To podszedł Jan Laguna do bukmachera na służewcu (granego przez Zbigniewa Korepta, który - ciekawostka grał też epizodycznie w Kilerze i Kilerach dwóch), otóż bukmacher odpowiada enigatycznie - Hiroszima, w tym znaczeniu jako "atak atomowy na Hiroszimę), chodziło o to by nie zdradzać przyczyny urazu w rękę, zaś uraz ten mógł wynikać m.in. z działalnośc ww. bikmachera, jak również jago chciwości, którą to można wywnioskować, ze słów wypowiedzianych po krótkiej wymianie słów z Lafuną, mianowicie: "Mało" z pogardą - w odniesieniu do jekiegoś człowieka, który przyniósł mu pieniądze (zapewne w rozliczeniu). Dlatego też słowa bukmachera "To? Hiroszima", należy rozumieć jako "To moja sprawa, nic Ci do tego, ale ok miło że pytasz nawet kurtuazyjnie", inaczej mówiąc rzeczony bukmacher, z uwagi na funkcję sprawowoaną na Służewcu nie mógł zdradzać za wiele nawet w odniesieniu do urazów w spekcie osobistym, zaś doświadczenie w byciu bukmacherem wykształciło u niego pewne wzorce erystyki, jak chociażby w przypadku rozmowy cinkciarzy z filmu Sztos, dlatego też musiał odpowiedzieć enigmatycznie, zgodnie ze swoim slangiem.
Pzdr!