@8.50 dobry kurs na Capri
Po zwycięstwie 2-0 nad Sampdorią Genua w 1/8 finału przed Milanem otworzyła się ogromna szansa, by zawalczyć o trofeum wieńczące rozgrywki Coppa Italia. Przeciwnikiem ćwierćfinałowym Rossonerich będzie bowiem beniaminek Serie A z Carpi, a ewentualnym rywalem w półfinale będzie zwycięzca z pary pucharowych outsiderów: Spezia - Alessandria. Podopieczni Sinisy Mihajlovicia mogą mówić o wielkim szczęściu i grzechem byłoby z niego nie skorzystać. Wystarczy wszak pomyśleć, że w drugiej połówce turniejowego "drzewka" będą się biły między sobą Juventus, Lazio, Inter i Napoli...
Przeciwnik Rossonerich, debiutujący w tym sezonie w rozgrywkach Serie A zespół Carpi nigdy jeszcze nie zaszedł tak daleko w rozgrywkach Pucharu Włoch. Podopieczni Fabrizio Castoriego w drodze do ćwierćfinału pokonali 2-0 Livorno oraz 2-1 Vicenzę, ale prawdziwą niespodziankę sprawili pokonując w meczu wyjazdowym 1/8 finału faworyzowaną Fiorentinę 1-0 po golu Di Gaudio. Piłkarze Carpi na pewno przystąpią do meczu bez kompleksów, choć będzie to ich pierwsza potyczka z Milanem na San Siro. Możemy być jednak pewni, że nie oddadzą zwycięstwa bez walki, co pokazali choćby w swoim pierwszym meczu z drużyną Mihajlovicia w ramach rozgrywek Serie A, gdzie na stadionie w Modenie wywalczyli cenny punkt, remisując 0-0. W ostatnim meczu gracze Castoriego pokonali 2-1 Udinese i na pewno będą rywalizować do końca o utrzymanie w lidze.
Zespół Carpi został właśnie wzmocniony przybyciem z Bologni doświadczonego napastnika Matteo Mancosu, który od razu znalazł się w kadrze meczowej z powodu problemów z atakującymi. W spotkaniu nie zobaczymy bowiem zdyskwalifikowanego Mbakogu, kontuzjowanego Matosa oraz będącego na wylocie Borriello, czyli graczy, którzy w dużej mierze przyczynili się do awansu drużyny aż do ćwierćfinału Coppa Italia. W bramce Carpi wystąpi Belec. W obronie pod wodzą kapitana Zaccardo, dobrego znajomego milanistów, zagrają S. Romagnoli, Gagliolo i Letizia. W pomocy zobaczymy Pasciutiego, Cofiego, Bianco i Di Gaudio, natomiast w ataku prawdopodobnie Lollo i Lasagnę.
Sinisa Mihajlović określił mecz z Carpi mianem "spotkania sezonu". Ewentualne zwycięstwo w Pucharze Włoch mogłoby nieco poprawić humory kibicom, którzy w dużej mierze spisali już obecny sezon na straty. Do rozegrania jeszcze cała runda rewanżowa, ale postawa Rossonerich w ostatnich meczach fajerwerków nie wróży. Wizja awansu drużyny Mihajlovicia do Ligi Mistrzów rysuje się co najmniej mgliście. Pozostaje walka o tryumf w Pucharze Włoch, który daje przepustkę do gry w Lidze Europejskiej. Nie trzeba chyba dodawać, że Rossoneri są w meczu z Carpi absolutnym faworytem...
W bramce zobaczymy prawdopodobnie Abbiatiego, na bokach obrony Antonellego i De Sciglio, a formację defensywną dopełnią środkowi Romagnoli i Zapata. Pomoc powinna wystąpić w podobnym składzie, jak w meczu z Romą - być może za wyjątkiem Bertolacciego, którego zastąpi Montolivo. Poza tym Sinisa Mihajlović - podobnie jak w Rzymie - postawi na Bonaventurę, Kuckę oraz Hondę. W ataku zobaczymy Bakkę oraz Nianga. Na ławce po długiej przerwie zasiądzie Balotelli, natomiast powołania nie otrzymał Luiz Adriano, który lada chwila przeniesie się do Azji. Trener będzie mógł ponadto skorzystać z usług Boatenga oraz powracającego po przerwie Alexa.
MILAN (4-4-2): Abbiati - De Sciglio, A. Romagnoli, Zapata, Antonelli - Honda, Kucka, Monotlivo, Bonaventura - Bacca, Niang. Trener: Mihajlović.
CARPI (4-4-1-1): Belec - Zaccardo, S. Romagnoli, Gagliolo, Letizia - Pasciuti, Cofie, Bianco, Di Gaudi - Lollo - Lasagna. Trener: Castori.
San Siro, 13 stycznia 2016, godz. 21:00