macie jakiś dobry kawał ?kumpel po operacji, najlepszy kumpel z wojska, chcę aby szwy mu puściły
Przez pustynię jedzie na wielbłądzie Arab, a obok ledwie żywa biegnie jego żona. Spotykają jadącą z naprzeciwka karawanę: - Dokąd się tak śpieszysz? - pyta przewodnik karawany. - Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.
mafia
Czy Państwo to widzą?
Meldunek: 14/07/2012
Postów: 15565
Originally Posted By: BKS
Originally Posted By: BKS
macie jakiś dobry kawał ?kumpel po operacji, najlepszy kumpel z wojska, chcę aby szwy mu puściły
Przez pustynię jedzie na wielbłądzie Arab, a obok ledwie żywa biegnie jego żona. Spotykają jadącą z naprzeciwka karawanę: - Dokąd się tak śpieszysz? - pyta przewodnik karawany. - Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.
macie jakiś dobry kawał ?kumpel po operacji, najlepszy kumpel z wojska, chcę aby szwy mu puściły
Przez pustynię jedzie na wielbłądzie Arab, a obok ledwie żywa biegnie jego żona. Spotykają jadącą z naprzeciwka karawanę: - Dokąd się tak śpieszysz? - pyta przewodnik karawany. - Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.