nany działacz ruchów homoseksualnych, a zarazem prezydent Słupska Robert Biedroń, od początku swej kadencji spędził aż 250 dni w delegacji. Oficjalnie wyjazdy służą m.in. promocji miasta, ale niektórzy radni twierdzą, że mają one na celu jedynie promocję samego Biedronia. Prezydent Słupska wyjeżdżał w sumie na 70 delegacji z czego, aż 23 były wyjazdami zagranicznymi, m.in. do USA, Niemiec i Turcji.
Jak podkreśla reporter Bartłomiej Graczak , Słupsk jest pogrążony w kryzysie, a jego zadłużenie wynosi 270 mln zł. W ciągu ostatniego roku miasto opuściło 4 tys. mieszkańców i dziś mieszka w nim najmniej osób od 30 lat. – To jest właśnie tzw. „efekt Biedronia” czyli można powiedzieć masowa migracja mieszkańców Słupska z naszego miasta – powiedziała radna Anna Mrowińska.