się śmiejecie a ja jeszcze nie napisałem najlepszego
ten hardy typ, postrach osiedlowych gołębi, jak kupi piersiówkę w sklepie to na parking zapierdala w tych swoich klapkach sprintem patrząc nerwowo na balkon czy żona nie widzi
bo jak żona przykuka to robi się kwas - hardy typ spuszcza łeb i pokornie wraca do domu
w domu, jak się mogę tylko domyślać, liść + konfiskata flaszki + tygodniowy szlaban na mycie poloneza