po wczorajszym wyniku Tico Barca powinna odskoczyć
FC Barcelona rozegra dziś ostatni mecz przed przerwą reprezentacyjną i ma szansę niemal rozstrzygnąć ligę. Rywalem będzie czwarty w tabeli Villarreal, który rozpocznie serię ciężkich spotkań drużyny Luisa Enrique.
Po wczorajszej porażce Atlético dzisiaj Barça może odskoczyć wiceliderowi na 11 punktów. Przeciwnik jest jednak wymagający, zwłaszcza że pojedynek odbędzie się na wyjeździe i nie zagra w nim zgłaszający problemy zdrowotne Andrés Iniesta. Poza tym w składzie gości zabraknie Masipa, Vermaelena, Douglasa, Rafinhi i Sandro. Tymczasem do jedenastki Villarrealu wraca Roberto Soldado, który nie wystąpił w meczu z Sevillą z powodu zawieszenia za kartki.
Na wczorajszej konferencji prasowej Luis Enrique podkreślił, że jego drużyna jedzie na El Madrigal po trzy punkty, ale zdaje sobie sprawę, iż zespół Marcelino to jeden z najtrudniejszych rywali w lidze. Trener gospodarzy zapowiedział z kolei, iż Villarreal będzie walczyl na śmierć i życie i że nikt nie powinien w niego wątpić. Barcelonę czeka naprawdę trudny pojedynek, a to dopiero początek prawdziwego egzaminu. Później czeka nas rywalizacja z Realem Madryt, dwukrotnie z Atlético oraz wyjazd na Anoeta, z którego w ostatnich latach bardzo trudno jest nam wywieźć trzy punkty.
Barça ma już za sobą 38 kolejnych meczów bez porażki i jest na dobrej drodze do zwycięstwa w lidze. Ewentualny remis nie byłby z pewnością tragedią, ale biorąc pod uwagę wczorajszą stratę punktów przez Atlético oraz bardzo trudny terminarz w pierwszej połowie kwietnia, wygrana na El Madrigal byłaby znakomitym prognostykiem na kluczową część sezonu. Villarreal wygrał tylko jedno z ostatnich pięciu ligowych spotkań, jednak nadal zajmuje czwartą pozycję, która daje mu prawo gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
Jeszcze nie tak dawno El Madrigal był stadionem, gdzie Barça bardzo często gubiła punkty. Ten trend odwrócił się w ostatnich latach - sześć ostatnich meczów na stadionie Villarrealu to pięć zwycięstw Katalończyków i tylko jeden remis (0:0 w 2012 roku). W pierwszym spotkaniu obu zespołów w tym sezonie na Camp Nou gospodarze wygrali 3:0 po trafieniach Neymara (2) i Luisa Suáreza.
Lista powołanych:
Ter Stegen, Bravo, Piqué, Rakitić, Sergio, Alves, Arda, Suárez, Messi, Neymar Jr, Mascherano, Bartra, Munir, Jordi Alba, Sergi Roberto, Adriano, Aleix Vidal, Mathieu.