Miałem sen, że jestem w zajebistym świecie,
miałem wszystko, czego chcę, jeśli mnie rozumiecie.
Permanentny zachód słońca, kobiety jak marzenie,
kolory wyraziste odcienie i nasycenie,
wszystko za friko gratis i tylko dla mnie, było ciepło, fajnie.
Palma przy palmie, błękitne, miękkie fale na fioletowym tle,
a małe, białe kraby chodziły bokiem gdzieś.
Pomarańczowe ptaki latały parami, Adriana Lima i Giselle nago z owocami,
cały kalendarz pirelli uśmiechnięty do mnie mile,
serce mi stanęło, spocony się obudziłem,
