Większościowy udziałowiec Arsenalu, Stan Kroenke, odniósł się do niedawnych doniesień dotyczących sprzedaży swoich akcji.
W rękach Amerykanina jest dokładnie 67 procent akcji. Według „Financial Times” 69-latek otrzymał niedawno ofertę od Aliszera Usmanowa (jest w posiadaniu 30 procent udziałów), któremu zależy na przejęciu całkowitej władzy w londyńskim klubie. Jak podało wyżej wymienione źródło, urodzony w Uzbekistanie biznesmen zaproponował mu okrągły miliard funtów za wszystkie akcje.
Brytyjscy dziennikarze od samego początku spekulowali, że Kroenke nie będzie zainteresowany taką ofertą. Teraz Amerykanin potwierdził to w oficjalnym oświadczeniu.
„Akcje nie są i nigdy nie będą na sprzedaż. Kroenke Sports & Entertainment jest zaangażowanym oraz długoterminowym inwestorem w Arsenalu i tak pozostanie” - czytamy w nim.
Wszystko wskazuje więc na to, że wielka rewolucja właścicielska w Londynie nie będzie miała miejsca. Dodajmy, że w przeszłości Kroenke wielokrotnie ścierał się już z Usmanowem. Ten drugi w ostatnim czasie mocno krytykował zarząd „Kanonierów”, na czele którego stoi Amerykanin.
Kroenke, który zaczął inwestować w londyński klub w 2007 roku, jest właścicielem pakietu większościowego od 2011 roku.
nigdy nie będzie dobrze w tym Arsenalu
dwóch właścicieli się nigdy nie dogada