6452014 - 21/04/2015 20:14
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: szymontom]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Zawisza Bydgoszcz-Cracovia Kraków (24-04-2015) godz. 18:00 Typ: Zawisza Bydgoszcz Kurs: 2,30 Stawka: 3j Bukmacher: Exepkt
2. Lechia Gdańsk-Górnik Łęczna (26-04-2015) godz. 15:30 Typ: Lechia Gdańsk Kurs: 1,80 Stawka: 3j Bukmacher: Expekt 1. Zawisza Bydgoszcz-Cracovia Kraków Typ: Zawisza Bydgoszcz (mecz pierwszego wyboru) Rycerzy wiosny z Bydgoszczy podejmą w arcyważnym meczu o utrzymanie się w ekstraklasie Cracovię Kraków. Zawisza Bydgoszcz jest rewelacją początku nowej rundy. Podopieczni trener Mariusza Rumaka na wiosnę zdobyli na wiosnę 20 punktów. Nawet Legia Warszawa jako mistrz Polski nie może pochwalić sie tak dobrym bilansem, bo na wiosnę popularni "wojskowi" zdobyli tylko 14 punktów. W ostatniej 28 kolejce ekstraklasy Zawisza w końcu została pokonana przez Legie Warszawa (0:2). Jednak nie zostawili po sobie złego wrażenia. Piłkarze Zawiszy walczyli z Legia jak równy z równym. Co ciekawe w samej końcówce choć Zawisza przegrywał już (0:2) piłkarzy cały czas walczyli i chcieli strzelić chociaż jedną bramkę. To szczerze mówic mi zaimponowała, bo piłkarze innych drużyn naszej ekstraklasy w tym samym czasie snuli by się bez sensu po murawie. Tymczasem podopieczni trenera Mariusza Rumaka walczą na całego w każdej minucie meczu. Dużą bronią dla ekipy Zawiszy Bydgoszcz stały się stałe fragmenty gry. W tym elemencie gry imponuje Alvarinho, który strzelił takie bramki w meczu z GKS-em Bełchatów (4:1) i Pogonią Szczecin (2:1). Piłkarze jak i sztab szkoleniowy zdaja sobie sprawę, że wygrana z Cracovią Kraków może dać Zawiszy Bydgoszcz szanse na opuszczenie ostatniego miejsca w naszej lidze - Piątkowy mecz jest dla nas bardzo ważny, wygrywając spotkanie z Cracovią awansujemy w tabeli ligowej. Do spotkania z Cracovia pozostały tylko trzy dni. Warto podkreslić, że na jesieni lepsza ekipą okazały się popularne "Pasy", które wygrały w Krakowie (1:0) z Zawiszą po golu Denisa Rakelsa. Jednak od tego czasu wiele zmieniło się w obydwu ekipach. Dzisiaj to Zawisza jest na fali wznoszącej, a Cracovia musiała po raz kolejny zwolnic swojego trenera. Czy kolejna zmiana szkoleniowca da jakieś efekty ?. Trudno dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie. Wiemy jedno popularne "Pasy" stały sie jednym z głównych faworytów do spadku z naszej ekstraklasy. Po ostatniej porażce z Pogonią Szczecin (0:1) z funkcją szkoleniowca musiał pożegnać sić w końcu Robert Podoliński. Warto dodac, że wostatnich dwóch kolejkach Cracovia przegrała z zespołami bezpośrednio zaangazowanymi w walkę o pozostanie w naszej lidze, bo oprócz Pogoni Szczecin doznali porażki z Ruchem Chorzów (0:3). Do tego klub został ukarany zakazem stadionym dla swoich fanów w arcyważnym meczu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego z GKS-em Bełchatów. Wszystko jest pokłosiem zachowania kibiców Cracovii, którzy na murawę rzucili race, co spowodowało przerwanie meczu między Cracovia, a Pogonią Szczecin. Przed trenerem Jackiem Zieliński jest nie lada wyzwanie, które nazywa się utrzymanie Cracovii w ekstraklasie. Wygląda na to, że prezes Janusz Filipiak liczy na utrzymanie się w fazie grupowej. Po fazie zasadniczej będzie przerwa, która można poświęcić na dobre przygotowanie zespołu do dalszej batlii. Aktualna forma Cracovii nie pozwala, aby postawic ja w roli faworyta w meczu z Zawiszą. Faworytem tego meczu jest Zawisza Bydgoszcz.Mimo tego, że rycerzy wiosny przegrali na Łazienkowskiej z Legia Warszawa (0:2). Podopieczni trenera Mariusza Rumaka imponuja swoja gra i zaangazowaniem w każdej fazie meczu. 2. Lechia Gdańsk-Górnik Łęczna Typ: Lechia Gdańsk (mecz drugiego wyboru) Bardzo ważnym mecz dla Lechii Gdańsk w kontekście walki o czołowa ośemke ligi. Gdańszczanie przez wielką wpadkę jaką zanotowali w 28 kolejce, kiedy to przegrali, aż (0:3) ze Śląskiem Wrocław podejmą Górnika Łęczna. Ostatnia kolejka to bardzo duże zaskoczenie in minus dla podopiecznych trenera Jerzego Brzęczka po efektywnej wygranej z Legią Warszawa (1:0) w 27 kolejce ekstraklasy. Jednak co ciekawe jest bardzo duża różnica między Lechią Gdańsk grającą na własnym stadionie, a Lechią Gdańsk grająca na wyjeździe. Bardzo dobrze jest to widoczne po ostatnich kolejkach naszej ekstraklasy. W 25 kolejce Lechia Gdańsk na własnym boisku pokonuje Górnika Zabrze (1:0), a już na wyjeździe w 26 kolejce przegrywa (2:3) z Cracovią Kraków. Analogiczna jest sytuacja w 27 kolejce, kiedy to Lechia Gdańsk pokonuje na własnym stadionie (1:0) Legię Warszawa, a w 28 kolejce przegrywa, aż (0:3) ze Śląskiem Wrocław. Jest jedno wytłumaczenie tej wysokiej porażki, to osłabienia w formacji obronnej Lechii Gdańsk właśnie w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. W tym meczu zabrakło dwóch podstawowych obrońców Grzegorza Wojtkowiaka i Jakuba Wawrzyniaka. Bez nich gra obronna Lechii Gdańsk wygląda bardzo źle. Dowód tego widzieliśmy właśnie we Wrocławiu. Kolejnym problemem w meczu ze Śląskiem Wrocław była zbyt mała agresywność piłkarzy Lechii Gdańsk. W spotkaniu z Legią Warszawa, Lechia w tym elemencie gry była zdecydowanie lepsza. Na pewno nad grą obronną i agresywnościa trzeba będzie popracowac w tym tygodniu. Kluczowy dla gry obronnej będzie powrót Wojtkowiaka i Wawrzyniaka. To powinien być klucz do sukcesu i kolejnych trzech punktów tak waznych w konteście walki o czołowa ósemkę naszej ekstraklasy. Górnik Łęczna w rundzie wiosennej prezentuje sie bardzo słabo. Paradokslanie znowu udało sie zremisować ekipie trenera Jurija Szatałowa. Tym razem Łęczna podzieliła się punktami z samym wicemistrzem Polski - Lechem Poznań (1:1). Dla obydwu ekip taki wyniki to istny dramat w Andach. Lech Poznań przez remis w Łęcznej praktycznie stracił szansę na pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym naszej ekstraklasy, a Łęczna postawiła się w bardzo trudnym położeniu w batalii o utrzymanie sie w ekstraklasie. Górnik Łęczna nie wygrał już do 5 ligowych kolejek. Notując w tym czasie trzy remisy i dwie porażki. Mimo słabszej formy za ostatni mecz z Lechem Poznań jeden z piłkarzy Górnika Łęczna otrzymał wyróżnienie do 11 kolejki tygodnika "Piłka Nożna" i "Przeglądu Sportowego". Wyróżnionym piłkarzem został obrońca Lukas Bielak, który rzeczywiście prezentuje sie bardzo dobrze w wiosennej rundzie naszej ekstraklasy. Mimo tego wyróżnienia uważam, że Górnik Łęczna nie ma większych szans na wygrana w Gdańsku. Lechia walczy o czołową ósemkę ligi, jeżeli tam nie awansują to dla klubu będzie to wielka tragedia. Warto dodać, że na jesieni w Łęcznej obydwa klubu podzieliły się punktami (1:1). Bramkę dla Łęcznej zdobył Patrik Mraz, a dla Lechii Gdańsk Antonio Colak. W roli faworyta konfrontacji pomiędzy Lechia Gdańsk, a Górnikiem Łęczna wystąpią ci pierwsi.Lechia Gdańsk po fenomenalnej wygranej z Legia Warszawa (1:0) zanotowała bardzo dużą wpadke w meczu ligowym ze Śląskiem Wrocław (0:3). Mimo tego ten zespół mierzy w czołowa ósemke ligi i ma w swoim składzie wielu reprzentantów Polski. Inny wynik, niż remis w Gdańsku będzie wielkim zaskoczeniem dla wszystkich. W ostatnich meczach niestety trener Jerzy Brzęczek nie miał do dyspozycji wszystkich swoich najlepszych graczy. W mecz z Legia Warszawa zabrakło Jakuba Wawrzyniaka i Sebastiana Mili. Z kolei w meczu ze Śląskiem Wrocław nie był ocebny nadal Jakub Wawrzyniak i Grzegorz Wojtkowiak. Mam nadzieję, że w końcu Lechia Gdańsk na mecz z Górnikiem Łęczna wykuruje wszystkich swoich gracyz i udowodni, że jest lepsza ekipą od Górnika Łęczna. Samych trafionych typów życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6454480 - 26/04/2015 13:41
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113317
Skąd: Las Vegas
|
Wisła Kraków – Korona KielceNiedziela, 26 kwietnia, godz. 18:00, Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków Powoli dobiega końca rywalizacja w Ekstraklasie o to, kto znajdzie się w grupie mistrzowskiej, a kto nie. Werdykt w tej sprawie poznamy za dwie kolejki, a tymczasem wciąż pozostaje sporo niewiadomych. Bliżej miejsca w czołowej ósemce jest aktualnie piąta Wisła Kraków (40 punktów), jednak Korona Kielce (36 oczek) aspiruje do tego, by podskoczyć z dziesiątej pozycji i rzutem na taśmę wskoczyć do grupy mistrzowskiej. Wisła Kraków Wiślacy w każdym z ostatnich 10 spotkań tracili przynajmniej jednego gola, co nie wróży zbyt dobrze przed niedzielnym meczem. W poprzednich tygodniach upodobali sobie remisy - podziałem punktów zakończyło się 4 z ostatnich 5 i 5 z ostatnich 8 meczów Białej Gwiazdy. Podopieczni Kazimierza Moskala od początku kwietnia zremisowali 2:2 z Jagiellonią Białystok, 1:1 z Górnikiem Zabrze, a w poprzedni piątek 2:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Piłkarze z Krakowa są już bardzo blisko zapewnienia sobie miejsca w grupie mistrzowskiej - aby wypadli poza nią, w ostatnich dwóch kolejkach musieliby zostać wyprzedzeni przez cztery zespoły. Tyle, że strata każdego z kolejnych czterech zespołów w tabeli wynosi nie więcej, niż dwa punkty. Wiślakom dla spokojnego snu przydałby się więc co najmniej remis z Koroną. Korona Kielce Częste remisy (w tym 0:0 z Ruchem Chorzów przed tygodniem) to także przypadłość Korony Kielce. Scyzory dzieliły się punktami w 6 z ostatnich 9 meczów. Jak na zespół, który zajmuje dopiero 10 miejsce w tabeli, respekt może budzić fakt, iż Korona nie przegrała jeszcze żadnego spotkania na wiosnę, a wliczając mecze sparingowe ze stycznia i lutego, jest niepokonana od 12 meczów. Co więcej, od 4 października ubiegłego roku na wyjeździe przegrała tylko jeden raz, w grudniu z Pogonią Szczecin. Zespół Ryszarda Tarasiewicza imponuje solidną grą w 2015 roku. Nie wiadomo jednak, czy tak dobra postawa zostanie ostatecznie nagrodzona miejscem w grupie mistrzowskiej. Do ósmej Pogoni Szczecin Korona traci dwa punkty, a do siódmego Podbeskidzia Bielsko-Biała - trzy oczka. Za tydzień, w ostatnim meczu tego etapu sezonu, zespół z Kielc zmierzy się z Lechią Gdańsk, która także desperacko walczy o podskoczenie w tabeli (jest dziewiąta). W końcówce kwietnia spodziewać można się więc naprawdę wielkich emocji. Podsumowanie W rundzie jesiennej mecz Korony z Wisłą w Kielcach obfitował w wydarzenia. Goście trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, ale Wiślacy tylko dwa razy zdołali doprowadzić do remisu, a więc spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2. Co ciekawe, w pojedynku tym strzelono dwie bramki samobójcze (ich autorami byli Radek Dejmek oraz Richard Guzmics). Czy w rewanżu to Białej Gwieździe uda się jako pierwszej pokonać Koronę na wiosnę? Wisła Kraków D, D, D, W, D bramki 9-8, +1 Korona Kielce D, D, W, W, D bramki 7-4, +3 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
#6454724 - 26/04/2015 17:47
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/10/2009
Postów: 2638
|
Wisła Kraków – Korona Kielce Czy w rewanżu to Białej Gwieździe uda się jako pierwszej pokonać Koronę na wiosnę? Oddsring Powiem szczerze, że bez tej całej rozkminki, wszyscy zadają sobie to samo pytanie. Ergo, po lekturze wiem tyle samo co i przed. Dzięki!
|
Do góry
|
|
|
|
#6455352 - 28/04/2015 17:27
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Loonatic]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Podbeskidzie Bielsko-Biała-Lech Poznań (29-04-2015) godz. 20:30 Typ: Lech Poznań Kurs: 1,80 Stawka: 3j Bukmacher: Expekt 2. Cracovia Kraków-GKS Bełchatów (29-04-2015) godz. 20:30 Typ: Cracovia Kraków Kurs: 2,05 Stawka: 3j Bukmacher: Expekt 1. Podbeskidzie Bielsko-Biała-Lech Poznań Typ: Lech Poznań (mecz pierwszego wyboru) Oczy całej piłkarskiej Polski będą zwrócone w 30 kolejce ekstraklasy na Bielsko-Białą. To w tym mieście dojdzie do najważniejszego starcia. Wszystko przez to, że Podbeskidzie Bielsko-Biała nadal będzie walczyć o wejście do czołowej 8 naszej ligi, a z kolei Lech Poznań podejmie korespondencyjną walkę o fotel lidera z Legią Warszawa. Obydwu ekipom jest potrzebna wygrana, aby zrealizować swoje ambitne plany i założenia. Podbeskidzie i Lech muszą gonić swoich rywali w ligowej tabeli. Co nie zmienia faktu, że Górnik Zabrze i Legia Warszawa muszą wygrać swoje mecze, aby obronić swoje pozycję zajmowane po 29 kolejce naszej ekstraklasy. Także w Bielsku-Białej czeka nas niezwykle ważna rywalizacja. W lepszej pozycji będzie Lech Poznań, a wszystko przez to, że w Podbeskidziu Bielsko-Biała mają istny kadrowy szpital. Najgorzej prezentuje się sytuacja w obronie. Tutaj zabraknie kluczowych dla defensywy Podbeskidzie zawodników. Za nadmiar żółtych kartek będzie musiał pauzować Adam Deja, kontuzjowany już przed meczem z Piastem Gliwice był Bartłomiej Konieczny, a z urazem podczas ostatniego spotkania w Gliwicach zszedł Pavol Stano. Trenerowi Leszkowi Ojrzyńskiemu posypała się cała linia obrony. Warto zaznaczyć, że dopóki na boisku w defensywie Podbeskidzia grał Deja i Stano, to gra obrona "Górali" wyglądała bardzo dobrze. Po ich zejściu ze względu na żółte kartki - Deja, czy kontuzje - Stano, Podbeskidzie Bielsko-Biała dostało trzy bramki w ostatnich pięciu minutach spotkania w Gliwicach. Ostatecznie w ostatniej kolejce Podbeskidzie Bielsk-Biała przegrało (0:3) z Piastem Gliwice. Oprócz kontuzji graczy defensywnych doszły poważne kontuzje graczy drugiej linii. Po zabiegach operacyjnych są : Anton Sloboda, Piotr Malinowski i Sylwester Patejuk. Ich już nie zobaczymy w tym sezonie. Trener Leszek Ojrzyński nie wyklucza wystawienia przeciwko Lechowi Poznań zawodników z tzw. drugiego garnituru, którzy występowali w rozgrywkach Pucharu Polski : "(...)Być może szansę dostaną zawodnicy, którzy mniej grali, ale to przerabialiśmy w Pucharze Polski, po to ci zawodnicy grali z mistrzem kraju, żeby byli przygotowani na taką sytuację." Podbeskidzie Bielsko-Biała znalazło się w bardzo trudnej sytuacji przez rywalizacja z Lechem Poznań. Warto dodać, że popularni "Górale" nie potrafili już wygrać od czterech kolejek. Nie wykluczone, że wobec wielu absencji nie wygrają także w ostatniej 30 kolejce naszej ekstraklasy. W końcu do Bielska-Biała przyjeżdża sam wicemistrz Polski - Lech Poznań. Lech Poznań to dość chimeryczna drużyna. U siebie podopieczni trenera Macieja Skorży nie mają sobie równych i wygrywają właściwie z każdym. Jednak, kiedy popularny "Kolejorz" gra na wyjeździe to zaczynają się kłopoty tej ekipy. W zeszłej kolejce wyjazdowej podopieczni trenera Macieja Skorży tylko zremisowali (1:1) z Górnikiem Łęczna. Jednak już w 29 kolejce naszej ekstraklasy potrafili wygrać i to po bardzo dobry meczu ze Śląskiem Wrocław (2:0). Jaką twarz Lecha Poznań ujrzymy w Bielsku-Białej ?. To na tą chwilę trudna odpowiedź. Jedno jest pewne wygrana z Podbeskidziem Bielsko-Biała może otworzyć Lechowi drogę do pierwszego miejsca w naszej lidze po sezonie zasadniczym. To jest kluczowa pozycja. Dlatego, że już w 31 kolejce lider sezonu zasadniczego podejmie na własnym boisku wicelidera i wygrana w tym spotkaniu może dać przewagę nad największym konkurentem do mistrzostwa Polski. W ostatnim sezonie Legia Warszawa świetnie wykorzystała swoją pozycję i wygrywając z Lechem Poznań zapewniła sobie praktycznie mistrzowski tytuł. Warto dodać, że również Lech Poznań będzie miał straty kadrowe przed arcyważnym meczem z Podbeskidzie Bielsko-Biała. Zabraknie kontuzjowanych w meczu ze Śląskiem Wrocław - Paulusa Arajuuri i Gergo Lovrecsicsa. Dobrą wiadomością dla trenera Skorży będzie powrót Darko Jevtica i Zaura Sadajewa. Tą dwójkę powinniśmy ujrzeć w pierwszej jedenastce Lecha Poznań w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W ostatnim sezonie w Bielsku-Biała padł tylko bezbramkowy remis w spotkaniu Podbeskidzie z Lechem Poznań. Te wynik w środowej rywalizacji tych drużyn byłby katastrofalna porażką dla obydwu ekip. Tylko zwycięstwo daje możliwość realizacji zamierzonych celów przez drużynę Podbeskidzia Bielsko-Biała i Lecha Poznań. Ja stawiam na Lecha Poznań, który w meczu ze Śląskiem Wrocław pokazał wreszcie swój charakter i świetna grę. Moim faworytem będzie Lech Poznań.Podopieczni trenera Macieja Skorży stoją przed szansą objęcia fotela lidera naszej ekstraklasy. Wiele będzie zależało od samych piłkarzy popularnego "Kolejorza" jak i wyniku meczu Legia Warszawa-Pogoń Szczecin. Tylko wygrana przybliża Lecha Poznań to fotela lidera i brak wygranej Legii Warszawa. Podbeskidzie Bielsko-Biała zagra przeciwko Lechowi Poznań bez swoich czołowych obrońców - Pavol Stano, Adam Deja, Bartłomiej Konieczny...to bardzo duża strata dla popularnych "Górali". 2. Cracovia Kraków-GKS Bełchatów Typ: Cracovia Kraków (mecz drugiego wyboru) W Krakowie spotkanie drużyn z dolnych rejonów naszej ekstraklasy Cracovii Kraków i GKS-u Bełchatów. Co ciekawe obydwie ekipy już wiedza, że czeka ich rywalizacja w grupie spadkowej. Dlatego to spotkanie będzie bardzo ważne, bo między bezpośrednimi rywalami w dalszych 7 kolejkach naszej ekstraklasy. W tym spotkaniu stawiam na Cracovię Kraków, która po przyjściu Jacka Zielińskiego wreszcie wygrała i to, aż (3:0) z rycerzem wiosny - Zawiszą Bydgoszcz. Ten wynik był zaskoczeniem dla wszystkich obserwatorów polskiej ekstraklasy. Jednak Cracovia zagrała wreszcie dobrze w obronie i potrafiła skutecznie wykorzystać wszystkie błędy Zawiszy Bydgoszcz, których w tamtym spotkaniu po prostu nie brakowało. Z resztą najlepszym graczem całej 29 kolejki polskiej ekstraklasy wybrano Miroslava Covilo. Z kolei młodzi piłkarze jak Bartosz Kapustka i Mateusz Wdowiak otrzymali powołanie do reprezentacji Polski U-19. To tez pokazuje, że Cracovia Kraków ma bardzo duży potencjał. Uważam, że przyjście trenera Jacka Zielińskiego było bardzo dobrym krokiem prezesa Filipiaka. Widać to był w Bydgoszczy, gdzie gracze dali z siebie 100% swoich możliwości. Uważam, że podobnie będzie w konfrontacji z GKS-em Bełchatów. Ekipa popularnych "Brunatnych" prezentuje się w ostatnich kolejka fatalnie. GKS Bełchatów nie wygrał już od 7 ligowych kolejek. Notując w tym czasie, aż 6 porażek i tylko jeden bezbramkowy remis z Jagiellonią Białystok. Nie dała nic nawet zmiana trenera na Marka Zuba. Po przyjściu tego szkoleniowca zespół nadal prezentował się bardzo słabo przegrywając kolejne spotkania. Przez to wszystko GKS Bełchatów stał się głównym faworytem do spadku z naszej ekstraklasy. Przed spotkaniem z Cracovią Kraków doszła do tego bardzo zła wiadomość. Wykluczony z gry z powodu kontuzji na Kałuży będzie Arkadiusz Piech, który jest jednym z najlepszych strzelców GKS-u Bełchatów - 5 bramek na koncie. Sytuacja w Bełchatowie jest nie do pozazdroszczenia. Jedynym wyjściem dla trenera Zuba jest zrobienie mini obozu w przerwie pomiędzy 30, a 31 kolejką. 10 dni solidnej pracy mogą wpłynąć na poprawę gry tej drużyny. Faworytem tego spotkania jest Cracovia Kraków,która pokazała w Bydgoszczy kawał dobrego futbolu. Przyjście do zespołu trenera Jacka Zielińskiego wpłynęło mobilizująco na zawodników. Wygrana z GKS-em Bełchatów w ostatniej kolejce pozwoli Cracovii na zyskanie dodatkowych punktów po ich podziale. Może to być kluczowe w rywalizacji w grupie spadkowej. GKS Bełchatów bez Arka Piecha to kolejna zła wiadomość dla trenera Zuba, a przecież znamy formę tej drużyny z ostatnich kolejek. Bełchatów to dzisiaj główny faworyt do spadku... Samych trafionych typów życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6458944 - 04/05/2015 21:31
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Wisła Kraków-Górnik Zabrze (09-05-2015) godz. 20:30 Typ: Wisła Kraków Kurs: 1,95 Stawka: 2j Bukmacher: Expekt
2. Podbeskidzie Bielsko-Biała-Zawisza Bydgoszcz (10-05-2015) godz. 15:30 Typ: Zawisza Bydgoszcz Kurs: 3,00 Stawka: 1j Bukmacher: Expekt 1. Podbeskidzie Bielsko-Biała-Zawisza Bydgoszcz Typ: Zawisza Bydgoszcz (mecz pierwszego wyboru) Zaczynamy 31 kolejkę naszej ekstraklasy. W Bielsku-Białej rozpocznie się walka o utrzymanie. Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie Zawiszę Bydgoszcz. Po ostatniej przegranej Podbeskidzia z Lechem Poznań (0:2) w klubie spod Klimczoka doszło do istnego tsunami. Dzień po przegranej z Lechem Poznań posadę stracił trener Leszek Ojrzyński. Według zarządu klubu celem dla Podbeskidzia było wejście do czołowej ósemki ligi. Brak realizacji tego celu spowodował zwolnienie trenera Ojrzyńskiego. Moim zdaniem ta decyzja zarządu klubu była szkodliwa. Podbeskidzie Bielsko-Biała grało bardzo dobrze w tym sezonie ekstraklasy. Nawet w Pucharze Polski popularni "Górale" dopiero odpadli w półfinale Pucharu Polski z Legią Warszawa. Niestety w lidze Podbeskidzie wiele straciło poprzez liczne kontuzje, duże błędy w grze obronnej, a do tego doszły wpadki bramkarzy. To wszystko spowodowało, że Podbeskidzie nie awansowało do czołowej ósemki i zakończyło ostatecznie sezon zasadniczy na 11 miejscu. Warto zwrócić uwagę na to, że w sezonie 2013/2014 Podbeskidzie zakończyło ostatecznie na 10 miejscu w tabeli. Także aktualna pozycja w tabeli jest podobna do tej z zeszłego sezonu. Niestety to nie uratowało pozycji trenera Ojrzyńskiego. Z resztą zwolnienie szkoleniowca Podbeskidzia było bardzo duży zaskoczeniem dla wszystkich. Nie wykluczone, że sam zarząd podjął zbyt szybko decyzję o zwolnieniu trenera. Od 30 kwietnia br. mieliśmy istne poszukiwanie nowego szkoleniowca. Ostatecznie w dniu 4 kwietnia zatrudniono Dariusza Kubickiego, który prowadził ostatnio pierwszoligową Olimpię Grudziądz, która zajmuje czwartą pozycję w pierwszoligowej tabeli. Bez szans na awans do ekstraklasy...tym trudniej jest zrozumieć sytuację dotyczącą zwolnienia trenera Ojrzyńskiego. Zarząd klubu zamiast przyjrzeć się problemom związanym z kontuzjami, z dyspozycją konkretnych piłkarzy znalazł najłatwiejsze wyjście z sytuacji, czyli zmianę szkoleniowca. Warto wrócić do formy konkretnych piłkarzy. Po ostatnim meczu z Lechem Poznań trener Ojrzyński nie krył krytyki gry Bartosza Śpiączki. Piłkarz zszedł już w 46 minucie meczu z Lechem Poznań. W jego miejsce wszedł Idrissa Cisse, który wcale nie był lepszy od swojego kolegi. Jednak to nie koniec tej historii. W majowy weekend rezerwy Podbeskidzia Bielsko-Biała zagrały mini derby z Rekordem Bielsko-Biała. Co ciekawe rezerwy Podbeskidzia przegrały (1:3) z Rekordem. W pierwszy składzie Podbeskidzia II zagrał Bartosz Śpiączka i również na niższym szczeblu nie potrafił strzelić żadnej bramki. Podobnie jak Idrissa Cisse, który zszedł w 63 minucie meczu w III ligowych rozgrywkach !. Ci dwa piłkarze grali w ostatnim meczu ekstraklasy. To tez pokazuje, że ostatnia słabsza forma Podbeskidzia Bielsko-Biała nie jest żadnym zaskoczeniem. Efektem tego są kontuzje i słaba postawa piłkarzy. Trener Kubicki wszedł w nie swoje buty i ma właściwie kilka dni na poukładanie wszystkich klocków przed bardzo ważnym starciem z Zawiszą Bydgoszcz. W ostatnim meczu w Bielsku-Białej wygrało Podbeskidzie (2:1), co ciekawe jedną z bramek dla popularnych "Górali" strzeli Bartosz Śpiączka, który swojej formy aktualnie szuka w rozgrywkach rezerw Podbeskidzia !. Widzimy, że od poprzedniego meczu w obydwu klubach wiele się zmieniło i w roli faworyta wystąpi Zawisza Bydgoszcz. Co prawda Zawisza Bydgoszcz zawiódł w ostatnich trzech kolejkach. Podopieczni trenera Mariusza Rumaka przegrali z Legią Warszawa (0:2), Cracovią Kraków (0:3) i Górnikiem Zabrze (1:2). Słabsza dyspozycja na szczęście przyszła pod koniec fazy zasadniczej. Gdyby do tylu porażek doszło już w fazie grupowej to Zawisza mógłby powoli szykować się do rozgrywek pierwszoligowych. Jednak Zawisza Bydgoszcz to drużyna z olbrzymim charakterem, z Grzegorzem Sandomierskim w bramce, z Alavrinho świetnie wykonującym ruty wolne, czy też Josipem Barisiciem wykorzystującym praktycznie wszystkie sytuacje. Paradoksalnie wreszcie z Zawiszy Bydgoszcz może zejść ciśnienie po ostatnich porażkach. W ostatnich meczach podopieczni Mariusza Rumaka popełnili wiele prostych błędów, które już nie mogą się powtórzyć w ostatniej fazie rozgrywek. Rycerze wiosny musza pamiętać, że czekają ich, aż cztery mecze wyjazdowe. W każdym spotkaniu podopieczni Mariusza Rumaka muszą szukać swoich punktów. Warto dodać, że Zawisza na wyjazdach w rundzie wiosennej świetnie sobie radzili. Wystarczy tylko wspomnieć pokonanie Wisły Kraków i to w Krakowie (1:0). Nie każdemu tak sztuka się udaje pod Wawelem. Faworytem tego spotkania będzie Zawisza Bydgoszcz.Wszystko przez wielkie zamieszanie w Podbeskidziu Bielsko-Biała. W tym klubie doszło do trzęsienia ziemi i zwolnienia trenera Ojrzyńskiego, który budował ten klub od 1,5 roku. Do tego doszły kontuzje i bardzo słaba postawa poszczególnych piłkarzy. Zawisza Bydgoszcz stoi przed olbrzymią szansą na skorzystaniu z zamieszania pod Klimczokiem i wywiezieniu kompletu punktów z Bielska-Białej. 2. Wisła Kraków-Górnik Zabrze Typ: Wisła Kraków (mecz drugiego wyboru) Jak słusznie zauważył trener Michał Probierz zespoły z miejsc 5-6 mogą bardzo szybko włączyć się do rywalizacji o europejskie puchary. Wszystko przez kalendarz najbliższych siedmiu kolejek fazy grupowej. Zespoły z miejsc 1-4 w pierwszych trzech kolejkach będą grać między sobą. Przy bardzo spłaszczonej tabeli zespoły z miejsc 5-6 mogą szybko awansować do ścisłej czołówki. Warto popatrzeć na kalendarz Wisły Kraków, która w 31 kolejce podejmie na własnym stadionie Górnika Zabrze, w 32 zagrają w Gdańsku z Lechią, a w 33 podejmą przy Reymonta Pogoń Szczecin, dopiero w 34 kolejce popularna "Biała Gwiazda" zagra z trzecią obecnie w tabeli Jagiellonią Białystok. W sobotę Wisła Kraków i Górnik Zabrze staną przed olbrzymią szansą dogonienia naszej ligowej czołówki. Ostatni meczu na Reymonta między tymi ekipami zakończył się remisem (1:1). Ten rezultat w przypadku sobotniej konfrontacji tych zespołów nie zadowoliłby nikogo. Zwłaszcza Wisły Kraków, która przed startem sezonie 2014/2015 stawiała sobie za cel awans do europejskich pucharów. Mimo słabszej dyspozycji w trakcie rundy zasadniczej nadal podopieczni trenera Kazimierza Moskala mają szansę na pokazanie się w Europie w sezonie 2015/2016. Wszystko dzięki lepszej grze "Białej Gwiazdy". W ostatnich spotkaniach z bardzo dobrej strony pokazał się Wilde-Donald Guerrier, który od spotkania w Białymstoku strzela regularnie bramki dla Wisły Kraków. W sumie od 26 kolejki ekstraklasy strzelił już pięć bramek. Tym samym stał się czołowym piłkarzem Wisły Kraków i realnym wzmocnieniem dla Pawła Brożka, który wreszcie ma partnera do gry. Wisła Kraków w ostatniej kolejce sezonie zasadniczego przegrała (0:1) ze Śląskiem Wrocław. Jednak podopieczni trenera Kazimierza Moskal rozegrali bardzo dobre zawody, które mogły się zakończyć remisem. To co jest warte podkreślenia to, że Wisła Kraków imponuje formą na własnym boisku. W 29 kolejce ekstraklasy popularna "Biała Gwiazda" podjęła na własnym stadionie niepokonaną do tej kolejki Koronę Kielce. Mimo tego, że "Koroniarze" od początku rundy nie potrafili znaleźć od siebie lepszego, to tym razem musieli uznać wyższość Wisły. Ostatecznie Korona Kielce przegrała (0:2). Między innymi w tym spotkaniu bramkę dla "Białej Gwiazdy" zdobył Wilde-Donald Guerrier. W trakcie długiego weekendu majowego Wisła Kraków właściwie nie odpoczywała. Wszystko przez rozegranie meczu towarzyskiego z Polonią Przemyśl z okazji 105 lecia tego klubu. W tym meczu głównie zagrali zawodnicy, których mniej mogliśmy oglądać podczas zmagań w rundzie zasadniczej naszej ekstraklasy. Jednak nie zabrakło także tych z pierwszego składu jak choćby Wilde-Donalda Guerriera, który wszedł w 63 minucie spotkania, czy też Rafał Boguski. Boguski zdobył nawet jedną z bramek dla Wisły Kraków. Wreszcie z dobrej strony pokazał się Mateusz Stępiński, który strzelił dwa gole w Przemyślu. Wreszcie może to być przełom dla tego gracza, bo odkąd przyszedł do Wisły Kraków to pokazał nie wiele dobrej gry. Wisła Kraków w Przemyślu wygrała, aż (5:0) z miejscową Polonią. Teraz przyszedł czas na dalsze przygotowania do meczu. Wszyscy spodziewają się, że najbliższy mecz z Górnikiem Zabrze, będzie różnił się od tego rozegranego w ramach 27 kolejki ekstraklasy. Trener Moskal stwierdził, że w rundzie finałowej nie ma miejsca na kalkulacje, stawia się wszystko na jedną kartę. Liczę, że czeka nas bardzo ciekawe widowisko w Krakowie. Zwłaszcza, że w ostatnich trzech kolejkach w bardzo dobrej dyspozycji był Górnik Zabrze, który potrafił na własnym boisku pokonać GKS Bełchatów (3:1) i Zawiszę Bydgoszcz (2:1), ale co ciekawe na wyjeździe po bardzo bezbarwnym meczu Górnik Zabrze uległ Pogoni Szczecin, aż (1:3). To właśnie spotkanie wyjazdowe w Szczecinie znowu pokazało, ze defensywa Górnika Zabrze jest słaba i wymaga wielu poprawek po zakończeniu sezonu piłkarskiego ekstraklasy. Co prawda podopieczni trenera Józefa Dankowskiego pokonali GKS Bełchatów i Zawisze Bydgoszcz, ale nawet w spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz stracili bramkę. Z resztą ma to potwierdzenie w statystykach. Górnik Zabrze ma najwięcej straconych bramek z zespołów czołowej ósemki - 43 bramki stracone w 30 kolejkach naszej ekstraklasy. Piłkarze Górnika nie mają wyznaczonych konkretnych celów. Chcą zagrać jak najlepiej i co ciekawe zauważają, że najważniejsza będzie koncentracja w każdym spotkaniu w czołowej ósemce. Zwłaszcza kluczem powinna być gra obronna, bo tutaj jest największy problem Górnika Zabrze. Wisła Kraków stanie przed wielką szansą dogonienia czołowej czwórki ligowej. Zwycięzca sobotniego spotkania może być już na czwartej pozycji.Wisłą Kraków chce zaprezentować się o wiele lepiej, niż w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze, gdzie padł tylko remis (1:1). Na pewno szansą na zmianę tego wyniku będzie fenomenalna dyspozycji Wilde-Donalda Guerriera, który zdobył, aż 5 bramek w ostatnich kolejkach ekstraklasy. Warto na koniec jeszcze dodać, że na jesieni w Zabrzu wygrała Wisła Kraków i to, aż (5:0). Samych trafionych typów życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6461383 - 08/05/2015 21:07
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113317
Skąd: Las Vegas
|
Legia Warszawa – Lech PoznańSobota, 9 maja, godz. 15:30, Pepsi Arena, Warszawa Start walki w grupie mistrzowskiej Ekstraklasy przewidziany został w ten sposób, że dwa pierwsze zespoły części zasadniczej sezonu trafiają bezpośrednio na siebie. Oznacza to, że po raz drugi w ciągu tygodnia będziemy świadkami pojedynku pomiędzy mistrzem i wicemistrzem Polski, czyli Legią Warszawa i Lechem Poznań. W ostatnią sobotę Legioniści wygrali z Kolejorzem 2:1 na Stadionie Narodowym w Warszawie w finale Pucharu Polski, a teraz staną przed szansą ucieczki w tabeli głównemu rywalowi w walce o ligowy tytuł. Legia Warszawa Wojskowi w fazie zasadniczej rozgrywek wyprzedzili Lecha o dwa punkty, co po obcięciu oczek przed startem kolejnej części sezonu daje im jeden punkt przewagi nad zespołem z Poznania. Niewiele brakowało, aby to Lech przystępował do decydującej części kampanii z pozycji lidera, po tym jak Legia w ostatniej kolejce przez niemal 50 minut przegrywała 0:1 z Pogonią Szczecin. Ostatecznie warszawska drużyna zwyciężyła tamto spotkanie 2:1 i dzięki temu wywalczyła sobie ważną, kluczową przewagę nad Lechem: w przypadku punktowego remisu na sam koniec sezonu, o mistrzowskim tytule zadecyduje bowiem nie bilans bramek czy bezpośrednich meczów, lecz pozycja po fazie zasadniczej. Legioniści wybiegną w sobotę na murawę przy Łazienkowskiej podbudowani zwycięstwem nad Kolejorzem przed tygodniem. Co prawda to ich rywale w pierwszych minutach finału Pucharu Polski groźnie nacierali na bramkę Dusana Kuciaka, jednak okazali się całkowicie nieskuteczni. Jedynego gola dla Lecha strzelił... Tomasz Jodłowiec, który jednak zrehabilitował się za samobój już po dziesiąciu minutach, tym razem trafiając do prawidłowej bramki. Wynik pojedynku na 2:1 dla zespołu Henninga Berga ustalił w 55 minucie Marek Saganowski. Lech Poznań Poznański klub o ubiegłotygodniowej porażce z Legią postara się jak najszybciej zapomnieć, a ewentualna wygrana w meczu inaugurującym rozgrywki grupy mistrzowskiej niewątpliwie może okazać się skutecznym antidotum. Dla ekipy Macieja Skorży pierwsza kolejka będzie kluczową okazją do wyprzedzenia Wojskowych w tabeli. Wywiezienie trzech punktów z Pepsi Arena to niełatwe zadanie, ale tylko ono pozwoli na awans na pozycję lidera. Z kolei porażka przy Łazienkowskiej sprawi, że strata Lecha do Legii urośnie do czterech punktów i niewykluczone, że Kolejorza wyprzedzi wtedy w tabeli dodatkowo Jagiellonia Białystok. Piłkarzom Lecha z pewnością znacznie łatwiej podchodziłoby się do sobotniego meczu, gdyby przed tygodniem zaprezentowali lepszą skuteczność i przełamali krajową dominację Legii. Okazji na zwycięstwo mieli bardzo wiele (19-5 w strzałach, 8-2 w strzałach celnych), ale to już jedynie historia. Porażka z Legią przerwała passę sześciu meczów Kolejorza bez przegranej. Była też dopiero trzecią porażką drużyny Skorży w ostatnich 21 starciach (od końcówki listopada 2014 r.) - w tym okresie od Lecha lepsi byli tylko Błękitni Stargard Szczeciński, Zawisza Bydgoszcz i właśnie Legia. Podsumowanie Meczem, na który piłkarze Lecha powinni się wzorować, był ich ostatni pojedynek z Legią w Ekstraklasie, rozegrany pod koniec marca na INEA Stadion. Wówczas Legionistom na niewiele przydał się Kuciak, który pojawił się między słupkami w 65 minucie i przez kolejnych pięć minut musiał dwukrotnie wyciągać piłkę z siatki. Kolejorz ostatecznie wygrał wówczas z Legią 2:1. Czy ekipę Skorży stać na zdobycie trzech punktów także na wyjeździe? Legia Warszawa W, W, D, W, L bramki 6-3, +3 Lech Poznań L, W, W, D, D bramki 7-4, +3 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
#6465704 - 15/05/2015 00:41
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Zawisza Bydgoszcz-Korona Kielce (15-05-2015) godz. 18:00 Typ: Zawisza Bydgoszcz Kurs: 2,75 Stawka: 2j Typ: Zawisza Bydgoszcz Bukmacher: Expekt
2. GKS Bełchatów-Podbeskidzie Bielsko-Biała (16-05-2015) godz. 18:00 Typ: GKS Bełchatów Kurs: 2,75 Stawka: 2j Typ: GKS Bełchatów Bukmacher: Expekt 1. Zawisza Bydgoszcz-Korona Kielce Typ: Zawisza Bydgoszcz (mecz pierwszego wyboru) 32 kolejkę ekstraklasy zaczniemy w Bydgoszczy. Wreszcie po paśmie trzech porażek z rzędu podopieczni trenera Mariusza Rumaka w końcu zdobyli punkty i to w meczu wyjazdowym z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:2). Nadchodzący mecz ligowy z Koroną Kielce będzie wyjątkowo ważny dla rycerzy wiosny. Kolejna porażka może postawić Zawiszę Bydgoszcz przed realnym widmem spadku do 1 ligi. Podopieczni trenera Mariusza Rumaka do bezpiecznej w tabeli 14 pozycji tracą już cztery punkty i to po podziale punktów o połowę. Niestety jest to konsekwencją porażek z Legia Warszawa, Cracovią Kraków czy Górnikiem Zabrze. Jednak determinacja w zespole jest bardzo duża, co podkreśla Andre Micael- „Czas ucieka, a my musimy punktować w każdym meczu. Jesteśmy skoncentrowani na celu, który mamy do osiągnięcia. Determinacja w zespole jest bardzo duża, szczególnie, że po ostatnim meczu, w którym zdobyliśmy punkt, czujemy niedosyt. Zawisza Bydgoszcz nie może sobie pozwolić na porażkę na własnym stadionie. Zwłaszcza, że w tegorocznym sezonie Zawisza ma bardzo dobry bilans bezpośrednich spotkań z Koroną Kielce. W Bydgoszczy Zawisza wygrał (2:0) z Koroną Kielce, a na wyjeździe w Kielcach padł bramkowy remis (2:2). Bezpośredni bilans spotkań ze "złocisto-krwistymi" to nie jedyna dobra wiadomość dla sympatyków Zawiszy Bydgoszcz. Kolejną są wykluczenia za kartki i kontuzje czołowych graczy Korony Kielce. W Bydgoszczy za nadmiar żółtych kartek zagrać nie będzie mógł Paweł Golański, a kontuzjowany jest Radek Dejmek. Na problemy żołądkowe narzeka jeszcze Olivier Kapo. Zła wiadomością dla piłkarzy będzie jeszcze brak trenera Tarasiewicza na ławce rezerwowych, który dostał karę od Komisji Ligi. Warto dodać, że dość niespodziewanie w 31 kolejce ekstraklasy drużyna Korony Kielce przegrała (0:2) z Ruchem Chorzów. Wynik jest sensacyjny, bo patrząc na grę Korony Kielce przez całą rundę wiosenną można było odnieść wrażenie, że popularni "złocisto-krwiści" awansują do czołowej ósemki. Niestety nie udało się tego celu zrealizować i teraz pozostała tylko w Kielcach walka o uniknięcie spadku. Faworytem i zespołem, który nie ma nic już do stracenia będzie Zawisza Bydgoszcz.Podopieczni trenera Mariusza Rumaka musza po prostu wygrywać, aby liczyć się w walce o pozostanie w ekstraklasie. Kolejna strata punktów w meczu z Koroną Kielce mogłaby być pierwszym gwoździem do pierwszoligowych rozgrywek. Moim zdaniem Zawisza Bydgoszcz wyjdzie z tej potyczki obronną ręką. 2. GKS Bełchatów-Podbeskidzie Bielsko-Biała Typ: GKS Bełchatów (mecz drugiego wyboru) W Bełchatowie dzwony biją na alarm...GKS Bełchatów znalazł się w bardzo trudnej sytuacji ligowej. Już do bezpiecznego miejsca w tabeli traci, aż trzy punkty. Nie można już tracić żadnych punktów i trzeba grać o całą pulę, jeśli chce się pozostać w ekstraklasie ! Innego wyjścia już po prostu nie ma. GKS Bełchatów wreszcie obudzi się w Krakowie i udało się podopiecznym trener Marka Zuba uratować remis (1:1) z Cracovią Kraków. Bohaterem tego spotkania dla popularnych "Brunatnych" okazał się oczywiście Arkadiusz Piech, który zdobył wyrównująca bramkę. Ten zawodnik jest kluczowy dla GKS-u, bez niego Bełchatowianie tracą jakąkolwiek moc przy okazji sytuacji podbramkowych, a Piech to istny lis na bramki. Niestety zabraknie w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała kontuzjowanego Adriana Basty, który musiał już opuścić boisko w Krakowie. W jego miejscu powinien zagrać Błażej Telichowski. Podbeskidzie Bielsko-Biała jedzie do Bełchatowa w roli lidera grupy spadkowej. Jednak podopieczni trenera Dariusza Kubickiego muszą mieć w pamięci, że każdy mecz w grupie spadkowej jest o najwyższą stawkę, czyli uniknięcia spadku do niższej klasy rozgrywkowej. Podbeskidzie zawiodło w spotkaniu ligowym z Zawiszą Bydgoszcz tylko remisując (2:2). Lepszy bilans bezpośrednich spotkań w tym sezonie jest po stronie Podbeskidzia Bielsko-Białą. To popularni "Górale" potrafili wygrać w Bełchatowie (2:1) po znakomitym meczu w wykonaniu Macieja Iwańskiego. Co ciekawe gola dla GKS-u Bełchatów strzelił właśnie wspominany wcześniej Arek Piech. GKS-owi łatwiej z Podbeskidziem grało się na wyjeździe, bo w Bielsku-Białej padł remis (1:1). Podbeskidzie po przyjściu trenera Kubickiego nie wiele się zmieniło. Co było akurat do przewidzenia, bo zmianą szkoleniowca nastąpiła w trakcie sezonu i to tuż przed walką o utrzymanie w grupie spadkowej. Dla mnie faworytem będzie GKS Bełchatów.Podopieczni trenera Marka Zuba nie mają właściwie już nic do stracenia. Muszą po prostu wygrywać jeśli chcą utrzymać się w ekstraklasie. Warto dodać, że w ostatniej kolejce ligowej piłkarze GKS-u Bełchatów zaimponowali swoją formą i potrafili na trudny terenie przy ul. Kałuży zremisować swój mecz. Uważam, że Bełchatów jeszcze nie powiedział swojego ostatniego słowa i będzie walczył do końca tego sezonu o utrzymanie się w elicie. Samych trafionych typów życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6468286 - 18/05/2015 23:32
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Loonatic]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1. Piast Gliwice-GKS Bełchatów (19-05-2015) godz. 20:30 Typ: Piast Gliwice Kurs: 1,75 Stawka: 3j Bukmacher: Expekt
2. Wisła Kraków-Pogoń Szczecin (20-05-2015) godz. 20:30 Typ: Wisła Kraków Kurs: 1,75 Stawka: 3j Bukmacher: Expekt 1. Piast Gliwice-GKS Bełchatów Typ: Piast Gliwice (mecz pierwszego wyboru) Dla Piasta Gliwice mecze z GKS-em Bełchatów to iście bułka z masłem. W tegorocznym sezonie popularne "Piastunki" wygrały dwukrotnie z czerwona latarnią naszej ligi. Najpierw w ramach 6 kolejki ekstraklasy w Bełchatowie doszło do bezbramkowego remisu, ale już w ramach 21 kolejki ekstraklasy w Gliwicach miejscowy Piast pokonał GKS Bełchatów, aż (3:1). Jednak to nie jest jedyny wysokie zwycięstwo Piasta Gliwice nad GKS-em Bełchatów, bo jeszcze na jesieni w ramach rozgrywek o Puchar Polski Piast Gliwice pokonał GKS Bełchatów, aż (5:0). Widać tylko po tym, że popularnym "Piastunkom" wyjątkowo leży ekipa Bełchatowa. Piast po bardzo dobrej passie w końcówce rundy zasadniczej, kiedy to pokonali, aż (3:0) Podbeskidzie Bielsko-Biała i (2:!) Górnika Łęczna zanotowali widoczny spadek formy i przegrali na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna (2:3) i zremisowali na wyjeździe w Chorzowie (1:1) z miejscowym Ruchem. Co warte jest podkreślenia, że podopieczni trenera Radoslava Latala mają tylko dwa punkty przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Zawiszą Bydgoszcz. Dlatego musza wygrać, aby spokojnej przystąpić do końcowej fazy rozgrywek grupowych. Klub z resztą przygotował na tą okazję odpowiednią motywację dla piłkarzy. Jeżeli Piast Gliwice utrzyma się w ekstraklasie to zawodnicy do podziału dostaną 400 tyś zł dodatkowej premii. Na pewno jest o co grać w końcówce tegorocznych rozgrywek. GKS Bełchatów znowu przegrał i to w fatalnym stylu (0:2) z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Tylko cud może uratować tą ekipę od spadku. Swojego rozgoryczenia pod meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała nie krył nawet trener Marek Zub, który powiedział - Byliśmy zespołem słabszym, nie byliśmy wystarczająco skuteczni nawet w prostych sytuacjach. Popełnialiśmy zbyt dużo błędów, mieliśmy dużo strat, złych przyjęć. Przy takiej ilości błędów indywidualnych, ciężko mówić o zrealizowaniu taktyki. Nic nam nie wychodziło. Dostaliśmy srogą lekcję i musimy zrobić wszystko, żeby nie było tego samego w Gliwicach. Lekki optymizmem na pewno powiało jeśli chodzi o kadrę popularnych "Brunatnych" do treningów po kontuzji wraca Alexis Noraumbena, jednak jego występ w Gliwicach stoi pod znakiem zapytania. Dopiero odbył dwa treningi. Do zajęć treningowych również wrócił Bartosz Ślusarski, a po pauzie za nadmiar kartek do gry będzie gotowy Adam Mójta. Jednak trudno powiedzieć czy te ewentualne powroty mogą pomóc ekipie Bełchatowa... Faworytem tego spotkania będzie ekipa Piasta Gliwice, która już w tym sezonie udowodniła, że GKS Bełchatów jest dla nich bardzo dobrym rywalem. W sumie w tegorocznych rozgrywkach wygrali 2 mecze i tylko padł jeden remis. GKS Bełchatów jest rozbity po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, gdzie zaprezentowali się po prostu bardzo słabo. Podopieczni trenera Marka Zuba nie wygrali już od 28 lutego, kiedy to pokonali na własnym boisku Wisłę Kraków (3:1). GKS Bełchatów jest głównym faworytem do spadku z ekstraklasy. 2. Wisła Kraków-Pogoń Szczecin Typ: Wisła Kraków (mecz drugiego wyboru) Wisła Kraków stanie przed wielką szansą pokonania Pogoni Szczecin i zbliżenia się do czołowej trójki naszej ekstraklasy. Zadanie na pewno nie będzie łatwe, co pokazał już poprzedni mecz obydwu ekip w trakcie rundy zasadniczej. W Krakowie padł tylko bramkowy remis (1:1), ale na wyjeździe lepsza okazała się Wisłą, która pokonała Pogoń, aż (3:0). Bohaterem tamtego spotkania był Paweł Brożek, który zdobył dwie bramki, a także Semir Stilić. Co ciekawe ci dwaj zawodnicy nadal są w fenomenalnej formie. Z resztą jak cała popularna "Biała Gwiazda", która w rundzie grupowej prezentuje się wyśmienicie. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala byli wstanie pokonać na własnym boisku przy Reymonta Górnika Zabrze, aż (4:1), a na wyjeździe remisować po kapitalnym meczu z Lechią Gdańsk (2:2). Znakomitą akcją bramkową popisał się Jean Barrientos, który piętką skierował piłkę do bramki. Takie gole w naszej ekstraklasie to wyjątkowa rzadkość dlatego tą bramką delektowała się cała piłkarska Polska. Wisła Kraków mierzy wysoko i chce walczyć o puchary. Zawodnicy zdają sobie sprawę, że dla nich jest to cel numer jeden. Dzięki podziałowi punktów stał się on jak najbardziej wykonalny dla ekipy "Białej Gwiazdy" wszystko dzięki olbrzymiej determinacji, świetnej gry i słabości środowego rywala - Pogoni Szczecin. Popularni "Portowcy" po awansie do fazy grupowej opadli z sił. Przegrali u siebie (1:3) z Lechią Gdańsk, a także na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (0:2). Trudno kogokolwiek pochwalić za te dwa spotkania...Przez tą słabszą formę podopieczni trenera Czesława Michniewicza stracili kontakt z czołówką. W sumie Pogoń Szczecin do siódmego miejsca w tabeli traci już cztery punkty. Wygląda na to, że dla Pogoni Szczecin sukcesem był sam awans do fazy mistrzowskiej i zapewnienie sobie utrzymania w ekstraklasie na kolejny sezon. Jednak sami zawodnicy nadal wierzą w osiąganie dobrych rezultatów - Na pewno postaramy się zrobić wszystko, by punktów nam przybyło. Mam nadzieję, że zaczniemy punktować już w środę.Jedynym pewnym punktem w Pogoni Szczeci jest Radosław Janukiewicz, który wybronił kilka dobrych strzałów Górnika Zabrze. Z dobrej strony pod okiem trenera Michniewicza również prezentował się Łukasz Zwoliński, który w końcówce sezonu strzelał ważne bramki dla Pogoni Szczecin. Tak było w wygranym meczu z Górnikiem Zabrze (3:1) i Cracovią Kraków (1:0), ale to wszystko działo się jeszcze w fazie zasadniczej. Faworytem tego spotkania jest Wisła Kraków, która dzięki wygranej może dołączyć do czołowej trójki naszej ligi. Ostatnie dwa mecze "Białej Gwiazdy" pokazały, że ta ekipa będzie walczyć o europejskie puchary do końca sezonu i w tej walce nie są wcale na przegranej pozycji. Samych trafionych typów życzy Ignorator
|
Do góry
|
|
|
|
#6468314 - 19/05/2015 09:40
Re: Ekstraklasa 2014/2015
[Re: Ignorator]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113317
Skąd: Las Vegas
|
Legia Warszawa – Jagiellonia BiałystokŚroda, 20 maja, godz. 20:30, Pepsi Arena, Warszawa Nie Lech Poznań, nie Legia Warszawa, a... Jagiellonia Białystok zostanie mistrzem Polski? Jeżeli wygra w środę w Warszawie po tym, jak w minioną niedzielę zwyciężyła w Poznaniu, to będzie to całkiem prawdopodobne. Jaga, której trener już w grudniu gratulował na Twitterze Legii mistrzostwa, nieoczekiwanie rozdaje karty w końcówce sezonu i sprawiła, że o ligowy tytuł walczą już nie dwa, a trzy zespoły. Legia Warszawa Legia Warszawa, która przed tygodniem przegrała 1:2 z Lechem i w związku z tym spadła na drugie miejsce w tabeli, nie skorzystała w miniony weekend z prezentu Jagi, jakim było jej zwycięstwo nad Kolejorzem. Dzięki ewentualnej wygranej ze Śląskiem Wrocław, Wojskowi mogli powrócić na fotel lidera, a tymczasem przywieźli z Wrocławia jedynie remis 1:1. Legia w meczu ze Śląskiem wcale nie była stroną dominującą, straciła bramkę już w szóstej minucie, a od 66 minuty grała w dziesiątkę. Zespół, który pewnie zmierzał po mistrzostwo Polski, w dwóch pierwszych kolejkach od momentu utworzenia grupy mistrzowskiej wywalczył zaledwie jeden punkt. Podopieczni Henninga Berga, którzy w pierwszej połowie kwietnia mieli passę czterech zwycięstw w pięciu meczach, teraz w identycznym okresie czasu odnotowali jedynie dwie wygrane (wliczając do tego triumf w finale Pucharu Polski z Lechem). Warto odnotować, że w najbliższą środę Legia osłabiona będzie brakiem Tomasza Brzyskiego, który uzbierał już cztery żółte kartoniki w sezonie i z tego powodu musi pauzować. Jagiellonia Białystok Dla Jagiellonii Białystok okres od niedzieli do środy włącznie może być najpiękniejszym jak dotąd momentem tego sezonu. Jaga na INEA Stadion w Poznaniu przegrywała od 52 minuty, ale tylko przez moment. Osiem minut później wyrównał Patryk Tuszyński, który chwilę potem dał gościom prowadzenie. W 82 minucie wynik meczu na 3:1 dla Jagi ustalił Maciej Gajos. Białostoczanie dzięki wygranej nad Kolejorzem zmniejszyli stratę w tabeli do poznańskiego zespołu do jednego punktu, a przy okazji zrównali się punktowo z Legią. Ewentualna wygrana Jagi w środę przy Łazienkowskiej oznaczać będzie panikę w szatni Legii i – tylko odrobinę mniejszą - wśród piłkarzy Lecha. Bramkarz Jagiellonii, Bartłomiej Drągowski, w rozmowach z mediami zapewnia, że w jego klubie nie ma "presji na mistrza" i właśnie ten wewnętrzny spokój może być sporym atutem Jagi w końcówce sezonu. Przypomnijmy, Jagiellonia jak dotąd nigdy w swojej historii nie była mistrzem kraju, ani nawet nie ukończyła rozgrywek na podium. Najwyższe miejsce, jakie zajęła w Ekstraklasie, to czwarta pozycja w 2011 r. (w sezonie 2010/2011 była mistrzem jesieni, ale zaprzepaściła to na wiosnę). Podsumowanie Ostatni mecz Jagiellonii na Pepsi Arena, rozegrany w lutym tego roku wskazuje, że zespół Berga ma się czego obawiać przed środowym starciem. Jaga trzy miesiące temu pokonała Legię 3:1, po dwóch bramkach Gajosa i jednej Tuszyńskiego (czyli równoczesnych katów Lecha). Honorowego gola dla Legionistów strzelił wówczas w końcówce meczu Helio Pinto. Czy w tym tygodniu Jaga ponownie wywiezie komplet punktów ze stadionu przy Łazienkowskiej? Legia Warszawa D, L, W, W, D bramki 6-5, +1 Jagiellonia Białystok W, D, W, D, W bramki 8-3, +5 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
|
|