w Polsce rola trenera jest podwójnie ważna pacyfku drogi:)
Wczoraj na C+ oglądałem jakieś ploty o naszej lidze,
przełączając kanały trafiłem akurat jak pokazywali Linettego z Lecha, z naciskiem na "pokazywali" bo w sumie nic nie mówił tylko się kielczył do kamery, niby taki super zdolny młody grajek, a ja zwróciłem uwagę na to jak był ubrany, żeby nie było, w dupie to mam zasadniczo ale jak wspominałem, nic nie mówił;-)
spodnie w połowie uda, z tym, że spodnie podtrzymywane wyeksponowanym paskiem, domyślam się że drogi, dlatego wyeksponowany, na to bluza z wielkim napisem CK, i uśmiech ćwierć inteligenta pożal się boże. Smutne to, bo ten chłopak jest tak podjarany swoja wypłatą za kopanie skórzanego worka, że po każdym pojawieniu się na koncie nowej wypłaty, leci do najbliższego centrum handlowego wydać jej znaczną część na te jakże piękne fatałaszki plus koniecznie skórzaną torebeczkę:]
Powiedz mi teraz, że ten chłopak ma cokolwiek w głowie co pozwoliłoby mu na to, żeby mierzyć wyżej niż kiepski Lech?
absolutnie nie ma mowy, właśnie dla tego w polskiej lidze, trener to musi być kawał kutasa który będzie pokazywał, że granie w piłkę to jest po prostu granie w piłkę, trening, mecz, odpowiednie odżywianie, higieniczny tryb życia, ot jakby to, żeby się wcześniej kłaść spać, do tego bardzo dużo chęci i zaangażowania w to co się robi.
Już wczoraj o tym było, ktoś płaci, ktoś bierze i nie dyskutuje, ale płatnik powinien wymagać określonych zachowań, wręcz ich całej listy.
Ci młodzi chłopacy myślą, że chwycili pana boga za nogi bo teraz dostaje kilkadziesiąt tysi na miesiąc, fajnie, dużo, tylko oni w wieku 30kilku lat będą musieli dalej żyć ale już bez kopania piłki w celach zarobkowych.
jakiś mały procent tak myśli, reszta ma wyjebane i po prostu żyje udając kogoś wyjątkowego, a po za tym, że raz w tygodniu pojawia się na murawie dużego stadionu i dostaje wypłatę o jakiej większość jego kolegów może pomarzyć, jest zwykłym kolesiem który gdyby nie piłka, pracowałby na budowie albo w fabryce, nie obrażając w żaden sposób tych którzy tam pracują.
Tacy jak on, potrzebują trenera który sprzeda przysłowiowego liścia lub wstrzyma wypłatę jak pojawi się sodówka, a taki Karolek jak tylko wyjdzie z szatni to pewnie zapomina jak się nazywa ten jego Maciek który stoi przy linii w trakcie meczu;-)