Kumpel mi opowiadał, że jak pojechał do matki do stanów, to sępił na boomboxa, a że się nie przelewało
To mama stawiała opór.
Namówił ją żeby mu dała te 100 papierów czy ileś tam, i co miesiąc tuż przed 30 dniem oddawał i szedł do kolejnego sklepu i znów tak samo, przez dwa lata miał tak boomboxa
w Polsce jak zrobili Promo w Lidlu że jak coś ci nie smakuje i nie zjadłeś wszystkiego to oddawali hajs
to Polskie cebule parówki przesypywały na parkingu i zwracali ,
po dwóch dniach promocję odwołali bo nie mieli w kasach hajsu żeby zwracać