Kolejna, Rodowicz, wielce mi artystka, był festiwal od lat, niezależnie czy rządził Zdzisiek Łańcuch czy Władek Siekierka "artyści" śpiewali, bo to ponoć "dla fanów", w tym roku każdy z tych "artystów" powinien przez fanów zostać odsunięty na rynsztok kultury. Żeby tak upolitycznić festiwal, kiedy to wszelkie roszady polityczne powinny być dla artystów ambiwalentne.
Swoją drogą Rodowicz odcina kupony z komunistycznej przeszłości, bo tak szczerze mówiąc to nie bardzo przypominam sobie co ona takiego "nowego" zaśpiewała.