Ruch wczoraj zagrał naprawdę fajną drugą połowę. Tym meczem Stępiński pokazał że jako trzeci napastnik powinien jechać na euro.
A tak się zastanawiam jak czują się w Legii kiedy widzą jak gra niewystępujacy wczoraj Mazek lub robiący wiatrak z obrońców Moneta.
A w Warszawie od dawna problem że skrzydłowymi. Śściągają szrot z Bułgarii zamiast dawać szansę takim piłkarzom jakich mieli u siebie.
To jest cytat z wypowiedzi Monety - Na pewno byłem bardziej nakręcony, grając z byłym klubem. Czas pokaże, czy będzie mi kiedyś dane wrócić na Łazienkowską.
I tak jest ze wszystkimi którzy grają przeciw Legii.
W nastepnym meczu Ruch jedzie do Lubina.
Bardzo mnie ciekawi czy będzie podobnie "nakręcony".
Tylko jeśli słabiutki nakręcony Ruch gniecie w 2 połowie Legie niemiłosiernie to co zrobią inne lepsze nakręcone ekipy?
Zresztą o czym tu mówić, piłkarsko to jesteście takie same cipki jak cała liga. Jedyne co robicie to zaczynacie mecz dzikim pressingiem i tym wygrywaliście mecze na początku rundy, jak siły się skończą to człapiecie do końca meczu tak jak w Chorzowie czy wcześniej np. w Lubinie. Ktokolwiek wytrzyma pierwsze 30min z Legią to może zrobić to samo co Termalika, bo po 30 minucie to kopiecie się po czołach jak Pogoń, Ruch czy Jaga. Jakości piłkarskiej 0, Nikolić niestety (bo wolałbym, żeby odszedł) dobitnie pokazuje czemu kisił się na Węgrzech.
A hamalajnen potwierdza, że w środku pola to on nie ma ochoty nawet biegać i woli być napastnikiem jak w Poznaniu. Przepierdolone jakieś 2mln euro.
Chyba jedyny wyjątek to mecz z Lechem, ale ten sezon w ich wykonaniu to jakaś komedia.