apropo miesa to bylem miesozerca przez ponad 30 lat (dzien bez miesa nie istnial) i po kilku rozmowach ze znajomymi tenisistami ktorzy odstawili mieso zrobilem test - 3 miesiace bez miesa
wydolnosc poprawila mi sie o jakies 20-30%, regeneracja po ciezkich 3 setowych meczach skrocila o okolo 10h
i tak od kilku lat juz bez miecha prawie (czasem mnie najdzie i leci wtedy na grubo cos)
polecam kazdemu sprobowac
może trzeba dać cynę radwańskiej
111111111111111111111111111111111
byc moze chociaz u niej ciezko bedzie cos wiekszego jeszcze osiagnac bo jednak kobiecy tenis idzie w silowe napierdalanie i wtedy radwa sama nie decyduje o meczu tylko raczej polega na mozliwej slabosci rywalek
Wiele zależy także od trybu życia, no i co zes bukma tam szamał, podaj przykłady 2-3 posiłków
od zawsze prowadze sportowy tryb zycia, gralem w roznych klubach za dzieciaka i tak mi zostalo wiec tryb zycia byl taki sam jak przed tym bezmiesnym testem
dieta oczywiscie byla odpowiednio przygotowana, to nie bylo tak ze postanowilem w moment przestac jesc mieso, przygotowywalem sie nieco bo to dosc sporo dla organizmu - jesli ktos zamierza po prostu przestac jesc mieso z marszu bez zmian w diecie to za dobrze na tym nie wyjdzie
posilki nie byly jakies kombinowane, po prostu wiedzialem co musza zapewnic skoro wyrzucam mieso i tego sie trzymalem - ogolne podstawy zywieniowe jakie znajdziesz w sieci
co ciekawe po pierwszych 1,5 - 2 miesiacach mialem raczej zjazd wydolnosciowy ale to ponoc jest normalne bo organizm sie odtruwa (chociaz nie u kazdego tak jest)
po 3 miesiacach zaczalem widziec wyrazna poprawe do tego co bylo przed odstawieniem miesa