Tymczasem Sporting Lizbona ma ofertę na piłkarza na 30 mln EUR czyli połowę zeszłorocznego budżetu Legii.
Sporting to inna liga. Swojego czasu mieli jedną z najlepszych akademii dla młodych piłkarzy. Nie ma co porównywać.
Prawda jest taka, że poziom Legii niejako wyznaczają rywale w polskiej ekstraklasie. Przecież tutaj taka Legia to nie ma z kim się ogrywać.
Raz do roku mają okazję zagrać z zespołami, które potrafią kopać. Tak to klepią z potentatami takimi jak Śląsk, Zagłębie czy Wisła. Wystarczy spojrzeć na grę. Wygląda to bardzo kiepsko. Bez dobrego poziomu w lidze polskiej ciężko myśleć o sukcesach na arenie międzynarodowej.