Pieprzone Leeds... Akurat kiedy zaspałem

PROGRESJA - X - PIŁKA NOŻNA

Witam,


Obserwujac ten temat i grajac owym systemem moge stwierdzic ze jest to dobry kierunek myslenia ale niestety na krotka mete.Mozna wygrywac calutki rok,konczyc poziomy,zaczynac nowe,wszystko wyglada fajnie az sie trafi druzyna ktora nie bedzie chciala sobie zremisowac przez kilkadziesiat meczy i wylozymy sie na tym.Cala kase ktora zarobilismy przez rok bedziemy inwestowac w kolejny poziom i kolejny az stwierdzimy ze nie ma to juz sensu a gorsza,czarniejsza wersja,braknie nam poprostu kaski.

Pewnie mozna pomyslec sobie,ze wezmiemy 4 druzyny i jak jedna bedzie miala czarna serie to wygrane z tych trzech meczy beda nam dawac szmalu ze damy rade pokryc tak krwiopijna progresje a jak trafimy na 2 druzyny ktore beda mialy dolek remisowy???.Oczywiscie to jest czarny scenariusz ale moze sie tak przeciez zdazycW zyciu wszystko jest mozliwe.Mozna grac 3 lata w ta progresje aw 4 roku trafimy na 2 mecze ktore beda miec czarna serie i nie damy sobie z tym rady.

Jasne ze jak ktos ma kasy jak lodu to bedzie gral do skutku,ale wydaje mi sie ze tu niema ludzi ktorzy maja szmalu po czubek glowy,bo tacy inwestuja w jakies interesy,w pewne zrodlo dochodu a nie bawia sie w takie ryzyko.Tutaj jest grono ludzi ktorzy dysponuja niewielka kaska i chca cos ugrac.

Mowiac wprost,dobry system ale na obecny dzien,miesiac,rok az do czarnej serii.Moze sie myle,ale takie jest moje odczucie.

No bardzo ładnie zebrałeś te oczywiste prawdy. Niestety masz rację. Ale z własnego doświadczenia wiem, że ten temat ma jakiś sens.
Jeszcze jak stawiałem tu swoje pierwsze kroki, w tym temacie udzielało się mnóstwo osób (pozdrawiam Eska, ooiioo i inni) i na podstawie ich gry ja wybierałem swoje mecze. Np. widziałem, że ktoś już gra 6 poziom to ja też grałem, tylko że pierwszy. I dało się z tego czerpać zyski. Dopiero jak tu trochę wymarło, to zrobiło się ciężko. Wielu też zniechęciło się przez słynne już Stoke (17 meczy bez remisu, u mnie zakończyło się na 6 poziomie bodajże).

Pozdrawiam wszystkich progresowiczów!

to co piszecie to wszystko prawda. tylko mozna sobie z tym problemem poradzic. to zalezy od kapitalu. oczywiscie im wiekszy tym lepszy i bezpieczniej. ale zakladajac ze gramy 6-10 progresji (ja tak gralem) w przypadku jakiejs czarnej serii przerywam gre tej druzyny i rozkladamy wklad na nowe druzyny. mi progresja przynosila korzysci ale niestety nie gralem tylko progresji i tzw pewniaki wykonczyly mnie ). teraz mam przerwe w bukmacherce bo mocniej zainteresowalem sie gielda. a od wiosny (jeszcze raz zachecam) do progresji na polskie zespoly orange ekstraklasy. bedzie duzo walki druzyny coraz bardziej wyrownane. szczegolnie polecam Cracovie korone pogon i groclin ktory ma prawie same remisy . pozdrawiam

nie mozna sobie okreslac ze progersja bedzie wynosila 10 poziomow... to za duzo

Najlepiej ustalic sobie tak do 5 poziomow.

A jak to wykonac?

Prosta sprawa nie grac na chama, grac dobre druzyny - te ktore remisuja czesto i jak cos nie idzie nie ma np remisu w ciagu 3ch kolejek to zmieniac na inna druzyne. Oczywiscie analizowac wszystko i wybrac taka w ktorej jest prawie pewny remis. W tych druzynach co czesto remisuja bardzo latwo znalezc takie mecze w ktorych prawie na 100% jest remis.

Glowna sprawa zeby zarabiac na progresji a nie zbankrutowac to jest taka zeby nie grac na chama... jak nie idzie to nie walic stawki non stop x2 tylko odrabiac straty. Ustalac taka stawke na jaka akurat pozwala kurs, czasem kurs jest tak wysoki ze nie trzeba walic x2 tylko duzo mniej i i tajk jest zysk.

Ja np gra na poczatku duza stawka a jak nie wchodzi mi wciagu 3ch kolejek remis to zmiejszam stawke w kolejnych meczach. I zawsze wychodze na swoje i tak, moze mniej jak bym wali x2 non stop (chociaz moglbym bo kapital na to pozwala) ale nie chce miec stresu, wole mniej zarobic a pewna kase niz duza kase a z pelnymi gaciami ze mi nie starczy na kolejnhy poziom progresji.

Glowna sprawa nie grac na chama, dobierac dobrze duryzny - bron boze te ktore nie remisuja np 10 spotkan, i dobrze dobierac stawki. Wtedy nie ma szans na bankrutctwo na tym systemie.

ja nigdy nie podwajalem stawki. gralem tak zeby byc kilka jednostek do przodu po zakonczonej progresji. np. zawsze do przodu 20 zl. takze nie rosnie mi tak szybko wklad. jesli ktos chce to moge wyslac na maila program w excelu ktory sam oblicza stawki na kazdy etap. ale pewnie gro ludzi ma to samo co ja

cytuje
"Prosta sprawa nie grac na chama, grac dobre druzyny - te ktore remisuja czesto i jak cos nie idzie nie ma np remisu w ciagu 3ch kolejek to zmieniac na inna druzyne. Oczywiscie analizowac wszystko i wybrac taka w ktorej jest prawie pewny remis. W tych druzynach co czesto remisuja bardzo latwo znalezc takie mecze w ktorych prawie na 100% jest remis."

Z tym stwierdzeniem naszego kolegi wogule sie niezgadzam,zauzmy ze przeskoczymy na piatym poziomie na inna druzyne ktora niby ma miec remis w ciagu 3ch kolejek(to jak znamy taka druzyne to czemu nie rozpiszemy sobie calego kapitalu na trzy i zagramy!wieksza kasa przeciez ).Raz,drugi,trzeci sie oczywiscie uda a za czwartym przeskoczymy na druzyne ktora nie zremisuje 15 spotkan,Wszystko jest mozliwe,nie mozemy zakladac ze jak niebedzie nam wchodzic to zamienimy sobie na cos pewniejszego bo przeciez gdy obstawialismy nasza druzyne ktora tez przeciez mialabyc pewna druzyna do remisu ale niestety nie jest.Bedziemy grac przez,tydzien,miesiac,trzy miechy az przyjdzie ten czarny scenariusz i wtapiamy i to niemala kaske bo na takich poziomach to wchodzi w gre duza kasa.Musisz sie liczyc z tym ze teraz wygrywasz,jest naprawde dobrze,buki daja wygrywac Tobie ale przyjdzie taki dzien ze to buki beda miec swoj dzien.To jest psychologia bukmacherow i progresji,wygrywasz jakis czas a pozniej przegrywasz wszystko co masz.

cytuje"Glowna sprawa zeby zarabiac na progresji a nie zbankrutowac to jest taka zeby nie grac na chama... jak nie idzie to nie walic stawki non stop x2 tylko odrabiac straty. Ustalac taka stawke na jaka akurat pozwala kurs, czasem kurs jest tak wysoki ze nie trzeba walic x2 tylko duzo mniej i i tajk jest zysk.Ja np gra na poczatku duza stawka a jak nie wchodzi mi wciagu 3ch kolejek remis to zmiejszam stawke w kolejnych meczach. I zawsze wychodze na swoje i tak, moze mniej jak bym wali x2 non stop (chociaz moglbym bo kapital na to pozwala) ale nie chce miec stresu, wole mniej zarobic a pewna kase niz duza kase a z pelnymi gaciami ze mi nie starczy na kolejnhy poziom progresji. "


Z tym sie zgodze bo masz swieta racje.



cytuje:"lowna sprawa nie grac na chama, dobierac dobrze duryzny - bron boze te ktore nie remisuja np 10 spotkan, i dobrze dobierac stawki. Wtedy nie ma szans na bankrutctwo na tym systemie."

Jaka jest roznica grac na druzyne ktora niema remisu od 10 spotkan a druzyna ktora miala teraz remis i bedziemy czekac na nastepny?Przeciez nigdzie nie jest napisane ze jezeli druzyna nie remisuje przez 10 spotkan to musi w kolejnych 5 spotkaniach zremisowac,remis moze pasc pozniej duzej pozniej,jak nam kasy juz braknie.Tak samo druzyna ktora teraz zremisowala ale to wcale nieznaczy ze za tydzien,dwa zremisuje.Oczywiscie mozna statystyki przegladac,ale logicznie myslac,w kazdym wypadku mozna sie nadziac na druzyne ktora nie bedzie remisowac i najwazniejsze trzeba sobie z tego zdawac sprawe.

Ale niekiedy można wyczytać w prasie, internecie albo usłyszeć w Tv, że jakaś drużynama niesamowita serie - np. 10 wygranych spotkań pod rząd. I z dużo większym prawdopodobieństwem przerwą taką passe remisem niż porażką. A jeśli nigdy wcześniej w swojej historii ta drużyna (nieważne - Chelsea, czy Legia) nie miała takiego ciągu - to wzrasta prawdopodobieństwo, że ten remis padnie w najbliższych trzech spotkaniach.

Dlatego wolę grać drużyny, które nie zremisowały od kilku spotkań. Ale zgadzam się, że najważniejsza zasada to: Nie grać na cham wszystkiego jak leci.

PS. Może trochę przesadzam ze spiskową teorią dziejów. Ale wydaje mi się, że bukmacherzy czytają takie tematy o progresji (pomijam współprace admina a GB). Bo jak można wytłumaczyć, że kursy na wszystkie remisy w NHL są w granicach 4. - 4.25, a pier....ne San Jose wyceniają jak zwykły remis w piłce nożnej.

Drużyna Cheltenham w 20-stu rozegranych meczach nie zanotowała jeszcze remisu.Jak myślicie czy buki mogą mieć jakiś wpływ na ich wyniki.Często jest tak ,że w ostatnich minutach tracą bramki, które pozbawiają ich remisu.Napewno wielu gra na te drużyne progresje, wtapiając w ten sposób wiele kasy.Jestem jeszcze ciekaw czy zna ktoś inny podobny przypadek passy bez remisu w lidze od początku rozgrywek. W tamtym roku Stoke biło rekordy (chyba 24 meczy).ale swój pierwszy remis zanotowali już w pierwszej kolejce.

Hehe też sie zastanawiałem czy Stoke nie dostawało jakiegos dofinansowania od buków za nie remisowanie( zwłaszca jak w jednym meczu stracili w 88 minucie bramke z karnego(!) na 2-2 tylko po to by UWAGA!! W ... 93 minucie przeciwnicy wbili sobie
SAMOBóJA !!

A z tego co pamiętam to mieli 26 meczy bez X, nieważne, w każdym razie ja też popłynąłem na nich. Od tego czasu wyleczyłem sie z progresji na piłkę nożną a wygląda na to ,że w tym sezonie Rekiny z San Jose wyleczą mnie z progresji na hokej (remisowej oczywiscie) bo progresje na WIN/LOSE gram z nadal z całkiem dobrym skutkiem

Zostały mi jeszcze dwie ekipy na X
ale zacząłem właśnie progresję na WIN/LOSE ale nie w NHL tylko odnosnie piłki noznej. Wybieram zespoły, które mają serię 5-6 spotkań WIN/LOSE(moze być też np tylko na wyjazdach lub w domu)
Na ten weekend zagrałem valladolid lose (kurs też piekny)
w lidze nie przegrali od 9 spotkań plus 2 w pucharze

Niech odpowiedza beda moje typy. Kotre dalem 2 tygodnie temu i z 4rech ktore podalem 2 weszly juz na 1wszym poziomie.

Wczoraj znowu weszlo nunberg (wez sobie przeanalizuj doreobek tej druzyny, ile ma remisow i jaka najdluzsza serie bez remisu) i Hamburg wszedl na 2 poziomie. Czyli mam juz skonczana cala profresje i to podwojnie tylko na tych druzynach. Zysk duzy - wklad maly. Kursy tez dosc wysokie. Nie ma co opowiadac tylko pokazac swoje typy i ich skutecznosc. Ja to zrobilem i nie namawiam nikogo zeby tak grac ale tylko pokazuje ze jest to max skuteczne i nie ma lepszego sposobu. Gram tak od ok 2 lat i jestem na poteznym +. WIec nawet jak wy to mowicie 'czarnej seri' sie nie boje bo mam juz tyle kapitalu zeby moc to rozsadnie rozegrac a ostatecznosci odesc z mala strata i zaczac cos innego - chociaz tak nigdy nie robie bo max na 5 poziomie wszystko wchodzi zawsze.

Pytasz co jest za roznica miedzy duryzna ktora nie remisuje 10 spotkan a taka ktora remisuje ciagle. No wlasnie jest taka roznica ze ta ktora remisuje ciagle to remisuje w max 5 spotkaniach - powtarzam max. I mozna to sprawdzic w archiwach. Przeanalizuj sobie lens w zeszlym sezonie i brdeaux z francji. Przeanalizuj sobie ruska lige w tym sezonie i druzyne saturn spartak itd. Jeszcze chyba 2 sezony dalej druzyna inter z wloch. I nie ma bata zeby takie duryzyny w wyrowannych ligach mialy jakas passe powyzej 5ciu spotkan bez remisu. To jest wszystko udowodnione w archiwach. A granie druzyny ktora nie remisuje np 10 spotkan wiadomo jak sie konczy - przyklady sami podaliscie np stoke. Ludzie juz po 10tym poziomie sie rzucali na ta druzyne bo wkoncu musi kiedys zremisowac... no i jak widac gowno prawda. Takich druzyn unikam jak ognia i wam tez to radze. Najlepie wybrac sobie 2-3 druzyny remisujace w dobrych ligach z % remisami i nie ma bata zeby nie bylo tak jak mowie.

pozdrawiam

Eska, co sądzisz o SV Ried? Dużo remisów w tym sezonie (średnio co drugi) ale większość w ostatnich meczach. Mógłbyś zerknąć?
Pozdrawiam!

Ja gram teraz tylko niemiecka i jedna druzyne z wloch. Nic innego narazie nie gram.

No i cagiliari również weszło po raz drugi czyli skuteczność typów 100 %

a co po nowym roku bys proponowal,bo jestem zainteresowany taka progresja

W nowym roku wypada rozpocząc grę na Amiens -9 meczy bez x ,a średnio mają ok 40 % X na sezon.Najblizszy mecz 12 .01 z Ajacco