Może widzi coś czego my nie jesteśmy w stanie dostrzec? Np jakąś prowizję.
Od samego początku Nawałki jako selekcjonera widać, że faworyzuje on mocno ludzi, których zna z czasów pracy w Górniku. Tylko, że ci ludzie się nadają najwyżej do łatania dziur, a nie do pierwszoplanowej roli.
Mączyński też się nie nadaje do pierwszego składu kadry. Z Gibraltarem to sobie może pograć, bo tak naprawdę tam każdy mógłby w tym meczu zagrać. Gmoch czy Ryszard Kalisz też by dali radę z takim rywalem.
Mecz z Niemcami pokazał, że Mączyński to nie ten poziom. Koło "international level" jak to mówił Leo, to Krzysiu nawet nie stał.
Tylko, że Nawałka zamiast kombinować i szukać kogoś, kto by dał radę na tej pozycji w meczach z mocnymi rywalami (a to musi być ktoś, kto ma doświadczenie w grze na wysokim poziomie), to będzie dalej faworyzował swoich Mączyńskich czy Pazdanów.
A potem na EURO przyjdzie nam grać z porządnymi ekipami i będziemy grali w 9 lub 10. Bo jego pupilkowie zderzą się z brutalną rzeczywistością.