faktycznie...narzekać nie ma co, ale w myśl zasady - niech się dzieje, obojętnie co, ale niech się dzieje..
do Froda..faktycznie słuszny to apel -
przestań, nie pogrążaj się...takie słowne przepychanki do niczego dobrego nie prowadzą..a już te, prowadzone na poziomie gimnazjalnym ( choć obawiam się, żebym nie obraził czasem żadnego z gimnazjalistów ) to aż żenujące są, jak dla mnie..głowa rodziny, mąż, ojciec...korpo..no bój się Boga
i coś mniej kulturalnie - kurwa, przestań się wreszcie tłumaczyć a za chwilę...chwalić..nie czujesz, że jesteś "inteligentnie" wpuszczany na minę..nie ????