pamietnik wlasciciela wisly hehe
Mówi, że ma koronę do sprzedania. No to ja mu, że w porządku odjazd, fajny jazz, że na miasto wyskakujesz se normalnie po królewsku ze złotą czapką na głowie. Siadam, nóżki na stół, pytam czy z diamentami, jak w filmach. A on mi na to, że Cebula, Roma, te sprawy. Mówię mu: stary wąsaczu, po cebulę to ja chodzę na ryneczek, a nie do Rzymu, jebłem drzwiami i wyszłem.
Moja mała się trochę wkurzyła, bo była fest nagrzana na ten diademik, ale trudno. A nasz prawnik mówi: spoko, nic to, będziemy w telefonach.
***
No to nas prawnik wjebał. Ja mu: „będziemy w telefonach”, a on zrozumiał, że w „Telefonikach”. No i zamiast Korony mnie nakręca na Białą Kraków. Mówi, że dobry klub, sporo fajnych piłkarzy, Cukierał spoko gość, a duży hajs do wyjęcia. „Nakupujemy piłkarzy, nazatrudniamy trenerów, potem będzie hajs z UEFA jak dostaniemy się do Ligi Mistrzów i jakoś pójdzie”. Nie powiem, projekt fajny. Popytałem na mieście, mówią, że w tym sezonie jeszcze nie, bo sędziowie przepychają Powiśle, ale w przyszłym to już na pewno nas stać na grę w tym całym Champions League. Nie mam powodu by nie wierzyć.