Quincy na Botoksie wczoraj byłeś?
Tak. Szkoda kasy na bilet.
No tak właśnie komentarze widziałem i chciałem się upewnić.
Film bez scenariusza. Bardziej zbiór jakby anegdotek. Żarty na dennym poziomie. To jak wygląda ratownictwo, służba zdrowia czy mafie farmaceutyczne to i bez Vegi wiadomo. Ameryki nie odkrył.
Akurat trafiłem w zeszły tygodniu w radiach audycje z Vegą. Chwalił się, że spędził setki godzin na rozmowach z lekarzami i pigułami, że film jest tak kontrowersyjny, że jakby sam go nie produkował to nigdy by takiego nie zrobił i w ogóle chwalił się jak bardzo chce pokazać skomplikowany świat kobiet.
A wyprodukował żenujący film.